Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

Robin Hood Tax przyklepany.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

259 pisze: Co? No to może inaczej: "Do windy to the lift".
W tym przypadku wind, a szczególnie windy znaczy coś nieco innego... ;-)
Dobre :mrgreen: zbieram takie "smaczki" w wielu językach.
Ja czasem jak mnie jakiś anglik zirytuje to mówię do niego "Polish power"
Nie muszę chyba tłumaczyć jak to brzmi..... :)
Najwięcej uciechy mam z kolegi którego drugim językiem jest Urdu, zwracając się do niego "ciota".
W jego języku znaczy to człowiek niskiego wzrostu :)
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

259 pisze:A skąd miałaby się wziąć ta kontynuacja spadków? Dlaczego Euro miałoby spadać?.
mam mieszane uczucia, bo fundamenty faktycznie pchaja do gory, ale AT pokazuje spadki, przynajmniej do pierwszego wsparcia w okolicach pivota.
Ale przy analizie dlugich TF widac ze juz zaczyna sie wyprzedaz eurosow.
Scenario moze byc takie, szpilka po SL z gory a potem jazda w dol.

obrazek jak zwykle w zalaczeniu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Patrząc na to z takiej perspektywy można wskazać parę zagorzeń które posłałyby Edka zdecydowanie w dół ale dopiero za klika czy kilkanaście tygodni.
Np. gdyby Niemcy pokazali nagle zdecydowanie słabe wyniki eksportu... na razie mają barzo dobre i trzymają poziom":
http://www.tradingeconomics.com/germany/exports

Ale w tym zakresie jaki nas bardziej interesuje co najwyżej "drobne" korekty.

Trochę nie doceniłem tego zwrotu LTRO - głównie dlatego, że był to fakt doskonale znany przed i nie było co spodziewać się wodotrysków. Ale skala była nieco większa niż oczekiwania co razem z poprzednimi ZEWami, IFO, i innymi takimi dodało mu skrzydeł.

Na razie muszę sobie darować - katarek zamienił się w grypę i nie chce odpuścić :-(
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
mryko
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 619
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:58

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mryko »

259 no to herbata malinowska z cytryną i imbirem 8) szybkiego powrotu do kondycji.
Sky is the limit

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

mryko pisze:259 no to herbata malinowska z cytryną i imbirem 8) szybkiego powrotu do kondycji.
dobrze prawisz, trzeba wytoczyć poważniejsze działa bo te wszystkie tabletki to o kant... :)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

W tym tygodniu mamy FOMC i NFP.

FOMC jest bardzo interesujący: zmienia się kilku członków i teraz będzie "wyczuwanie" jak się ma nowy skład do QE, stóp bliskich zeru, okresu luzowania i bezrobocia.
Oraz jako wyraz polityki na ten rok.
Oprócz metali najbardziej odczuje to USDJPY. A reszta zależy od "wyniku".
Piszę wynik w cudzysłowie bo trudno się spodziewać jakieś istotnej zmiany, raczej nastawienia i jakiś podpowiedzi na przyszłość.

Jak FOMC będzie "gołębi", a jeszcze lepiej "bardziej gołębi" niż do tej pory to metale strzelą w górę, USDJPY spadnie, a antydolary przeskoczą na wyższe pięterko. Z tym że jeżeli chodzi o metale i USDJPY nie należy tego brać za coś trwałego - wręcz przeciwnie: jak metale strzelą to - hm tu mam problem bo w zasadzie nie spodziewam się mocnych ruchów w górę na złocie. Ale jak nadal będzie siedziało na wsparciach to może to będzie pretekst do powrotu powyżej $1679? Z tym że jakoś słabo to widzę...
Spadki USDJPY można kupić jak już się wyszaleją.
Ew. jak kto ma buy na złocie to będzie miał może okazję wyjść z niego z niezłym zyskiem.
Ale nie należy tego brać jako zachętę na grę "pod" FOMC - z nimi takich rzeczy się nie robi, palce może pourywać ;-)

Z kolei jak FOMC będzie bardziej "jastrzębi" (a może raczej mniej gołębi niż był?) to złoto poleci jeszcze bardziej w dół, a dolar… po możliwym wstępnym ruchu w górę też poleci w dół przyciśnięty falą kupna na antydolarach.

Co do NFP… jeżeli nie będzie jakieś zdecydowanie gorsze lub lepsze to tylko chwila zamieszania. Może szpilki na metalach ale bardzo krótkotrwałe.

To tak z grubsza.
Poniżej Forex.com o FOMC:
New FOMC voters to set the tone

The FOMC will hold its first meeting of 2013 and the Committee will see a shift in the composition of its voting members. St Louis Fed President James Bullard, Chicago Fed President Charles Evans, Kansas City Fed President Esther George, and Boston Fed President Rosenberg will rotate in as voters as Atlanta’s Lockhart, Cleveland’s Pianalto, Richmond’s Lacker, and San Francisco’s Williams rotate out. We will learn where the new voters stand with regards to the Fed’s policy decision as the statement will detail the voting positions of each member.

Last year’s lone dissenter, Lacker, is no longer a voter and there is a chance of George or Bullard (both hawkish) as possible dissenters. Evans and Rosengren are both very dovish and Evans will be one to watch as his past policy suggestions have been implemented. Evans was supportive of open-ended easing as well as the numerical thresholds which were ultimately adopted by the Fed. The January statement which will detail votes and may tweak communication towards an end of QE, will set the tone for this year. For now, we expect the Fed to stay the course as labor market activity has shown no notable improvement. The unemployment rate in November was revised higher to 7.8% from 7.7% and December saw no change at 7.8% unemployment.

As we noted in our Q1 outlook, we expect that George will dissent as she has voiced her opposition to QE3. Bullard’s stance is more questionable. While he maintains a more hawkish view, he is likely to vote with the consensus early on as the pace of progress on the Fed’s employment mandate has been rather disappointing. Bullard is likely to be in favor of reducing or halting purchases earlier than his colleagues, however this is more likely to be seen in the minutes rather than the statement.

The USD is likely to respond to the tone of the statement. Indications that the recovery is weaker than initially thought would underscore the possibility of prolonged easing (and therefore a weaker USD), while a more optimistic view may suggest an earlier end to asset purchases which could be viewed as a positive for the buck. Based on recent data, our outlook is for the Fed to maintain its dovish bias.
I na koniec coś do zastanowienia dla tych którzy nadal szukają dużych spadków na Edku:
http://www.forexlive.com/blog/2013/01/2 ... -of-funds/
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Sildra
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 820
Rejestracja: 13 sty 2011, 12:00

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Sildra »

259 pisze:I na koniec coś do zastanowienia dla tych którzy nadal szukają dużych spadków na Edku:
http://www.forexlive.com/blog/2013/01/2 ... -of-funds/
To ja mam jeszcze takie coś a propos teorii o nieuchronnym spadku euro.
http://blogs.wsj.com/eurocrisis/2013/01 ... zone-soon/

i w tym osobiście widzę większy sens.

A jak już przy katarze jesteśmy to mnie zawsze ratuje inhalacja (mocna, że aż świeczki stają) z amolu. Wystarczy robić co 1-1,5 godziny i opuszcza mnie po max dwóch dniach, do tego koniecznie rutinoskorbin i wapno rozpuszczalne. Po prostu natychmiast obkurcza i wysusza błonę śluzową nosa. Trenuję to już z piętnaście lat i jeszcze mnie nie zawiódł. Polecam.
Jeśli czegoś nie możesz albo Ci się nie chce - obejrzyj to koniecznie.....

Przeczytaj opis zanim zaczniesz:
http://www.youtube.com/watch?v=l6-bGtW83vA

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Dzięki - to będzie drugi etap. Na razie herbatka zrobiła swoje i pierwszy raz od trzech dni mogę normalnie siedzieć dłużej niż 10 minut - co za cholerstwo mnie dorwało, nie przypominam sobie tak złośliwego.. brr, paskudztwo!

Tak, widziałem ten kawałek. Nawet swą poprzednią rekomendację do niego dopasowali :)
Chodziło mi bardziej o tych co nadal myślą o 1.3 i niżej. A są i tacy do idą w zaparte z 1.15 - no cóż, jedyne czego nie można im odmówić to żelaznej konsekwencji ;-)
Wcale nie twierdzę, że Edek będzie tak sobie maszerował bez przeszkód na północ.
Już pisałem że nie wyklucza to żadnych korekt. Ani małych, ani dużych.
Natomiast czy rzeczywiście 1.37 to już jest ten próg bólu który miałby szkodzić to ja nie jestem pewien - ostatnim razem jęki i marudzenia zaczynały się bodajże powyżej 1.4?
Ale jednego jestem pewien - jak Schlauble dojdzie do przekonania, że naprawdę jest za wysoko to on potrafi sprowadzić Edka do parteru samym tylko gadaniem.
On już zrobił ze dwa razy taki numer.
I żaden bank centralny ani żaden inny minister na świecie tego nie potrafi :-D
Jak rynki usłyszą z jego ust o kiepskich perspektywach Niemieckiego gospodarki z powodu wysokiego kursu to same zjadą go w dół wystraszone, że jedyny koń pociągowy EZ ledwo zipie.
Kluczem jest strach rynków przed zapaścią w Niemczech i… to że Schalube nie strzępi języka w takich sytuacjach i nie blefuje jak inni.
Ale to jest coś do czego najpierw musimy dotrzeć.

Na razie jest ciśnienie w górę. Całkiem spore. I jeżeli duży kapitał uznał już, że można już bezpiecznie wracać do EZ to to ciśnienie pozostanie tak długo, jak długo będą odkupywać Euro żeby ponownie wejść w te wszystkie spółki i inne. Czyli możliwe że przez cały ten kwartał i jeszcze trochę.
Jak to wyjdzie w praktyce to zobaczymy, bo to jest tylko jednen z czynników. Bardzo istotny ale nadal to nie wszystko.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
niemiaszek
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5097
Rejestracja: 08 lis 2010, 15:02

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: niemiaszek »

Is the LTRO repayment story really another euro positive?
29-sty-2013 8:33

So now we know. Last week Europe's banks chose to repay EUR 137 billion of the EUR 489 bn they borrowed from the European Central Bank a year ago when that institution started to shake off the dirigiste legacies of the Trichet years and swapped the hair shirt for the more comfortable silk version woven by the house of Draghi.

The market took this as positive for the value of the euro in two, admittedly inter-connected, senses. First, a general warm glow of well-being arising from relief that banks were paying back more than the expected EUR 100 bn, and hence by extension were in general rude health - conveniently ignoring the fact that the bulk probably came from the German, French and Dutch mega-banks that were always much less of a worry anyway.

Second, markets assumed that the large repayment figure inevitably implied that short term euro rates must rise, due to the implied diminished excess liquidity. This seems plain bonkers when one considers that even after last week's repayment this still leaves roughly EUR 450 bn of excess liquidity in the system and that consensus has a figure of EUR 200 bn excess liquidity as the threshold for possible 'supply' related tightening of overnight rates.

The known unknown is now the rate at which banks choose to repay more money at the future weekly opportunities to do so, so I would advise keeping a close eye on that. I would be very surprised to see them repay at such a rate that the EUR 200 bn threshold is seriously threatened any time soon, and so I expect rates to slowly fall back to the low levels that pertained a few weeks ago before Draghi (unintentionally in my view) gave the impression that further official cuts were indefinitely off the agenda.

In my opinion, this is as good as it gets for EURUSD, with the stars aligning increasingly differently going forward, as at least southern Europe falls further into recession and social maelstrom, while the US starts to outperform, causing its yield curve to steepen. I also love the way my view is rapidly becoming non-consensus, as we even see significant rises in most analysts' prognoses for EURUSD.

Follow Nick Beecroft on Twitter @Nick_Beecroft
... zbieraj pips do pipa bo jak nie to z depo będzie lipa... G."niemiaszek"

Zablokowany