Niesamowite - udało mi się wskoczyć w EURCHF w konsoli. Sam nie wierzę że to robię... ;-)
Ale jeżeli naprawdę uwierzy że to Euro najgorsze ma za sobą to tam jest kopalnia złota - ze 22 figury do odkręcenia.
I to mając za sobą całą artylerię SNB czyszczącą przedpole.
Na razie mamy ładne wybicie, Edek na tym też korzysta.
Pogaduchy przy porannej kawie
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Pieknie wypatrzone!
Co do koloryzowania danych, to mam na to pewne powiedzenie - "reklama dzwignia handlu". Ciekawym kiedy rzadzacy zmienia sie w sprzedawcow wciskajacych na prawo i lewo "produkowany" przez siebie dlug
...
Co do koloryzowania danych, to mam na to pewne powiedzenie - "reklama dzwignia handlu". Ciekawym kiedy rzadzacy zmienia sie w sprzedawcow wciskajacych na prawo i lewo "produkowany" przez siebie dlug

PFSOFT Protrader. Kompleksowa, wielozadaniowa platforma tradingowa.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Nasi zdobienie okienka, marketing polityczny i PR mają już opanowane od lewa do prawa.zealot pisze: Co do koloryzowania danych, to mam na to pewne powiedzenie - "reklama dzwignia handlu". Ciekawym kiedy rzadzacy zmienia sie w sprzedawcow wciskajacych na prawo i lewo "produkowany" przez siebie dlug...
Czas na przejście na wyższy poziom: jak zrobić żeby ludzie naprawdę uwierzyli w sprzedawany kit

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Gold Bugs i inni doszli do wniosku, że nie ma to żadnego znaczenia dla rynków.mike_05 pisze:http://www.tvn24.pl/niemcy-sciagna-do-k ... 548,s.html
Czas jaki jest wyznaczony na sprowadzenie tego złota jest tak długi, że nie będzie wpływać na ceny.
Poza tym sprowadzają cześć, a nie całość złota więc da się "załatwić" pewnie powiedzmy "niedoskonałości" gdyby się pojawiły tu czy ówdzie ;-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Czytając to zadałem sobie pytanie, czy i ile kosztuje taki depozyt u obcego?259 pisze:Gold Bugs i inni doszli do wniosku, że nie ma to żadnego znaczenia dla rynków.mike_05 pisze:http://www.tvn24.pl/niemcy-sciagna-do-k ... 548,s.html
Czas jaki jest wyznaczony na sprowadzenie tego złota jest tak długi, że nie będzie wpływać na ceny.
Poza tym sprowadzają cześć, a nie całość złota więc da się "załatwić" pewnie powiedzmy "niedoskonałości" gdyby się pojawiły tu czy ówdzie ;-)
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Pewnie niemało. Ale to może być załatwione inaczej niżby wynikało to z prostego rachunku ekonomicznego - zobacz dlaczego to złoto było poza Niemcami. Może koszt przechowywania był niczym w porównaniu do zagrożenia gdyby Ruscy je zgarnęli robiąc inwazję na Europę albo gdyby rzeczywiście pogrobowcy Hitlera doszli do władzy.mike_05 pisze:Czytając to zadałem sobie pytanie, czy i ile kosztuje taki depozyt u obcego?259 pisze:Gold Bugs i inni doszli do wniosku, że nie ma to żadnego znaczenia dla rynków.mike_05 pisze:http://www.tvn24.pl/niemcy-sciagna-do-k ... 548,s.html
Czas jaki jest wyznaczony na sprowadzenie tego złota jest tak długi, że nie będzie wpływać na ceny.
Poza tym sprowadzają cześć, a nie całość złota więc da się "załatwić" pewnie powiedzmy "niedoskonałości" gdyby się pojawiły tu czy ówdzie ;-)
Nasze złoto też nadal jest główne w Londynie. I może dobrze - za komuny na pewno by się rozpłynęło jak nie roztrwonione ekonomią z sufitu to rozkradzione przez wszystkich którzy mieliby jakąkolwiek możliwość. A było wielu takich którzy mogli. Zaczynając od... Stalina.
A po upadku najwspanialszego ustroju pod słońcem ileż było cudownych pomysłów na "wielki skok" do przodu, znaczy się kasę NBP ;-)
Może koszt magazynowania nie jest przy tym aż tak istotny.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Koszt ekonomiczny pewnie niemały, ale często konieczny pewnie. Tylko jak Angela zechce zapasy nieco skrócić, to wtedy nie da innym "...zarabiać na rżnięcie.." i depozyt "obcego" wtedy złota da zwrot wcześniejszych kosztów. Nie będzie drzewa, ale tartak nasz!
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
US Dec housing starts 954K vs 890K exp
Initial jobless claims 335K vs 365K exp
Risk on!
Ładnie, szczególnie budownictwo - to jest to coś co jest ostatnim elementem układanki potrzebnym do tego żeby bezrobocie zaczęło zdecydowanie spadać. Na razie spada słabo za to złoto mocniej - nadal pokutuje te nieszczęsne połączenie złoto-QE (w/g mnie już mocno nieświeże) i odbija mu się czkawką za każdym razem gdy QE jest "zagrożone".
QE nie jest zagrożone, szczególnie że wczorajszy raport pokazuje, że inflacja jest nieco poniżej "celu" - nie ma inflacji więc można "drukować" dalej.
Zresztą... przy okazji tej dyskusji o cudach alchemii finansowej zwracałem uwagę na to, że QE nie generuje inflacji z powodów czysto technicznego obiegu wirtualnej kasy - niewiele z tego wycieka do reala. A na dodatek FED zamurował stopy w okolicach zera więc praktycznie inflację ma pod butem w taki czy inny sposób. Tak więc można "drukować" dalej. Na razie cel jest jasny: oficjalna stopa bezrobocia musi spaść poniżej 6.5%.
I to jest też powod dla którego QE-strachy nie powodują już nic innego jak chwilowe tylko zamieszanie na złocie - skoro QE nie robi inflacji to w zasadzie nic temu złotu nie pomaga. A jego zkończenie też złotu nie zaszkodzi.
Initial jobless claims 335K vs 365K exp
Risk on!
Ładnie, szczególnie budownictwo - to jest to coś co jest ostatnim elementem układanki potrzebnym do tego żeby bezrobocie zaczęło zdecydowanie spadać. Na razie spada słabo za to złoto mocniej - nadal pokutuje te nieszczęsne połączenie złoto-QE (w/g mnie już mocno nieświeże) i odbija mu się czkawką za każdym razem gdy QE jest "zagrożone".
QE nie jest zagrożone, szczególnie że wczorajszy raport pokazuje, że inflacja jest nieco poniżej "celu" - nie ma inflacji więc można "drukować" dalej.
Zresztą... przy okazji tej dyskusji o cudach alchemii finansowej zwracałem uwagę na to, że QE nie generuje inflacji z powodów czysto technicznego obiegu wirtualnej kasy - niewiele z tego wycieka do reala. A na dodatek FED zamurował stopy w okolicach zera więc praktycznie inflację ma pod butem w taki czy inny sposób. Tak więc można "drukować" dalej. Na razie cel jest jasny: oficjalna stopa bezrobocia musi spaść poniżej 6.5%.
I to jest też powod dla którego QE-strachy nie powodują już nic innego jak chwilowe tylko zamieszanie na złocie - skoro QE nie robi inflacji to w zasadzie nic temu złotu nie pomaga. A jego zkończenie też złotu nie zaszkodzi.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Czyli kolejne potwierdzenie że QE jest bezpieczne, Philly Fed Index poniżej oczekiwań...
Sky is the limit