Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

zastapmnie pisze:hehe, oki, czekam
To na początek:
http://en.wikipedia.org/wiki/25143_Itokawa
Ale to tylko fakty. A dlaczego ja.. to inna historia
Sorki, ale mam już w sobie z 6 browarów i klawiatur ma jakieś ale...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

zastapmnie pisze:hehe, oki, czekam
Przypomnij mi jakbym o tym zapomniał bo to ciekawy temat... choć postaram się nie zapomnieć bo to było bardzo ciekawe doświadczenie... choć prawdę mówiąc nie jestem tym bynajmniej zaskoczony :)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
zastapmnie
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1195
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:17

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: zastapmnie »

zaczynam podejrzewać, że przybyłeś z asteroidy, na której ostro rżnięto w jakąś dziwnie podobną dyscyplinę do tego, czym się parami na wykresach ;-)
Staram się przetrzymywać straty i ciąć zyski, bo tak podobno robi większość, która przecież nie może się mylić...

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

http://wolnemedia.net/gospodarka/pulapk ... ligacjach/

uwaga na złotego,
Pytanie dla dociekliwych: kiedy inwestorzy beda realizowac zyski z obligacji?
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

Mighty Baz pisze:http://wolnemedia.net/gospodarka/pulapk ... ligacjach/

uwaga na złotego,
Pytanie dla dociekliwych: kiedy inwestorzy beda realizowac zyski z obligacji?
Może się tak zdarzyć wówczas gdy NBP - RPP będzie ciąć stopy procentowe i inflacja zacznie się rozpędzać co zamiata sens trzymania środków w obligacjach. Także "carry trade" risk off". Zresztą właśnie to zaczynają robić, żeby wypchać troszkę pieniędzy na rynek a wiadomo, że jeśli czegoś jest dużo to traci na wartości.
Objective perspective, just businiess...

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

zastapmnie pisze:hehe, oki, czekam
No może to nie jest aż tak frapująca opowieść jak to wczoraj przy browarze mi się wydawało :)

W 2011 roku miałem taki bardzo specyficzny japoński telefon który kupiłem w Tokio nie ruszając nogi z domu - przez dealera… samochodowego na którego trafiłem na… YouTube! Klient kupił mi telefon którego nie można było kupić poza Japonią, wysłał paczkę zwykłą pocztą w ich piątek rano, a w nasz poniedziałek po południu miałem go już w rękach - kopara mi opadła :shock:

Telefon miał na szczęście angielskie menu ale dodatkowe oprogramowanie było tylko japońskie więc zacząłem je tłumaczyć i przerabiać. W naturalny sposób zwróciło to moją uwagę bardziej na Japonię - fascynujący kraj, muszę tam kiedyś pojechać. Ale to inna historia.
Na dodatek nie znam wcale japońskiego więc musiałem zbudować sobie system pół-automatycznego tłumaczenia stringów (na dodatek nieco w ciemno) nie wspominając już o ponownej kompilacji przerabianych bibliotek bez kodu źródłowego... na szczęście są do tego narzędzia :-)

A potem była ta historia z Hayabusa i Itokawa - trafić coś tak małego, tak szybko pędzącego z taką precyzją czymś co zostało wystrzelone kilka lat wcześniej! Wszystko dokładnie wyliczone w tak długim czasie i olbrzymiej przestrzeni.. ok, ja wiem, że teraz są metody precyzyjnego wyliczania orbit i ich zmian w zależności od wzajemnego wpływu grawitacji sąsiadujących obiektów ale nadal to było szalenie skomplikowane. I przecież wystarczyłoby cokolwiek żeby się nie udało - np. mikrometeoryt mógłby z łatwością rozwalić tę sondę - trzeba było tak policzyć drogę aby omijać znane źródła wszelkiego kosmicznego śmiecia.
Gdyby można było z taką precyzją wstrzelić się w rynek i to z tak dużej perspektywy! No ale się nie daje. Za to im się udało.

To mi mniej więcej siedziało w głowie jak zakładałem konto i wpisałem Itokawa.
A potem czekałem i czkałem… nikt nie pytał, aż dziwne… aż wreszcie się doczekałem :-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

Ja nie pytałem , bo udało mi się znaleźć na sieci, więc zagadka była rozwiązana ;-) A Hayabusa to swego czasu jeden z najszybszych motorów wypuszczonych na rynek przez znaną markę . Chociaż na samym początku myślałem że to nazwa okrętu wojennego ;-)
Objective perspective, just businiess...

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Byłem dzisiaj z rodziną na spacerze w rynku... w centrum 100-tysięcznego miasteczka. Widzę, że lokal biurowy, który kiedyś-tam był do wynajęcia, nadal jest do wynajęcia. Do tego doszły jeszcze dwa inne. Przynajmniej tyle wskazują wiszące szyldy. A to tylko przy placu rynkowym. Czyżby nadchodził czas szorcić WIGi? Może warto pomyśleć o jakichś opcjach...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

W wielkim mieście też widać zadyszkę... w nowym biurowcu, w tzw. "prime" lokalizacji... Biedronka.
Nie żebym miał coś przeciwko Biedronce ale musieli być naprawdę przyciśnięci żeby obniżyć cenę tak, żeby najtańszy dyskont mógł tam wejść…
Nie wspominając już o developerach którzy przegalopowali i siedzą teraz na pustych budynkach.. choć tych akurat mi nie żal - zeszpecili mi chamy wiele kawałków miasta, a nawet udaje im się wciskać ostatnie parki jakie się ostały…

Wchodzimy w gorszy okres. I prawdę mówiąc nic dziwnego - udało nam się wybłyskać z pułapek w jakie wpadły Węgry, potem Litwa, Łotwa, Słowacja czy ostatnio Słowenia ale nie da się tak ciągnąć za długo. Szczególnie że ta "zielona wyspa" bynajmniej nie była zasługą niemiłosiernie panujących elit. Albo raczej: "elyt". W głównej mierze to była kombinacja silnej korelacji z niemiecką gospodarką połączoną z hamulcami wpisanymi w konstytucję i… zaniedbaniem. Ale to ostatnie było czystym fartem - zaniedbaliśmy wejście do strefy Euro :-D
I teraz to zaniedbanie wynikające z niczego innego jak tylko z polityczno-urzędniczego bałaganu i ciągłych kłótni cudownie obróciło się w naszą chlubą - "jacy sprytni byli ci Polacy że nie dali się wkręcić w Europułakę" :-DD

Nasza gospodarka jest w ponad 60% zależna od niemieckich zamówień, a co tam się dzieje to każdy widzi. Niemiecka gospodarka prawdopodobnie już hamuje spadek ale zanim zamieni się to w odbicie, a potem przełoży na wzrost zamówień minie kilka ładnych księżyców. Dodatkowo mamy pecha (na szczęście nie aż tak dużego jak Słowacja) że spora część naszego eksportu to samochody i to w ponad 80% sprzedawanych do EU. A ten rynek w Europie mocno dostaje po łapkach (i nic dziwnego w czasie recesji). Tak więc czekają nas tak jak StForex mówił szaroć.

Dla pocieszenia: nie na długo: mimo całego gęgolenia widać już światełko w tunelu Europejskiego bałaganu. Nawet niedościgniony Dr Doom - Roubini zwyczajnie się zamknął jeżeli chodzi o Europę. I nawet jego naśladowca, AEP z The Telegraph też przestał wieszczyć Eurozagładę już kilka miesięcy temu… i to jest świetny papierek lakmusowy - gdyby AEP zwąchał jakikolwiek realny powód do zagłady (muszę tutaj mu uczciwie przyznać, że zawsze robił porządną analizę fraktów żeby wynaleźć prawdziwy straszak, a nie tyko dziennikarską fantasmagorię)
A'propos niedźwiedzi: http://www.forexlive.com/blog/2012/11/2 ... es-socgen/ ;-)

Teraz jadę na Bushmills... tylko niestety z dolnej półki. Taki 12-o letni nie na moją styraną kredytami kieszeń po przejściach..

Wiecie co mnie najbardziej dobija? Chroniczny brak kasy połączony z niepewnością jutra. EDIT: szczególnie z niepewnością jutra!
Przez moje skromne ręce przepływa tyle kasy że teoretycznie mógłbym mówić że jestem nawet "middle class" (w naszym wydaniu). Ale co z tego, że co miesiąc przelatuje mi kilkanaście tysiaków jak muszę oszczędzać i to ostro na wszystkim żeby związać koniec z końcem?
Bo lwia część tego idzie na to co musiałem zrobić żeby nie mieszkać z przysłowiowej ziemiance… dostaję ok 10 tysiaków pierwszego dnia każdego miesiąca i za chwilę muszę oddać 100% minus coś ok 2000 żeby spłacić kredyt, i z tego 2000 muszę sobie jakoś poradzić i tylko mieć nadzieję (bo nie ma żadnej gwarancji) że uda mi się to robić przez następne… 25 lat!
To dlatego tak się zawziąłem na FX. Bo chociaż zarabiam naprawdę dobrze, to to zarabianie a) nie kryje wszystkich wydatków b) może nagle się skończyć w każdej chwili i choć wiem, że szybko znajdę następną pracę (jestem specjalistą od czegoś tam i jest na to rynek) to wiem też, że na dzień dobry dostanę nie więcej niż 50% tego co dostaję w tej chwili. I to mnie szybko zabije bo nie uda się tego uciągnąć dłużej niż trzy miesiące.

A co ma powiedzieć ktoś kto nie jest poszukiwanym ekspertem? Nie mieszka w dużym mieście i nie ma zdolności ani odwagi wziąć spraw w swoje ręce? W końcu takich jest ok 80% w normalnym społeczeństwie…

Oops. chyba ten łyskacz robi ze mnie Marksa…
Ostatnio zmieniony 24 lis 2012, 21:15 przez 259, łącznie zmieniany 4 razy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Jakbym na podstawie pustych lokali na ulicy czy w centrach handlowych miał podejmować decyzję to już bym soczyście siedział w szorcie na FTSE :)
Oj popadało tego sporo, nawet McDonald się zwinął po ponad 20 latach...
Ostatnio zmieniony 24 lis 2012, 21:02 przez daromanchester, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Zablokowany