hi hi - akurat z tym 29 Lutego to przypadek: po prostu była środa i Bernanke miał swój zwyczajowy występ

Równie dobrze mógłby być to 1 Marca gdyby nie rok przestępny…
Tym co łączy te dwa wydarzenia są perspektywy co do rynku pracy z praktycznym tego przełożeniem na QEcokolwiek. W Lutym Bernanke nagle pokazał się od jastrzębiej strony prorokując odbicie na rynku pracy. QE wtedy nie było, były za to zakłady będzie/nie będzie i ten jego występ zrobił załamkę ponad $100 w przeciągu kilku zaledwie godzin - w sesie że nie nagle nie ma nadziei na QE. Na dodatek w następnych tygodniach poleciało w dół następne $150… patrz mi na palce jak piszę, bo czteropak jest już prawie pusty więc mogę bredzić…
Teraz mieliśmy coś podobnego ale w nieco innych okolicznościach: QE jest ale nie jest takie jak "miało być". I teraz nagle pokazuje się zdecydowanie lepszy NFP sugerujący, cytuję sam siebie: "odbicie na rynku pracy" i parafrazując: w sensie że QE przestaje mieć sens co oznacza jego szybki koniec (i nie ważne jak jest naprawdę - liczy się wrażenie, nie fakty). Ten rynek którego stan spowodował QE teraz się poprawa co powoduje że QE staje się passe...
Mamy poprawę więc i oczekiawnia na zamknięcie QE są większe - metale w dół.
To tak w dużym uproszczeniu ale jak widać takie uproszczenie potrafi zrobić całkiem niezłe zamieszanie, szczególnie intraday…
Na razie wystarczy przynudzania, wracam do drugiego czteropaka. Pa pa, spotkamy się w Niedzielę wieczorem
EDIT: i już wiem dlaczego Yes biło na głowę Genesis i to na dodatek to lepsze Genesis z Gabrielem: Yes co prawda się opier*ło ale jeden z nich nie, a z kolei Genesis nie mało tego kogoś i nie mało zwyczajnie szans:
http://en.wikipedia.org/wiki/Trevor_Horn
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)