Stforex pisze:Po prostu piszesz tak, jakby MM byli bez wad, a ECN mieli wady. Czytałem Twoje zastrzeżenia w temacie FxPro. Abstrahując od tego, że to tylko jeden z wielu brokerów, to wykazałeś się nieznajomością sposobu realizacji zleceń przez brokera. Piszesz tak, jakbyś nie zdawał sobie sprawy z istoty rynku na którym się poruszasz. Jak nie ma zleceń po danej cenie, to nie ma, kupujesz po innej możliwej (albo nie, jeśli zadany poślizg nie pozwala). A co ma zrobić broker MM w takim przypadku? Sam się musi zabezpieczyć na rynku, jeśli nie będzie w stanie tego zrobić, to po prostu "uwali" mówiąc kolokwialnie Twoje zlecenie.
Ink. no chyba niektórzy tak to sobie wyobrażają. Klik i punkty lecą
Pozdrawiam.
Nie nie piszę w ten sposób. Przy dużym kapitale jakim forumowicz zamierza obracać model MM wydaje się dużo bezpieczniejszy, gdyż:
Broker MM oferuje Bezpieczeństwo:
- pewne zabezpieczenie pozycji S/L
- nie ma problemu w dostępności danej jednostki waluty w danym momencie, a nawet jeśli to otrzymuje się wcześniej wiadomość z potwierdzeniem transakcji
I na odwrót są to 2 największe wady brokera ECN.
A wady brokera MM?
Szczególnie przy częstych transakcjach możliwe opóźnienia w realizacji transakcji (czyli scalping/polowanie na oszustwa raczej nie), ale przy wyborze dobrego brokera na pewno nie będzie to 40sek, jak podał kolega, a raczej max 5sek. /w czasie dużego ruchu/
i nie nastąpi bez potwierdzenia i broker nie gra na Naszą niekorzyść.
Niektórzy grają na telefon i wtedy nie ma co nawet porównywać z elektronicznym DealingDeskiem.
I myślę, model i technika jest powodem oczekiwań (tj. brak info co do kwotowań przy większych kwotach na ECN, a nie teorie spiskowe, na temat zarobku brokera, bo jest zapytanie. Może niektórzy tak robią, a może i wszyscy. Nie dowiemy się tego, ja do swojego brokera nie mam w tym temacie większych zastrzeżeń i grając odpowiednio nie spotkasz się z tym.
Uważam iż wybór dobrego brokera MM jest dużo bezpieczniejsze przy grze na dużym kapitale.
To co mówisz iż broker niby sobie musi odbić np. te straty wynikające z luk zdaje się być logiczne, jednak ja u swojego brokera tego nie doświadczyłem. Tu jest sedno sprawy.
Mój broker MM bierze na siebie luki, jest pewne S/L - brak poślizgów, a otwarcia i zamknięcia transakcji mam po kwotach jak w kwotowaniach ( a jak nie to mam zapytanie ostrzeżenie, aby nie wdepnąć w gówno).
Opłaty są trochę gorsze i myślę, iż to jest odpowiedź, możliwe też iż to o czym piszesz może się zdarzyć, ale broker długo na to czeka*.
A więc po jakimś czasu sobie możesz przeskakiwać z kwiatka na kwitek. Z teorii jest lepiej jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
Jakbym zobaczył iż coś jest na rzeczy u mojego brokera, wykląłbym. Może wielu innych tak robi, Co do wad mojego to tj, pisałem jeśli ma zbyt wiele zapytań, albo zbyt częste transakcje z mojej strony wtedy otwarcie/zamknięcie może trwać dłużej, ale ogólnie jest bezpieczniej w moim zdaniu, a już na pewno *polując na jedną pozycję na większy trend - jak napisałem.
Myślę nadal, iż działanie u brokera MM jest bezpieczniejsze. Dużo łatwiej złapać poślizg w ECN niż u brokera MM spotkać się z sytuacją "oczekiwania" (tylko na danych) , a nawet jeśli to zawsze się zabezpieczamy i nie trzymamy pozycji bez S/L.
Dostaję warny przy zawieraniu transakcji co do kwotowań i nie obchodzi mnie iż w modelu ECN po prostu to niemożliwe.
I określ bliżej co znaczy "uwalenie zlecenia"?
Tzn. stop out/margin call i Panu już podziękujemy?
Tak nie mogą zrobić, są stroną transakcji i prawnie ponoszą odpowiedzialność. Mogą to zrobić tylko w taki sposób aby nikt nie wiedział, czyli jest to punkt do snucia teorii spiskowych na które nikt nie odpowie, czy prawda, czy nie.
Jeśli robią to drobniejsze pokroju poślizgów na ECN, ale są one dużo rzadsze i mniejsze.
Grając odpowiednio nie mają opcji tego wykorzystać.
Patrzysz na to jak na prawa rynku, iż nie może być tak że jeden lepsze warunki/zabezpieczenia przed rynkiem od drugiego, postawisz się w skórę brokera no i to w opinii wielu tym bardziej co bardziej doświadczonych przyjmuje tę wersję.
Jak dla mnie to o czym piszesz może i ma potwierdzenie w praktyce, ale występuje rzadko, broker odbija sobie na kosztach transakcyjnych, jak mu wychodzą straty to poluje na jedną, czy drugą większą rybę i tyle.
A to określenie to już zupełnie nie na temat:
"Ink. no chyba niektórzy tak to sobie wyobrażają. Klik i punkty lecą".
@zz oświeć mnie w jaki sposób ogólnie dostępnymi środkami mogę sprawdzić czy 'bank' (?) u którego mam konto stając się klientem danego brokera, gra przeciwko mnie?
Jakiś miesiąc temu dzwonili do mnie z Aliora i wspominali o tej grze przeciwko klientowi, więc może rzeczywiście coś jest na rzeczy, ale nie wszyscy to stosują. Grając odpowiednio ma się przewagę, jeśli chodzi o bezpieczeństwo w MM (przy np. 2 shootach w roku już na pewno).
Bezpieczeństwo S/L-a, a kwota transakcji otwarcia jest potwierdzana zapytaniem. Nie mówiąc już o zleceniach oczekujących.