No to wielki tydzień mamy prawie za sobą.
Euro nie zmierza ku zagładzie - wręcz przeciwnie, za to dolar ma przed sobą trudne czasy. W sensie denominatora - od jutra Ben wsiada w helikopter i rozpoczyna akcję.
Edek przywalił w 1.3 zamiast 1.15 a nawet 1.0 jak to widzieli niektórzy jeszcze na początku Sierpnia.
I co teraz?
Ogólnie do góry.
Ale co powiecie na skasowanie szybkich zysków?
Może nie w tej chwili - Azja się jeszcze nie dorwała do żłobu.
Ale przydałaby się jakaś korekta.
Problem z nią jest tylko taki, że a) Nomura i inni którzy chcieli iść tą ścieżką (oprócz Goldman Sachs - oni zawsze są w poprzek i chyba się do tego przyzwyczaili ;-) ) mają teraz bardzo duży problem z szortami zarówno starymi jak i nowymi, b) od dołu cała masa dużych i małych ryb czeka tylko aż pójdzie w dół żeby wgryźć zęby w świeżą zdobycz...
Inaczej mówiąc "buy dips" jest obecnie najpopularniejszą strategią.
Czy nie macie wrażenia, że Ben poleciał va banque bo nic nie ma już do stracenia? Jak wygra Romney wywali go od razu. Obama nie powie mu zaś jednego słowa. I jeszcze jedno - Romney może go i wywali na kopniakach bo to mu będzie pasowało do wizerunku, ale to wcale nie znaczy, że odwoła QE ;-)
Kto wie dlaczego?
Pogaduchy przy porannej kawie
Może mi ktoś doradzić gdzie wyskakiwać z Kangura?
Ciągnę i ciągnę te longi, parę razy już byłem blisko zamknięcia, a tu dalej i dalej...
Przesuwam cel wyżej w miarę rozwoju sytuacji, podobnie robię z SL choć ten jest dość daleko od rynku (na szczęście, inaczej dzisiaj bym wyleciał dużo za wcześnie) ale wolałbym wyskoczyć jednak na górce, a nie na ruchu powrotnym przez SL.
1.06 da się zrobić?
Ciągnę i ciągnę te longi, parę razy już byłem blisko zamknięcia, a tu dalej i dalej...
Przesuwam cel wyżej w miarę rozwoju sytuacji, podobnie robię z SL choć ten jest dość daleko od rynku (na szczęście, inaczej dzisiaj bym wyleciał dużo za wcześnie) ale wolałbym wyskoczyć jednak na górce, a nie na ruchu powrotnym przez SL.
1.06 da się zrobić?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
MNI AUSSIE-DOLLAR: Fundamental levels (orders, options, technicals)
$1.0600 Strong offers on approach
$1.0580 Medium offers on approach
$1.0566 Post-FOMC high
$1.0548 ***Current market price 1515EDT Thursday
$1.0430 Int.Day low Europe, Asia $1.0460/$1.0427 Weds Sep12 low
$1.0415 Tech 50% $1.0324-1.0507
$1.0400 Medium demand on approach/Option expiry
$1.0394 Tech 61.8% $1.0324-1.0507
$1.0379-78 21-dma and 55-dma
Dzięki Esco - na Ciebie zawsze można liczyć 
Nie związane bezpośrednio z wątkiem, ale za to z bardzo z rzeczywistością w której się obracamy - co powiecie na kupienie nowego komputera od razu z pułapką?
http://www.bbc.com/news/technology-19585433

Nie związane bezpośrednio z wątkiem, ale za to z bardzo z rzeczywistością w której się obracamy - co powiecie na kupienie nowego komputera od razu z pułapką?
http://www.bbc.com/news/technology-19585433
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
No problem.259 pisze:Dzięki Esco - na Ciebie zawsze można liczyć Smile
Aż strach pomyśleć że kolejnym krokiem może być infekcja firmware sprzętu.259 pisze: Nie związane bezpośrednio z wątkiem, ale za to z bardzo z rzeczywistością w której się obracamy - co powiecie na kupienie nowego komputera od razu z pułapką?
[quote="mike_05"][/quote]
Znaczy się: "cicho nic nie gadać, daj mu podejść bliżej, jeszcze bliżej i jak już będzie pewny, że jest na swoim wypal mu ostro prosto w oczy"
To chodziło o ten obrazek wyżej...
Znaczy się: "cicho nic nie gadać, daj mu podejść bliżej, jeszcze bliżej i jak już będzie pewny, że jest na swoim wypal mu ostro prosto w oczy"

To chodziło o ten obrazek wyżej...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
1:0 Bernanke kontra cały świat - świat spodziewał się rozmaitych rzeczy od niczego do przesady ale Ben zrobił krok jeszcze dalej, coś na co nie poważył się do tej pory żaden bankier na świecie: the sky is the limit ( a po nas to choćby potop…)
I teraz nie ma takiego rynku na świecie który by był w stanie się przeciwstawić czemuś takiemu w wykonaniu FED.
Chińczycy będą wściekli i to jak...

I teraz nie ma takiego rynku na świecie który by był w stanie się przeciwstawić czemuś takiemu w wykonaniu FED.
Chińczycy będą wściekli i to jak...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
- _/_/Dariusz_/_/
- Pasjonat
- Posty: 1238
- Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04