utrzymywanie się z gry na giełdzie
Inwestownie z duza dzwignia na forexie jest przede wszystkim skierowane do detalistow nie zajmujacych sie zawodowo trajdingiem, dlatego statystyki sa bezlitosne. Koncza najczesciej jako "dawcy plynnosci" .
By zarabiac regulanie konieczny jest wiekszy kapital, przynajmniej 100k zlotych. Inaczej jest to zabawa, moze czasem bolesna jak topnieje depozyt, ale szanse na sukces sa wiecej niz mizerne. Do tego dochodzi osobowosc, jelsi jestes malo decyzyjna osoba to odpusc sobie wszelkie proby inwestowania.
Nie chce nikogo zniechcecac, ale jak nie spelniacie podstawowych kryteriow to zajmijcie sie czyms mniej drapieznym.
By zarabiac regulanie konieczny jest wiekszy kapital, przynajmniej 100k zlotych. Inaczej jest to zabawa, moze czasem bolesna jak topnieje depozyt, ale szanse na sukces sa wiecej niz mizerne. Do tego dochodzi osobowosc, jelsi jestes malo decyzyjna osoba to odpusc sobie wszelkie proby inwestowania.
Nie chce nikogo zniechcecac, ale jak nie spelniacie podstawowych kryteriow to zajmijcie sie czyms mniej drapieznym.
- profession
- Pasjonat
- Posty: 503
- Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44
Zależy od motywacji. IMHO spekulacja to rodzaj łamigłówki dla głowy i trening dla szarych komórek. A dodatkowe złotówki z tego to taki mały bonus. Pieniądze, prawdziwe, zarabiam w kompletnie innej dziedzinie.profession pisze:Jeśli wy się nie utrzymujecie, nie znacie nikogo kto by się utrzymywał, a większość z dyskutantów nie widzi szans by się z tego utrzymywać - to po co to wszystko?
Jeśli ktoś kieruje się wyłącznie $$$ to obawiam się, że szybko się do tematu zniechęci. Łatwiej już zarobić pieniądze kopiąc rowy łopatą czy zbierając truskawki na plantacjach niż gapiąc się godzinami w wykresy, co więcej, nie grozi nam SL bo zaczynając zbierać kolejną łubiankę truskawek nikt nam nie grozi, że jak coś pójdzie nie tak to nie dość że nam za nią nie zapłacą to jeszcze wcześniej zebrane łubianki zabiorą (MC)

EDIT:
Znacznie łatwiej jest 'skubać' po 5-10-15% na rynku akcji w długim terminie i na odpowiednio dużej skali TF. Nie trzeba do tego nawet super-hiper-turbo-systemu. Zwykły stoch + SMA50 wystarczą. Tylko ilu z Was wytrzyma np. pół roku bez pozycji na forexie w oczekiwaniu na sygnał? A jak już pojawi się sygnał to pozycja mikrusieńka, bo na większą kapitał nie pozwala a potencjalny SL kilkusetpipsowy... Pewnie nikt - zaraz się zejdzie na TF m5 czy nawet m1 w poszukiwaniu 'sygnału' i kapitał sam topnieje na nasze własne życzenie bo ładuje się przelewarowane pozycje 'za całość-musi się udać!'.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
Na coś trzeba wydawać te ciężko zarobione pieniądzeWywalili pisze:Dobry teskt. Nikt się nie utrzymuje a wszyscy grają...

Świece japońskie: http://forex-nawigator.biz/forum/swiece ... ml#p527248
Filmy: youtube.com/user/WirusFX
Forum: http://forex-nawigator.biz/forum/linki- ... ml#p520592
Filmy: youtube.com/user/WirusFX
Forum: http://forex-nawigator.biz/forum/linki- ... ml#p520592
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=19328harymilloki pisze:Witam wszystkich. Chciałbym się dowiedzieć jak wielu z was utrzymuje się z gry na giełdzie.
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=18723
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=18665
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... php?t=6344
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... php?t=8641
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=16425
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... php?t=8616
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=15077

GosiaM pisze:szkolenia z forexa
nie ma czegos takiego jak "forexa"GosiaM pisze:z giełdy, czy forexa

no nie za bardzo sie zgodze...Cyb pisze:Trochę Cię fantazja poniosła. To jest między 30-40%.lukpiasek pisze: jest ich tylko z 10% nas wszystkich albo i mniej
owszem byly jakies tam badania z usa czy nawet statystyki z knfu ktore pokazywaly % zyskownych kont na poziomie ok 30%
ale trzeba rozroznic konto ktore zarobilo 50zl w ciagu roku, albo np jakies opuszczone oprocentowane konto gdzie przez rok przybyly 2 centy....od osob ktore sie "z tego utrzymuja" (bo chyba o tym mial byc ten temat)
ja bym powiedzial ze osob "utrzymujacych sie z FX" jest znacznie mniej niz 10%
tu na forum napewno zdecydowanie mniej niz 10%

niestety nie jestem w stanie podac wynikow jakis konkretnych badan czy wiarygodnych ankiet bo chyba na chwile obecna czegos takiego nawet nie ma

Ruch zwrotny skończy się dokładnie w miejscu ustawienia SL
Ja zawsze staralem sie wspierac forex, raz w miesiacu zasilic konto brokera i miec spokoj, niech ma ale w styczniu powiedzialem mu ze w sumie to juz duzo ode mnie dostal i tez bym chcial miec cos z tego wiec od pol roku mi oddaje w ratach, nie przychodzi mu to latwo ale jakos sie dogadujemy, czesto stroi miny, wali fochy itd ale co zrobic.... jak odda mi wszystko dam znac.
podobnie jak chojnak poznalem wielu ludzi, maklerów, doradcow inwestycyjnych, ludzi ktorzy babra się giełdą od poczatku i ktorzy jak tylko pojawil sie forex zaczeli sie nim bawic i kazdy, doslownie kazdy stracil, byly strzaly ogromne, syndromy boga itp ale nikt nie wyszedl calo, teraz wracaja tylko raz po raz do gieldy bo jak sie juz raz zazna takiej adrenalnki to bez niej ciezko zyc. Ja porzucilem marzenia od zera do milionera i powoli sobie skubie rynek - to jedyna droga, nie szarzowac, dokladnie sprawdzac pozajmowane pozycje i robic w kolko to samo, az do znudzenia, im forex bedzie dla mnie nudniejszy tym lepiej, im wiecej razy spogladajac na wykres powiem,, kur... ale to nudne, ziew,, tym wiekszy moj postep
powodzenia
podobnie jak chojnak poznalem wielu ludzi, maklerów, doradcow inwestycyjnych, ludzi ktorzy babra się giełdą od poczatku i ktorzy jak tylko pojawil sie forex zaczeli sie nim bawic i kazdy, doslownie kazdy stracil, byly strzaly ogromne, syndromy boga itp ale nikt nie wyszedl calo, teraz wracaja tylko raz po raz do gieldy bo jak sie juz raz zazna takiej adrenalnki to bez niej ciezko zyc. Ja porzucilem marzenia od zera do milionera i powoli sobie skubie rynek - to jedyna droga, nie szarzowac, dokladnie sprawdzac pozajmowane pozycje i robic w kolko to samo, az do znudzenia, im forex bedzie dla mnie nudniejszy tym lepiej, im wiecej razy spogladajac na wykres powiem,, kur... ale to nudne, ziew,, tym wiekszy moj postep

powodzenia
- mariusz911
- Stały bywalec
- Posty: 73
- Rejestracja: 18 maja 2011, 17:16
10% rocznie ze spekulacji/tradingu? To po jakiego diabła to robić?robs pisze:Wyciągnięcie 10% rocznie jest całkiem realne, więc jeśli ktoś operuje kapitałem rzędu $200,000 to nie widzę problemu żeby się utrzymać.
Wg. mnie przy takim ryzyku i ciężkiej pracy jaką jest siedzenie przed monitorami, niszczenie wzroku i stres - zysk musi wynieść przynajmniej 50-100% rocznie. (ale oczywiście może też wynosić 0% jeśli ktoś tylko zabija czas)
10% to można mieć za pożyczkę prywatną zabezpieczoną hipoteką nieruchomości o 2x większej wartości, leżeć na leżaku i ... co kto woli.
10% rentowność daje również dobra wynajęta nieruchomość (dobra a nie sprzedana przez "doradców"

Jak się ma odpowiednią gotówkę i głowę na miejscu 10% rentowności to żaden powód do radości.
W FX jest taki urok że nie musisz mieć zbyt dużo kapitału by zacząć, jak jesteś dobry to z przysłowiowej stówy zbudujesz depo dzięki któremu będziesz mógł żyć. FX jest do zarabiania, wystarczy że będziesz bardzo dobry i tyle wtedy 10% będzie śmiechem, czymś na 1 trade 

“Obstacles can’t stop you. Problems can’t stop you. Most of all, other people can’t stop you. Only you can stop you.”J. Gitomer
"Otwórz oczy, pajacu." Sokrates
"Otwórz oczy, pajacu." Sokrates