100 po 10

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
mad_bobul
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:52

Nieprzeczytany post autor: mad_bobul »

mryko pisze:Krótkie aczkolwiek ciekawe to Twoje studium indywidualnego przypadku. Mechanizmy w naszych działaniach się nie zmieniają. Za każdym razem zdumiewająca powtarzalność tych samych destrukcyjnych zachowań tylko na chwilę przerywanych odrobiną dyscypliny. I tylko na koniec pozostaje jedno pytanie: kiedy powiedzieć sobie dość?
Hmmm...

Baaardzo ciekawy wątek :). Naprawdę... pewnie wiele osób zobaczyło w niektórych fragmentach obraz siebie i - jak doskonale spuentował to mryko - tak naprawdę jest to kilka wałkowanych na okrągło mechanizmów :].

MajorGC, nie wiem czy jeszcze aktywnie trade-ujesz, czy odpuściłeś, ale skrobnę kilka słów komentarza w tematach, które szczególnie rzuciły mi się w oczy.

1) Piszesz, że gdzieś tam w historii miałeś rok sukcesów - o ile nie miałeś w tym roku 15, 20 tredów, to raczej nie przypadek. Coś się zmieniło - w Twojej psychice, może w systemie? Czy rynek tak bardzo się zmienił, że system przestał działać? Na Twoim miejscu spróbowałbym odnaleźć czynniki sukcesu, które w tym okresie decydowały o zarobkach.

2) Sorry za szczerość do bólu, ale ten dziennik jest tylko świadectwem chaosu, który panuje w Twoim tradingu:
- jeżeli zacząłeś tracić, to mimo wszystko powinieneś kontynuować na demie - aż do momentu gdy odzyskasz klarowność w tym co robisz;
- zaczynasz dziennik, deklarujesz jakieś szczątkowe założenia (100 tradeów po 10 pipsów), by już po tygodniu odejść od tych założeń?? Kompletna niespójność, nie mówiąc, że naprawdę niewiele ma to wspólnego z "systemem":...
- Próbowałem znaleźć punkty wspólne w Twoich wejściach... nie znalazłem - znowu - jak to ma się do systemu?
- Magiczne myślenie ("Rynek nie jest zbyt laskawy dla mnie. ", "Szczescie mnie opuscilo ...")
- Kompletna negacja własnych zasad ("Zamiast przesunac SL, poprostu go zdjalem. Niespodziewany wystrzal na EURUSD i dwie pozycje minusuja troche powyzej dopuszczalnej.", "SL puszcze z palca, badz rano. ").

Pewnie jeszcze trochę by się znalazło, ale nie chodzi o to, żeby wszystko punktować.

Chodzi mi o coś innego - problem wcale nie musi leżeć w Tobie. Tak naprawdę moim zdaniem problemem jest to, że próbujesz grać systemem, którego w ogóle nie ma! Może najlepiej zrobić krok do tyłu, przemyśleć wszystko i zrobić inny plan? Nie wspominając, że gra z pracy, gdzie masz dziesiątki czynników rozpraszających też chyba nie jest najrozsądniejszą rzeczą...

Aha,
Nie chciałbym brzmieć jak mądrala - walczę z podobnymi przypadłościami i mam nadzieję, że ten post pomoże tak samo Tobie jak i mnie :).

MajorGC
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 806
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:39

Nieprzeczytany post autor: MajorGC »

mad_bobul dzieki za slowa krytyki. Czesto szczere do bolu sa lepsze niz te pocieszajace.
Traduje nadal i czesciej udzielam sie w temacie Z nedzy do pieniedzy. Powolutku przesiadam sie na inne myslenie i od jakiegos czasu moje trady sie zmienily. Wracam do tzw punktu zero gdzie nie trace i nie zarabiam. Niestety po takim czasie na rynku troche trudno sie patrzy na to wszystko, bo zdaje sie ze jest to poniekad stracony czas i pieniadz. Z drugiej jednak strony jest to kolejna lekcja.
Nie przegralem zycia, nie stracilem zyciowego majatku, ale dostalem bolesna nauczke, ktora wymusila na mnie inne myslenie.

To co sie w tym dzienniku dzialo bylo tez wynikiem frustracji i proby odzyskania tego co utracilem, a wejscie na rynek tez nie bylo w dobrym momencie mojego zycia, stad duza niespojnosc wejsc i zmiany zalozen. Obecnie pracuje nad innymi zalozeniami i innym zarzadzaniem portfela (opartym na tym co robilem w przeszlosci) tak zeby to wszystko nie doprowadzilo mnie do ruiny.

Jeszcze wspomne ze wtedy gdy robilem przez rok konto miesiac w miesiac na plus korzystalem z innej strategii - woodie cci. Pozniej sie z niej przesiadlem, a to moglo byc tez wynikiem tej porazki. Ilosc transakcji (okolo 250-300 juz nie pamietam) byla taka ze spokojnie mogla wyklarowac skutecznosc, ktora byla na poziomie 70% zyskownych wejsc.
"Zanim zareagujesz - pomyśl, zanim wydasz - zarób, zanim sie poddasz - spróbuj." Ernest Hemingway

ODPOWIEDZ