LowcaG pisze:jak się zmotywować do działania
mowiac po angielsku: "verry good temat"
z poczatku myslalem ze chodzi tylko o FX...ale czytajac dalej wypowiedzi widze ze zeszlo ogolnie na tematy zyciowe...
no ale moze najpierw cos o FX...bo zastanawiam sie czasami dlaczego nie robie tego co wiem ze powiniennem...
np wiem ze wystarczy usiasc na jakis czas do wykresow..porysowac pionowe kreski..porysowac poziome kreski..porysowac skosne kreski..zaznaczyc kolkami najwazniejsze momenty i poprostu czekac az cena tam dojdzie...a mimo to mam mega opory zeby sie do tego zabrac...
wiem ze system daje rade...wiem ze juz potrafie te kreski wykreslac i ze ma to sens....wiem ze leza tam poprostu pieniadze i na mnie czekaja...
ale mimo wszystko ciezko jest mi sie do tego zabrac...naprawde nie wiem jak to zwalczyc....
i czesto niestety konczy sie tak ze klikam bez sensu BUY czy SELL i konczy sie tylko w jeden mozliwy sposob...
daromanchester pisze: Ale wiem jak załapię tryb "work" to w tydzień robiłem to co przez miesiąc. Smile
LowcaG pisze: No właśnie mam podobne problemy Wink
Esco pisze:Ja też.
JA TEZ

zalozmy ze prowadze biznes ktory polega na sprzedazy w internecie roznych cudow na kiju...
potrafie wstac kolo 10 rano...i potem przez caly dzien non stop robic aukcje, wymyslac promocje, pisac maile, dzwonic, zalatwiac rozne rzeczy, zamaiwac sprzety itp...i np skonczyc wszystko o 4 nad ranem z kilkoma przerami na jedzenie, picie i wyjscie do sklepu po zakupy...i tak np 3 dni z rzedu spiac po 5-6h....
a sa tez takie dni jak teraz piatek / sobota gdzie mimo poczatkowych planow nie zrobilem jednak KOMPLETNIE nic
LowcaG pisze:tyle, że często nagroda jest dużo później..
moze wlasnie w tym jest glowny problem...ze nagroda jest teoretycznie duuuzzaaaaa, ale przewaznie jest baaaadzoo "pozniej"?
reptile pisze:Lenistwo jest dobre.. nie wiem po co sie wysilasz hehe
wbrew wszystkiemu to bardzo madre stwierdzenie...
ja sie uczciwie przyznam ze jestem leniwy...i wbrew temu co sadzi np ogromna wiekszosc moich znjaomych sie tego wcale nie wstydze hehe
bo w naszym spoleczenstwie przyjal sie chyba schemat ze jak ktos jest "leniwy" to od razu musi byc: leserem, olewusem, spac caly dzien, byc bezrobotnym, a ostatecznie zostac alkoholikiem i pewnie tez bezdomnym...
i tu pewna historia mi sie nasuwa...
nie powiem ze bylismy znajomymi bo to by bylo za duzo powiedziane ale w pewnym momencie nasze historie sie na chwile zeszly
poznalem kiedys "kolesia" ktory twierdzil ze jest mega leniwy...
ze np jak lezy na kanapie i jego kot skoczy na pilota i przypadkiem przelaczy program to mu sie nie chce wstawac zeby zmienic z powrotem na to co ogladal....itp itp itp
ale mimo to chlopak w waznych sprawach potrafil sie bardzo ogarnac i np przeprowadzic po 2-3 spotkania w ciagu dnia (np. warszawa - poznan - gdansk)
i w momencie jak sie "znalismy" zarabial okolo 400 tys na miesiac...a byl moze ze 2-3 lata starszy ode mnie
w pewnym sensie uwazam ze mam podobnie
ze jak mi sie nie chce to mi sie nie chce ale jak juz sie zabieram za cos to na mega powaznie....
chociaz poki co niestety takich pieniedzy jeszcze nie spotkalem na swojej drodze hehe...
