Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Italian final June inflation figures due at 0900BST are to be delayed until 1000BST due to strike action by statistics agency staff
:lol: :lol: :lol:

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Stforex pisze:
Italian final June inflation figures due at 0900BST are to be delayed until 1000BST due to strike action by statistics agency staff
:lol: :lol: :lol:
Taak, ktoś złośliwy wczoraj powiedział, że w tych danych które obrabiają mogli zobaczyć, że kasa na ich wypłaty może się zaraz skończyć :-D
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Dzięki 259, wspaniałe są te Twoje wywody nt. rynku złota!
Coś się pogubiłem: jakim złotym/srebrnym juanem?
Nie mogę teraz tego znaleźć. Ostatnio gdzieś czytałem, że Chiny wraz z popularyzacją Yuana mogą chcieć wprowadzić standard złota i srebra statuując złotego i srebrnego yuana (denominowane w kruszcu) obok papierowego.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Stforex pisze:Dzięki 259, wspaniałe są te Twoje wywody nt. rynku złota!
Coś się pogubiłem: jakim złotym/srebrnym juanem?
Nie mogę teraz tego znaleźć. Ostatnio gdzieś czytałem, że Chiny wraz z popularyzacją Yuana mogą chcieć wprowadzić standard złota i srebra statuując złotego i srebrnego yuana (denominowane w kruszcu) obok papierowego.
Obawiam się, że to czysta fantazja. Czym mieliby zabezpieczyć taką walutę? Oni nie mają tyle złota. Nie mają nawet tyle co mikroskopijne w porównaniu z nimi Włochy. Srebra zaś jest w bród i jest w olbrzymiej mierze surowcem do produkcji rozmaitych rzeczy. Jedno zbyt trudne do zdobycia, drugie za bardzo pospolite.

To jest jeden z powodów dla których standard złota jest wykluczony: wartość takiej waluty zależałaby tylko i wyłącznie od tego komu co udało się zgromadzić w skarbcu, a nie faktycznej wartości gospodarki.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Chodzi o wymienialność na stałą ilość konkretnego towaru. Mogłaby to być równie dobrze cielęcina. Wartość to nadal wypadkowa popytu/podaży. Z papierowym pieniądzem jest wiele więcej kłopotu, bo jego realna wartość, to jednostka energii wytworzona w piecu :lol: .

Co do ilości złota, to przecie podobnie jak teraz papierowy pieniądz jest wymienialny na złoto, tylko po zmiennym kursie.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Stforex pisze:Chodzi o wymienialność na stałą ilość konkretnego towaru. Mogłaby to być równie dobrze cielęcina. Wartość to nadal wypadkowa popytu/podaży. Z papierowym pieniądzem jest wiele więcej kłopotu, bo jego realna wartość, to jednostka energii wytworzona w piecu :lol: .

Co do ilości złota, to przecie podobnie jak teraz papierowy pieniądz jest wymienialny na złoto, tylko po zmiennym kursie.
Ale waluta nie jest towarem.
I jak chcesz teraz to zrobić? USA ma ponad 8000 ton, a Chiny nie mają nawet 2000, za to Chiny zużywają prawie 4 razy więcej złota niż USA przy podobnej produkcji. Jak to się ma się teraz mieć do wartości waluty?
Nie da się zwiększyć produkcji złota aby to prawidłowo wybalansować - jest to fizycznie niemożliwe. Nie dokupią szybko tyle złota ile potrzebują - nie ma od kogo.

Poza tym po co oni w ogóle mieliby to robić? I tak mają już jedną z najsilniejszych walut na świecie. Im teraz zależy na osłabieniu a nie wzmacnianiu waluty. Od dłuższego już czasu budują siec bezpośredniej wymiany juana na waluty swoich partnerów aby pozbyć się wspólnego mianownika - dolara.
Po co mieliby podstawiać sobie nogę?.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

To jest tylko kwestia nominałów: ilość złota / wielkość emisji = proporcja wymiany

Choć znając życie, ludzie i tak przeliczaliby to sobie potem na dolary po markecie :lol:
Chiny zużywają
Bulion i biżuteria. O ile z kasy biżuterii nie zrobisz, o tyle można ją trzymać miast bulionu. Ale w sumie sensu większego nie widzę, żeby to zamieniać.
Poza tym po co oni w ogóle mieliby to robić?
To jest bardzo dobre pytanie :). Pewnie dla jakiegoś interesu. Lepiej żeby ludzie trzymali złoto zakopane w ogródkach czy może w skarbcu PBOC? :D

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

259 pisze:
Stforex pisze:Dzięki 259, wspaniałe są te Twoje wywody nt. rynku złota!
Obawiam się, że to czysta fantazja. Czym mieliby zabezpieczyć taką walutę? Oni nie mają tyle złota. Nie mają nawet tyle co mikroskopijne w porównaniu z nimi Włochy. Srebra zaś jest w bród i jest w olbrzymiej mierze surowcem do produkcji rozmaitych rzeczy. Jedno zbyt trudne do zdobycia, drugie za bardzo pospolite.

To jest jeden z powodów dla których standard złota jest wykluczony: wartość takiej waluty zależałaby tylko i wyłącznie od tego komu co udało się zgromadzić w skarbcu, a nie faktycznej wartości gospodarki.
Chiny mają długofalowy plan: chcą żeby ich juan (renminbi – RMB) stał się główną światową walutą rezerwową. Zanim jednak osiągną taki cel pragną, żeby renminbi stał się jedną z trzech – obok dolara i euro – podstawowych walut. Taki, nie istniejący jeszcze, walutowy triumwirat ma już własny skrót – DEJ. Już w roku 2009 na spotkaniach G20 Zhou Xiaochuan, gubernator Banku Centralnego Chin, zaproponował zastąpienie dolara nową międzynarodową walutą kontrolowaną przez MFW, co odczytano jako wyzwanie rzucone dolarowi.

Luo Ping, dyrektor regulacyjnej komisji banków stwierdził wówczas, że „anglosaski system oparty jest na kumplowskich znajomościach (corporate cronyism) i nie jest prawdziwym kapitalizmem”. Reuters pisał w tym czasie: „Zamiast obligacji rządu amerykańskiego – w co można inwestować? Przecież nie w japońskie czy brytyjskie obligacje rządowe. Najlepszą opcją jest złoto”.

Czy Chiny poszły za tą radą – trudno powiedzieć. Ale nie sposób nie zauważyć, że szybko zaczęły zwiększać udział złota w swoich rezerwach. Jeszcze w 2003 r. miały tylko 600 ton złota, ale już w 2009 r. – 1054 tony, a w 2010 r. – 1162 tony. Trzeba jednak dodać, że w porównaniu z rezerwami złota innych krajów chińskie zasoby nadal wyglądają skromnie.
Międzynarodowa umowa tworząca MFW (Articles of Agrement) nakłada obowiązek podawania tylko oficjalnych rezerw złota w banku centralnym. Jednak w Chinach banki państwowe mogą posiadać złoto bez raportowania, jakkolwiek praktycznie wiadomo, że należy ono do rządu. Korzystając z tradycyjnie bardzo wysokiej stopy oszczędności (rzędu 30-35 proc.), Chiny rozwinęły też zachęty dla ludności do kupowania małych sztabek złota oferowanych w powszechnej sprzedaży. Szybki wzrost ilości posiadanego złota przez Chiny wpłynął niewątpliwie na wzrost jego światowej ceny. Warto też dodać, że Chiny mogą łatwo zwiększać zasoby tego kruszcu poza rynkiem międzynarodowym. Są bowiem dzisiaj największym producentem złota, wyprzedzając Afrykę Południową,USA, Australię i Rosję .Jest wielce prawdopodobne, że obecne zasoby złota, będące bezpośrednio lub pośrednio pod kontrolą rządu, są większe niż wykazywane oficjalnie. Przemawia za tym kilka faktów. Tradycyjnie największy popyt na złoto występuje w krajach Azji, gdzie złoto w postaci wyrobów jubilerskich jest tradycyjną formą tezauryzacji i oznaką bogactwa. Tak się dzieje w Indiach (gdzie popyt na złoto wzrasta… w okresie pomonsunowym, w porze zawierania małżeństw), na Filipinach i w Chinach. Stały wzrost popytu na złoto w Indiach i Chinach okazuje się korelować ze wzrostem dochodu na głowę (PKB) mieszkańca tych krajów .
O ile w 2008 r. popyt na złoto w Chinach wyniósł 17 ton, to w 2009 r. już 73 tony, a w 2010 – 143 tony. W ciągu ostatnich lat popyt wyniósł 532 tony! Gdyby taka ilość złota została zakupiona na rynku międzynarodowym, Chiny musiałyby podać to oficjalnie do wiadomości. Taki wzrost stał się jednak możliwy, gdyż rocznie wydobywa się w Chinach ok. 330 ton złotego kruszcu. Trzeba dodać, że popyt lokalny na złoto jest wspierany przez władze, które stwarzają wiele ułatwień dla gromadzenia złota i importowania go z zagranicy. Chiny są obecnie drugim (po Indiach) nabywcą złotych wyrobów jubilerskich i czwartym, jeśli idzie o popyt inwestycyjny.
Wszystko wskazuje na to, że władze Chin realizują długofalowy plan szybkiego zwiększania wydobycia złota i jednocześnie zatrzymania go w kraju. Według analizy sporządzonej przez UniCredit, władze chińskie zabroniły firmom zagranicznym oferowania złotych monet na giełdzie w Szanghaju. Coraz więcej banków dostało pozwolenie na zakupy i gromadzenie złota z importu. Ułatwiono również lokalnym firmom produkcję i obrót złotem. Zwiększony popyt Chin na złoto na rynku międzynarodowym wpłynął niewątpliwie na wzrost ceny tego kruszcu. W kwietniu 2009 r. władze Chin ogłosiły, że ich zasoby złota wzrosły z 12,99 mln uncji do 33,89 mln troy uncji. Trzeba jednak dodać, że mimo tak gwałtownego wzrostu złoto stanowi wciąż tylko niecałe 1,7 proc. chińskich zasobów dewizowych.
Przypomnijmy: rezerwy złota USA to obecnie prawie 9000 ton, chińskie (oficjalne) – 1162 tony. „Jeśli Chiny – pisze Cullen Roche – przyjmą, że 10 proc. ich rezerw walutowych będzie tworzyło złoto, to muszą zakupić 6130 ton tego kruszcu – czyli 2,4 razy globalnej rocznej produkcji. Gdyby Chiny bazowały tylko na własnym wydobyciu, osiągnięcie wspomnianego wskaźnika zajęłoby im 19 lat. To zbyt długo. Jest więc prawdopodobne, że Chiny będą dalej intensywnie skupować złoto na zewnątrz, wpływając na wzrost cen światowych”.
Objective perspective, just businiess...

Awatar użytkownika
Sildra
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 820
Rejestracja: 13 sty 2011, 12:00

Nieprzeczytany post autor: Sildra »

259 pisze: Czekają sobie cierpliwie aż rynek się wykrwawi i ruszają na zakupy odwracając rynek. I między innymi stąd mamy te nasze szpileczki poniżej 1560 ;-)
Hej, że się nieśmiało podłączę.

Świetnie to opisałeś, tylko czy aby na pewno wniosek płynie z tego jeden? (ruch w dół po złamanie masy SL poniżej 1500$). Czemu miałyby zatem służyć te szpileczki w okolicach 1525? Ja jednak spojrzałbym na złoto w bardziej globalny i fundamentalny sposób. Mamy przed sobą poważne problemy, zarówno w Eurostrefie jaki i US. Druk pieniądza to jedyny "ratunek" przed totalną dewaluacją walut.

Czy zatem nie jest tak, ze ten aż nad zbyt wyrazisty trójkąt obrazuje zmierzch ruchów spekulacyjnych na złocie i powrót do trendu w górę?
Jeśli czegoś nie możesz albo Ci się nie chce - obejrzyj to koniecznie.....

Przeczytaj opis zanim zaczniesz:
http://www.youtube.com/watch?v=l6-bGtW83vA

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Tak, tylko złoto jest mało płynnym rynkiem. Nikt nie zacznie kupować wielkich ilości tak z miejsca.

Zablokowany