Dzisiaj jest dziewiąty dzień bez żadnej stratnej transakcji - chyba czas jednak na te już odkładane ciągle wakacje.
I właśnie w takich sytuacjach pojawia się myśl - która kompletnie jest nielogiczna a jednak ciągle się pojawia - kolejny trade będzie stratny.
To tak jakby przed każdą jazdą samochodem myśleć, że się gdzieś rozbijemy
Przecież teoretycznie każdy skończony trade nie ma żadnego wpływu na kolejny - ale w praktyce jest tak tylko w przypadku gdy poprzedni trade był zyskowny.
Jeśli był stratny rośnie presja na zysk a tym samym rośnie ryzyko popełnienia błędu.
A tutaj screen z niedzieli 1.07 - idealnie wypełnili prognozę
photo upload
Wrzucam - nie po to aby się chwalić - ale żeby pokazać jak trafnie można przeprowadzić analizy i potem pod nie grać - choć ja zawsze miałem taką przypadłość, że jeśli wiedziałem, że pod tą analizę będą zagrania to jakimś magicznym sposobem traciłem - wyzbyłem się tego w ten sposób, że nigdy nie myślę w ten sposób:
- muszę wejść w trade gdy cena dojdzie do poziomu x - tak jak wyszło mi z analizy
Myślę zawsze tak:
- zrobiłeś analizę - fajnie będzie jak się sprawdzi - jak cena dojdzie tam gdzie miała dojść to może wejdziesz - jeśli będą spełnione warunki - nigdy nie zakładam, że muszę wejść - i nie ważne jest tutaj założenie, że nawet jeśli sygnał będzie inny.
Nigdy nie ma założenia, że musi być wejście - trudno to prosto wytłumaczyć- to takie jakby oszukiwanie samego siebie.
Porównam to do np. terminu egzaminu - ciągle o tym myślimy - ciągle jest ta myśl - a jaka jest ulga gdy np. dowiadujemy się, że jednak egz. został przeniesiony np. na tydzień później.
Na początku może się pojawić ciągła presja - ale po czasie do wykresu siada się i nie myśli, że muszę wejść.
Mała różnica a jakże ogromna.