Marcin spokojnie - oddychaj głęboko...cwirusa pisze:Witam,
co to jest ZL ?



Rzut monetą, cztery razy pod rząd wypadła reszka. Mamy do obstawienia piąty rzut. Co większość ludzi obstawi - orła czy reszkę?klonmarcin pisze:Przecież teoretycznie każdy skończony trade nie ma żadnego wpływu na kolejny - ale w praktyce jest tak tylko w przypadku gdy poprzedni trade był zyskowny.
Świetny przykład. Tylko kompletnie nieprzydatny. Co ma trading do rzutu monetą? Chyba Marcin nie po to od miesięcy udowadnia, że to nie jest gra losowa.adamkaluza pisze:Rzut monetą, cztery razy pod rząd wypadła reszka. Mamy do obstawienia piąty rzut. Co większość ludzi obstawi - orła czy reszkę? Smile
A ma bardzo dużo. Nie chodzi o udowodnienie, że Forex to przypadek, tylko o psychologię zachowania człowieka. Po kilku czy kilkunastu wygranych trejdach, człowiek zaczyna myśleć, że teraz to już pewnie będzie przegrany. Przez takie myślenie pewnie tak będzie, bo zacznie się popełniać błędy i będzie coraz większy stres związany z tym by tego błędu nie popełnić - takie zamknięte kołoJAREK67 pisze:Świetny przykład. Tylko kompletnie nieprzydatny. Co ma trading do rzutu monetą? Chyba Marcin nie po to od miesięcy udowadnia, że to nie jest gra losowa.adamkaluza pisze:Rzut monetą, cztery razy pod rząd wypadła reszka. Mamy do obstawienia piąty rzut. Co większość ludzi obstawi - orła czy reszkę? Smile
Teoretycznie tak jeżeli oddzielnie liczymy każdy rzut. Natomiast jeżeli zrobilibyśmy 100 rzutów to mało prawdopodobne jest aby 100 razy wpadła reszka lub orzeł, statystycznie 50 razy będzie reszka i 50 orzeł a jeżeli mielibyśmy nieskończoną liczbę rzutów to byłyby szanse po równo.MaRCHeW pisze:A prawdopodobnieństwo tego, że będzie przegrana czy wygrana jest zawsze takie samo 50:50 i nie ma znaczenia czy reszka wypadła 1, 5, 20 czy 100 razy.
Czyli jesteś za, a nawet przeciw. Skoro na podejęcie decyzji o zagraniu wpływ mają różne okoliczności zewnętrzne np. sytuacja techniczna na wykresach, wnioski płynące z danych fundamentalnych, a także czynniki subiektywne takie jak choćby chwilowa lepsza/gorsza zdolność do efektywnego analizowania tychże. To jak można to porównywać z rzutem monetą? (w warunkach idealnych oczywiście) Marcin udowadnia, że mając system tradingu, który realizowany z niezbędną dyscypliną daje mu przewagę na rynku w postaci realnych profitów pers saldo. Pisze również, że może pojawić się zaburzenie (w jego umyśle jedynie, nie w warunkach zewnętrznych) w postaci pojawiającej się myśli o nieuchronnym przerwaniu serii trejdów bez straty. To jest czynnik subiektywny, który ma wpływ na jego działanie. Gdzie w serii rzutów monetą mamy do czynienia z wpływem okoliczności zewnętrznych. No chyba, że takowe przyjmiemy intensywne myślenie przed każdym rzutem np. "teraz będzie reszka"MaRCHeW pisze:
adamkaluza sugerował, że za dotychczasowymi sukcesami stoi ślepy los. Na miescu Marcina bym się wkurzył.MaRCHeW pisze:adamkaluza napisał:
Rzut monetą, cztery razy pod rząd wypadła reszka. Mamy do obstawienia piąty rzut. Co większość ludzi obstawi - orła czy reszkę? Smile