Grając na OILu :
1. SL był 9 groszy poniżej poziomu wsparcia (oporów oczywiście nie było bo mogłem grać tylko długo)
2. Jeżeli nie widziałem wsparcia, jednak była widoczna jakaś formacja dajmy na to, gwiazda poranna, 7 groszy niżej od minimum na najniższej w formacji świeczce.
3. Chorągiewki i flagi czy trójkąty, 7 groszy poniżej dolnej linii formacji.
Przeważnie podnosiłem SL w przypadku zyskującej pozycji (grając dziennie często siedziałem po 5h. przy kompie), jednak po każdym wzroście ok 10 gr (choć zależało od sytuacji) zmniejszałem SL aż w pewnym momencie dochodziłem do 4 groszy wraz z rosnącym zyskiem.
Czasem zdarzało mi się grać z SL od początku na poziomie 3-4 gr. choć to przy bardziej ryzykownych zagraniach, gdzie próbowałem się wkupić w końcówce dolnego cienia, który zaraz będzie szedł do góry.
Przy chorągiewkach i flagach zaangażowanie kapitału x2
Ilość transakcji w ciągu dnia- były dni, że 3 były że 13 a zdarzyło się raz 18.
Czasem granie pod arkusz zleceń, gdzie stała na jakimś poziomie masa zleceń K przesłanych przez odpowiednio dużą liczbę graczy.
Stosunek Ryzyko/Zysk. Jeśli widziałem szansę na zarobek 2 razy wyższą niż SL i więcej, to wchodziłem.
Granie na tych akcjach to była jedyna rzecz która szła mi "nieźle" na GPW, ale jak napisałem wcześniej i tak traciłem to na NC ciągle się łudząc i przypominając sobie jakieś pojedyncze dni kiedy to miałem farta (bo jak to inaczej nazwać).
SL które ustawiałem co warto podkreślić - wyglądało tak, że cena akcji miała spaść do "x,xx" zł. a zlecenie sprzedaży moich akcji które wchodziło na rynek miało wartość każdej akcji pomniejszoną o 2 gr.
SL które stawiałem zawsze, uchroniły mnie przed stratą większą niż te 9 czy czasem kilkanaście groszy ze względu na różne sytuacje na rynku.
Także akurat tu strategię miałem, i działała.
Zobaczymy czy cokolwiek co się nauczyłem tam, będę w stanie dobrze "zaadaptować" do FX.
Pozdrawiam z Hiszpanii
