Systemy 3000%miesięcznie ?
@Microbi
Tyle że ja non-stop słyszę w TV o ludziach którzy dorobili się na tradycyjnych biznesach i e-biznesach, ba nawet ostatnio słyszałem w TV że facet (Polak) bez nóg dorobił się milionów, a jakoś o forexowych milionerach którzy zaczynali od np. 10.000 cisza, dziwne, naprawdę dziwne...
W Polsce jest półtora miliona rachunków maklerskich (prawie tyle co aktywnych firm) zatem takich milionerów powinno być na pęczki.
Tyle że ja non-stop słyszę w TV o ludziach którzy dorobili się na tradycyjnych biznesach i e-biznesach, ba nawet ostatnio słyszałem w TV że facet (Polak) bez nóg dorobił się milionów, a jakoś o forexowych milionerach którzy zaczynali od np. 10.000 cisza, dziwne, naprawdę dziwne...
W Polsce jest półtora miliona rachunków maklerskich (prawie tyle co aktywnych firm) zatem takich milionerów powinno być na pęczki.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 13:59 przez Marius, łącznie zmieniany 2 razy.
z tymi rachunkami to różnie, może i są aktywne ale większość to pewnie aktywna od święta, itd, bardziej miarodajne by były rachunki osób co inwestują aktywnie i jest to ich powiedzmy drugie zajęcie do którego podchodzą profesjonalnie itd, tu by się okazało że pewnie większość na plusie . Nie potrzeba milionów, wystarczy z FX żyć na dobrym poziomie . Temat tak naprawdę rzeka.Marius pisze:W Polsce jest półtora miliona rachunków maklerskich (prawie tyle co aktywnych firm) zatem takich milionerów powinno być na pęczki.
tyle że jak ludzie ze zwykłym biznesem pokazują się w tv, to dla nich jest to reklama, a na fx nie potrzebujesz się reklamować żeby zarabiać. Po co robić wokół siebie szum skoro do niczego to nie jest Ci potrzebne? No chyba że lubisz się lansowaćMarius pisze: Tyle że ja non-stop słyszę w TV o ludziach którzy dorobili się na tradycyjnych biznesach i e-biznesach
Esco pisze:ja słyszałem - prezes XTB udzielał kiedys wywiadu w TV w którym powiedział ze dorobił się wielu milionów na FX i instrumentach pochodnych.
Dokładnie tak samo myślę. Broker to gracz, który jest prawie Graalem. Ale podczas wywiadu nie mówił nic - czy jest kasynem, czy trejderemMarius pisze:Prezes XTB to się dorobił, ale na ludzkiej głupocie napędzanej przez Forex Cup

Malutki odsetek polskich trejderów zarabia wyśnione miliony (rocznie ;D). Być może takich osób jest mniej niż 50 w naszym kraju.
- profession
- Pasjonat
- Posty: 503
- Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44
Nie chodzi o to by ktoś wskazał system. Po prostu jesteśmy w tym fachu razem i tamte wyniki mnie zaciekawiły. Dlatego pytam was o opinię jak sądzicie na czym się opierają? Tymbardziej, że transakcje są jawne i można się przyglądnąć dokładnie. Napewno nie załóżyłem temtu by ludzie jak zawsze spierali się: da się , nie da się, da się, nie da się, to banalne jak jem rano śniadanie zarabiam 100% a po obiedzie dochodzę do 300%, to nie możliwe. itp.forexsowicz91 pisze:Coraz bardziej mi się wydaje że założyłeś ten temat tylko dlatego że liczysz iż ktoś napisze Ci tu na jakim systemie zarabia regularnie i dużo,
i liczysz że tym samym jak już będziesz miał "gotowca" to zaczniesz samemu zarabiać, i to regularnie i dużo..
powodzenia
p.s. Jeśli chodzi o odpowiedzi w konwencji:
1. Szukasz grala,
2. twoja psychika zawodzi,
3. system jest nieważny itp
to widzę, że stają się to odpowiedzi klucze na każdy rozpoczęty temat. Nie ma miejsca gdzie by to nie padało. Może więc nie dyskutujmy o niczym




Nie możemy też popadać w skrajności. Sukces czy życie z forexu wcale nie musi oznaczać milionów. Możesz zarabiać 5000zł miesięcznie i też się z tego utrzymywać a mafia czy inne zagrożenia ze strony "znajomych" raczej Ci nie grożą. Ja tylko nie rozumiem jak można to ukrywać. Już o tym pisałem w innym temacie, że spotykamy się ze znajomymi w klubie w wekkend i rozmawiamy. Ja pytam jak tam ich firma ile płacą za lokal na tej i na tej ulicy. Czy mają klientów a oni pytają jak mi idzie. Nie rozumiem jak miałbym to ukrywać? Trochę to dla mnie dziecinne. Bo każdy mówi otwarcie jak tam leci w pracy jakie ma stosunki czy mu się podoba czy ma zamiar zmienić firmę. Zawsze moje zajęcie spotykało się tylko z uznaniem. Wiec nie pojmuje jak można o tym nie rozmawiać. Wydaje mi się, że jeśli bym to ukrywał to byłoby to bardziej podejrzane.Cadermo pisze:Rób co chcesz ,jeśli masz to pokazuj ,chwal się przez znajomymi ,że to z forexu ,a sam zobaczysz jacy są ludzie . Gwarantuje Ci ,że będziesz miał więcej problemów niż przedtem . Najlepiej to jeszcze pokaż wszystkim bilanse konta i statmenty od brokera ,żeby poczuć się "lepszy" . Jestem ciekaw jaka będzie reakcja ludzi z Twojego otoczenia. Tylko głupiec oficjalnie się ujawni.
Chyba, że masz na myśli to, że ludzie będą chcieli abyś ich tego nauczył? W moim środowisku każdy ma już ukształtowane w pewnym sensie życie. Wie, że giełda to poważna i trudna sprawa a mają już swój zawód więc po co mają się uczyć nowego? Inwestują w fundusze i to już im wystarcza.
Ale popatrz też globalnie na ten problem. Ile jest osób zamożnych lub bardzo bogatych które dorobiły się na biznesach? Znamy bardzo wielu właśnie z TV. A jeśli chodzi chodzi o osoby żyjące z giełdy? Raptem jeden marny serial "Wall Street Wariors" i osoby typu Warren Buffett. Więc tak to już po prostu jest, że to niezbyt popularne zajęcie co nie znaczy, że nie ma osób które z tego żyją bardzo dobrze. Może po prostu nie chcą się ujawniać. Biznesmeni i ich dane są zazwyczaj jawne. Więc jeśli ktoś chce i tak do nich dotrze. Więc mogą mieć mniejsze opory przed ujawnianiem się w mediach. Inwestor może z powodzeniem pozostać anonimowy.Więc to jest w pełni jego wybór - prezesi spółek rady nadzorcze itp i tak są na świeczniku nie mają wyboruMarius pisze:Tyle że ja non-stop słyszę w TV o ludziach którzy dorobili się na tradycyjnych biznesach i e-biznesach, ba nawet ostatnio słyszałem w TV że facet (Polak) bez nóg dorobił się milionów, a jakoś o forexowych milionerach którzy zaczynali od np. 10.000 cisza, dziwne, naprawdę dziwne...
W Polsce jest półtora miliona rachunków maklerskich (prawie tyle co aktywnych firm) zatem takich milionerów powinno być na pęczki.
Temat rzeka ,każdy ma tu inne zdanie ,więc nie ma sensu dalej o tym dyskutować.profession pisze:Nie możemy też popadać w skrajności. Sukces czy życie z forexu wcale nie musi oznaczać milionów. Możesz zarabiać 5000zł miesięcznie i też się z tego utrzymywać a mafia czy inne zagrożenia ze strony "znajomych" raczej Ci nie grożą. Ja tylko nie rozumiem jak można to ukrywać. Już o tym pisałem w innym temacie, że spotykamy się ze znajomymi w klubie w wekkend i rozmawiamy. Ja pytam jak tam ich firma ile płacą za lokal na tej i na tej ulicy. Czy mają klientów a oni pytają jak mi idzie. Nie rozumiem jak miałbym to ukrywać? Trochę to dla mnie dziecinne. Bo każdy mówi otwarcie jak tam leci w pracy jakie ma stosunki czy mu się podoba czy ma zamiar zmienić firmę. Zawsze moje zajęcie spotykało się tylko z uznaniem. Wiec nie pojmuje jak można o tym nie rozmawiać. Wydaje mi się, że jeśli bym to ukrywał to byłoby to bardziej podejrzane.
Chyba, że masz na myśli to, że ludzie będą chcieli abyś ich tego nauczył? W moim środowisku każdy ma już ukształtowane w pewnym sensie życie. Wie, że giełda to poważna i trudna sprawa a mają już swój zawód więc po co mają się uczyć nowego? Inwestują w fundusze i to już im wystarcza.
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Do forex trzeba podejść jak do biznesu - nie można myśleć - jakoś to będzie - bo nie będzie.
Po drugie - na pytanie gdzie pracujesz - odpowiadasz - nigdzie - nie mam pracy - po prostu
A co do ujawniania się, że kosisz grube pipsy na forex polecam ten film:
Film stary ale jak najbardziej aktualny.
Po drugie - na pytanie gdzie pracujesz - odpowiadasz - nigdzie - nie mam pracy - po prostu

A co do ujawniania się, że kosisz grube pipsy na forex polecam ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=MSNy3u8OQG4Józef Mikuła jest zwykłym chłoporobotnikiem. Jego życie ulega gwałtownej zmienie gdy okazuje się, że wygrał w toto-lotka milion. Józef zaczyna modernizować swoje gospodarstwo, pomaga też dużo swojej wsi. Niestety mimo jego ofiarności sąsiedzi nie mogą patrzeć na bogactwo swojego sąsiada. Zaczynają się problemy...
Film stary ale jak najbardziej aktualny.

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...