u Mighty BAZ'a - bistro caffe - nie tylko o dobrej kawie
- Mighty Baz
- Pasjonat
- Posty: 1463
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33
Dla mnie koniec tygodnia, wyjeżdżam na weekend.
Poobserwuję sobie tylko, czy dojadą do TP1/TP2.
EDIT: Póki co - okolice 3209 powstrzymały mocne spadki.
EDIT2: Cieśnienie na spadki jest niezłe... nie ma co.
Miłego weekendu życzę.
Z pozdrowieniami.
Poobserwuję sobie tylko, czy dojadą do TP1/TP2.
EDIT: Póki co - okolice 3209 powstrzymały mocne spadki.

EDIT2: Cieśnienie na spadki jest niezłe... nie ma co.
Miłego weekendu życzę.
Z pozdrowieniami.

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie masz dziś litości dla Euro... nie tylko Euro.
A do tego Greenback idzie w górę i to zdecydowanie - jedyne na co można liczyć to na zatrzymanie i ew. niewielką korektę podczas lunchu w USA.
Jakiś czas temu pisałem, że spodziewałem się plątania się edka pomiędzy 1.32 i 1.34 czy jakoś tak. Z prozaicznych powodów - braku porządnych bodźców do wzrostów przy słabych powodach do spadków.
Ale zrewidowałem swoją opinię bo rynek najwyraźniej postanowił pójść w górę.
Ten ruch był spowodowany grą pod LTRO i jak tylko to wydarzenie minęło, znikła siła nośna, a Bernanke dołożył swoje. Ten ostatni ruch w górę to był najprawdopodobniej przestrzał i teraz czas na wyrównanie równowagi.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że jest nawet więcej rzeczy przemawiających za słabością Euro: prawie brak wzrostu gospodarczego, rosnące bezrobocie, spadająca produkcja itd. Na tym tle USA wręcz błyszczą na każdym froncie.
Co więc lepiej kupić: Euro czy dolara?
A do tego Greenback idzie w górę i to zdecydowanie - jedyne na co można liczyć to na zatrzymanie i ew. niewielką korektę podczas lunchu w USA.
Jakiś czas temu pisałem, że spodziewałem się plątania się edka pomiędzy 1.32 i 1.34 czy jakoś tak. Z prozaicznych powodów - braku porządnych bodźców do wzrostów przy słabych powodach do spadków.
Ale zrewidowałem swoją opinię bo rynek najwyraźniej postanowił pójść w górę.
Ten ruch był spowodowany grą pod LTRO i jak tylko to wydarzenie minęło, znikła siła nośna, a Bernanke dołożył swoje. Ten ostatni ruch w górę to był najprawdopodobniej przestrzał i teraz czas na wyrównanie równowagi.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że jest nawet więcej rzeczy przemawiających za słabością Euro: prawie brak wzrostu gospodarczego, rosnące bezrobocie, spadająca produkcja itd. Na tym tle USA wręcz błyszczą na każdym froncie.
Co więc lepiej kupić: Euro czy dolara?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
- niemiaszek
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5097
- Rejestracja: 08 lis 2010, 15:02
EURO-DOLLAR: Low print was $1.3187 on the lurch lower but no
follow-through and pair rebounds to $1.3205 area, likely leaving the
bulk of stops intact under the lows. Flows very light, just seems like
pre-weekend stop-hunting, a trader confirms.
follow-through and pair rebounds to $1.3205 area, likely leaving the
bulk of stops intact under the lows. Flows very light, just seems like
pre-weekend stop-hunting, a trader confirms.
... zbieraj pips do pipa bo jak nie to z depo będzie lipa... G."niemiaszek"
- niemiaszek
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5097
- Rejestracja: 08 lis 2010, 15:02
-
- Gaduła
- Posty: 187
- Rejestracja: 21 lut 2010, 19:27