Price Action - Asmodeus8 Journal

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Krach, albo silna korekta?

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

zbyszek_w pisze:Darek,

Taka jest moja prognoza.
Najwyżej stracę ... trochę kasy...
Ja nic wiecej nie robilem oprocz AUD SGD, wszystkie TF bullish i wczoraj dobrze sie zmknelo, wiec to kwestia czasu, niech cena pracuje dla nas, zero stresu .... wieczorem zobacze jak reszta po zamknieciu swiec .

Pozdr. wszystkich .

zbyszek_w
Gaduła
Gaduła
Posty: 329
Rejestracja: 30 sty 2011, 21:31

Re: Krach, albo silna korekta?

Nieprzeczytany post autor: zbyszek_w »

_/_/Dariusz_/_/ pisze:
Ja nic wiecej nie robilem oprocz AUD SGD, wszystkie TF bullish i wczoraj dobrze sie zmknelo, wiec to kwestia czasu, niech cena pracuje dla nas, zero stresu .... wieczorem zobacze jak reszta po zamknieciu swiec .

Pozdr. wszystkich .
Widzę, że generalnie grasz z trendem, a ja , zafascynowany HP ... niestety zbyt często staram się grać pod wiatr. Wiele emocji.. muszę to sobie przemyśleć.
Narazie leczę emocjonalne rany po tym tygodniu, gdy wchodziły formacje harmoniczne, po to tylko, aby natychmiast być negowane. Ja w tym wszystkim bylem i doprowadziłem się do stanu -- nieużywalności - utrata dyscypliny (nie życzę nikomu)..

Awatar użytkownika
Cancer0s
Gaduła
Gaduła
Posty: 318
Rejestracja: 28 wrz 2009, 22:14

Nieprzeczytany post autor: Cancer0s »

Pocieszę Cię Zbyszku, że mnie spotkało dokładnie to samo w czwartek gdzie usilnie szukałem wejścia w shorty na indeksach....a one jakoś nie chciały spadać... ;) Mam nadzieję, że szybko odrobisz straty, nie ma co się łamać po prostu musisz przeanalizować wszystkie swoje wejścia... Polecam, żebyś też założył sobie dziennik emocji i w nim zapisywał to co czujesz możesz również to nagrywać sobie a potem odsłuchać. Wyzbycie się emocji to chyba jedno z trudniejszych zadań tradera, też mam z tym problem, ale wszystko przychodzi z czasem.
Zapraszam na moją nową stronę -> klik w "WWW". Codzienne analizy i komentarze.

zbyszek_w
Gaduła
Gaduła
Posty: 329
Rejestracja: 30 sty 2011, 21:31

Nieprzeczytany post autor: zbyszek_w »

Cancer0s pisze:Pocieszę Cię Zbyszku, że mnie spotkało dokładnie to samo w czwartek gdzie usilnie szukałem wejścia w shorty na indeksach....a one jakoś nie chciały spadać... ;) Mam nadzieję, że szybko odrobisz straty, nie ma co się łamać po prostu musisz przeanalizować wszystkie swoje wejścia... Polecam, żebyś też założył sobie dziennik emocji i w nim zapisywał to co czujesz możesz również to nagrywać sobie a potem odsłuchać. Wyzbycie się emocji to chyba jedno z trudniejszych zadań tradera, też mam z tym problem, ale wszystko przychodzi z czasem.
Część,

dzięki Cancer0s za wspomagające słowa. Właśnie od rana pracuję nad optymalnym dziennikiem transakcji (robiłem już kilka wersji, ale się nie przyjęły), by zacząć demona emocji analizować i pokonać. Najgorsze, że strat nie zrealizowałem, tylko przesuwałem s/l, a czasem otwierałem nowe pozycje. To najgorsze, co można robić.. Ja to wszystko wiem, ale... ego przeszkadza bardzo.. Więc czuję się jak szmata. Jedno z zadań na weekend : 1.skalkulować wielkość strat, gdy puszczą obecne s/t, oswoić się z tą kwotą i 2. s/l nie przesuwać głębiej ani o 1 pips, chyba , że skrócić.. 3. generalnie próbować wyjść z rynku minimalizując straty i 3. zacząć wszystko od nowa.


Uważam, że psychologia grania też powinna mieć miejsce na forum i jako bonus dla zainteresowanych daję w dole artykuł Nials'a o dyscyplinie.


------------------------------------------------------------------------------------------

Źródło artykułu :
http://www.learntotradethemarket.com/fo ... rex-trader

Tłumaczenie :

Jak zostać zdyscyplinowanym traderem

Dyscyplina to niezbędna część bycia stale zarabiającym traderem. Mimo to, większość początkujących nie potrafi pozostać zdyscyplinowanym podczas wchodzenia w trade'y. Dzisiejsza lekcja pokaże, dlaczego musicie nauczyć się opanowania tak szybko, jak to tylko możliwe, oraz jak zmienić nawyki, żeby to osiągnąć. To jeden najważniejszych artykułów o Foreksie, jakie kiedykolwiek przeczytacie, więc proponuję usiąść wygodnie z kubkiem kawy w ręce i skupić na tym, co tu opisuję.

Dlaczego dyscyplina jest podstawą do zostania stale zarabiającym traderem.

Trading na Foreksie wymaga dużej samokontroli, co wie większość traderów- początkujących czy też zaawansowanych. Jednak wiedza to nie czyny: większość osób myśli, że pracę nad dyscypliną mogą odłożyć na później, gdy już zarobią pewną sumę pieniędzy. Próba usprawiedliwienia przed samym sobą braku dyscypliny to jeden z największych błędów popełnianych w którymś momencie przez większość traderów. Doskonale wiem, jak to działa, bo ja też kiedyś byłem w tym miejscu. Zapewne myśleliście: "Zdyscyplinuję się i zacznę zarządzać ryzykiem, kiedy na moim koncie znajdzie się X złotych." Brzmi znajomo? Dam głowę, że był czas, kiedy kiedy tak było- albo myślicie tak dalej. Prawie każdy tak miał.

Mimo, że problem w odkładaniu samokontroli na później jest dość oczywisty, większość inwestorów zwyczajnie go ignoruje. To błąd wynikający z pazerności, a chciwi traderzy na dłuższą metę nie zarabiają. Jeśli coś ma zniszczyć wasze kontra na Foreksie, najszybsza będzie właśnie chciwość. Taki inwestor ryzykuje over-trading i ryzykuje zbyt dużo na jednym trade, co już opisywałem wiele razy w poprzednich artykułach. Over-trading i over-leveraging (zbyt silny nacisk) to dwa główne powody utraty pieniędzy. Według mnie, trading naturalnie wiąże się z pazernością: cały czasu kusi inwestorów perspektywą łatwego, szybkiego i w dodatku dużego zarobku przez zwykłe klikanie myszką. Dlatego dla wszystkich, którzy inwestują i chcą odnosić sukcesy na Foreksie, świadomy plan walki z pazernością jest niezbędny (i to jak najszybciej, zanim ona pożre was i wasze pieniądze).

Zmiana nawyków prowadzi do bycia zdyscyplinowanym traderem.

Inwestorzy, którzy przetrwali na rynkach wystarczająco długo, by uzyskać stały zarobek, to ci, którzy wypracowali i utrzymali dobre nawyki. Tak jak w życiu, nawyki definiują naszą rzeczywistość i osiągnięcia. Utrwalają się przy powtarzaniu- i dobre, i złe.

Wobec tego, pierwszym krokiem do zostania zdyscyplinowanym traderem jest zaakceptowanie rzeczywistych osiągalnych zarobków przy danej kwocie, jaką inwestujecie (przy założeniu, że chcecie włączyć w to efektywne zarządzanie tą kwotą).
Domyślam się, że zapewne chcecie zarobić naprawdę szybko i rzucić pracę, ale przy wkładzie ok. 5000zł (1000$), to nie jest zbyt realistyczna opcja w najbliższym czasie (choć wielu początkujących myśli, że są w stanie zmienić swoje malutkie konta w ogromne kwoty, które zmienią ich życie, w ciągu jednej nocy). Tym, co może pomóc wam zaakceptować rzeczywistość, jest świadomość, że jeśli rozwiniecie się na tyle, by utrzymać konsekwentnie stałe zarabianie przez kilka miesięcy, nie będziecie mieli żadnego problemu ze znalezieniem sponsorów. Myślcie o zapisie na swoich kontach jak o podsumowaniu. Im lepsze wrażenie będzie robiło, tym większe prawdopodobieństwo dostania "foreksowej posady". Tu nie ma znaczenia, czy trading odbywa się na dużych czy małych pozycjach- wystarczy, że są to prawdziwe pieniądze i stały zarobek. To bardzo silny argument, który możecie wykorzystać, żeby udowodnić odpowiednim ludziom, że naprawdę znacie się na tradingu.

Jak zmienić swoje nawyki

Jeśli w pełni zaakceptowaliście rzeczywistość, możecie zacząć tworzyć konkretny plan zmian (lub, jeśli dopiero zaczynacie: plan rozwoju). Pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić, to upewnienie się, że wiecie dokładnie, która nisza rynku jest dla was- i jak ją wykorzystać. Jeśli nie opanowaliście jeszcze żadnych skutecznych strategii, proponuję przejrzenie moich strategii price action, gdyż mogą zapewnić one sygnały o wysokim prawdopodobieństwie powodzenia (a dzieje się to przez naukę analizy naturalnej cenowej dynamiki rynku). Gdy już znacie skuteczną metodę, następnym krokiem jest stworzenie wyczerpującego lecz zwięzłego planu tradingu na komputerze i wydrukowanie go. To będzie wasz przewodnik po rynku; przez uprzednie zdefiniowanie wszystkich aspektów inwestycji, świadomie eliminujecie groźbę zostania zachłannym traderem (oczywiście, o ile działacie zgodnie z tym planem).

Gdy już trzymacie w ręku taki plan, musicie śledzić wszystkie wasze trade'y i zapisywać w dzienniku, by utrzymać robiące dobre wrażenie noty, o których pisałem wcześniej. Plany i dzienniki tradingu są bronią przed over-tradingiem i over-leveragingiem. Niektórzy traderzy potrzebują ich bardziej, niż inni, by zachować dyscyplinę, ale niewątpliwie wszyscy zyskają posiadając takie, więc radzę każdemu, by stworzył własny plan w oparciu o skuteczną strategię oraz dziennik. Zróbcie to po przeczytaniu tego artykułu i zacznijcie robić z nich użytek od razu, jeśli chcecie zmienić swoje nawyki.

Gdy już wypracujecie dobre nawyki, nie schodźcie z tej ścieżki.

Następnym problemem, z jakim przychodzi mierzyć się większości inwestorów, to trudności z utrzymaniem świeżo wypracowanych nawyków i z pozostaniem zdyscyplinowanym przez wystarczająco długi czas, by nowa rutyna zatarła starą. Naprawdę musicie być świadomi wagi utrzymywania samokontroli każdego dnia i przy każdym trade. Nie ma żadnego innego sposobu, by zarobek na Foreksie był stały i nieprzypadkowy. Zapamiętajcie to więc, proszę, i stańcie się zdyscyplinowanymi inwestorami.

Gdy już zaczniecie zmieniać nawyki, utrzymanie ich powinno być łatwiejsze, gdyż nie będą więcej obowiązkiem. Podobnie jest z regularnymi ćwiczeniami: na początku może być ciężko i denerwująco, ale z upływem czasu wejdzie wam to w nawyk i przestanie być problemem. Dobre skutki ćwiczeń (lub pozytywnych nawyków w tradingu) wzmocnią chęć i potrzebę ich wykonywania, a w końcu stanie się to czymś, na co będziecie czekać i nie będziecie w stanie wyobrazić sobie bez tego dnia. W przypadku nawyków w tradingu, pozytywny wpływa objawi się w utracie mniejszych kwot pieniędzy i bardziej stałymi wpływami. W końcu zaczniecie się zastanawiać, dlaczego kiedyś nie trzymaliście tej dyscypliny.


Awatar użytkownika
Wirus
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 1556
Rejestracja: 27 lis 2011, 20:50

Nieprzeczytany post autor: Wirus »

Zbyszku

jesteś bardziej doświadczony ode mnie, więc nie powinienem się wymądrzać, ale może akurat coś z tej wypowiedzi Ci się przyda ;-)

Sam miałem duży problem z SL i mam nadal, choć już trochę mniejszy ;-) Podejścia widzę dwa:
1. nie stawiać SL w ogóle;
2. stawiać SL zawsze.
Trzeciej możliwości nie ma.

Ad 1. Grałem tak przez pewien czas i były to chyba najlepsze moje zagrania ;-) Jeśli przeanalizujesz historyczne wykresy, to na pewno zauważysz, że w znakomitej większości przypadków nie ma większego znaczenia, czy w danej chwili otworzysz transakcję BUY czy SELL. Cena i tak dojdzie do założonego zysku, chociaż po drodze może przynieść niezły deficyt. Mając jednak odpowiedni kapitał i przeznaczając dobrze wyliczoną jego część na transakcję, nie musimy obawiać się, że stracimy. Potwierdził to również mój "eksperyment" z rzutem kością i monetą - efektem przypadkowych 30 zagrań był zysk. Wyjątkiem są sytuacje, jak np. we wrześniu 2011 r., gdy złoto osiągnęło historyczne maksimum. No ale doświadczony spekulant wie, że wtedy nie stawia się buya ;-) Druga sytuacja, to np. gra na wzrost CHF czy JPY, które to waluty są przed tym wzrostem silnie chronione.

Ad 2. Stawiać i nie przesuwać, choćby skały srały. Planując otwarcie transakcji należy określić kwotę, którę, którą możemy na niej stracić. Następnie należy określić miejsce, gdzie postawimy SL. Dopiero teraz, biorąc pod uwagę powyższe wartości, obliczamy jaką wielkością lota możemy zagrać. Nie wolno dobierać punktu SL na podstawie akceptowanej straty. W ten sposób osiągnięcie SL będzie zabierać stałą wartość kapitału, więc może nie będzie tak boleć ;-)

Kolejną rzeczą, którą przez pewien czas stosowałem, jest postawienie transakcji przeciwstawnej zamiast Stop Lossa. SL to rozwiązanie ostateczne, koniec wszystkiego, a mając dwie transakcje w klinczu nie ponosimy dalszych strat. Zyskujemy dużo czasu, który możemy wykorzystać na ponowne przeanalizowanie zagrania i określenie miejsca, w którym zamkniemy jedną transakcję, tę zyskowną, gdy cena zawróci, oczekując spokojnie, aż dojdzie to zysku na drugiej transakcji ;-)

Podstawa: nie grać na kwotach, które w razie wpadki przyprawiają o sraczkę.

Dzięki za ciekawe tłumaczenie; życzę Ci, żebyś doszedł do ładu ze swoją psychiką. Obiecaj jej może, że weźmiesz ją na dobry obiad, jak będzie grzeczna i posłuszna ;-)

Awatar użytkownika
Cancer0s
Gaduła
Gaduła
Posty: 318
Rejestracja: 28 wrz 2009, 22:14

Nieprzeczytany post autor: Cancer0s »

Wirus

Żeby nie było niedomówień...mało jest pro traderów...( jeśli w ogóle jacyś są) którzy nie używają zleceń obronnych. Jeśli tego nie robią tzn. że grają bardzo małą pozycją w porównaniu do swojego realnie posiadanego kapitału i mają "mentalnego stop lossa" nie chce tutaj poruszać tego tematu kolejny raz ...i kłócić się co jest lepsze a co jest gorsze.

Jednak brak SL jest jednym z częstych powodów MC.

Zbyszku
PA jest trudne według mnie najlepiej działa na wykresie dziennym co jest raczej zrozumiałem przynajmniej dla mnie mniej jest fałszywych wybić etc. etc. które przyprawiają niekiedy o ból głowy. Grając niżej trzeba mieć faktycznie żelazne zasady i się ich trzymać cały czas. Czasami po kilku dniach bez tradu może się zacząć wydawać, że to już czas...robi się błąd...itd.

Jeśli masz trochę kasy Zbyszek to poleciłbym Ci się zapisać do James16group choćby na miesiąc. Tam na forum są codziennie analizy i ludzie od których można się sporo nauczyć myślę, że to dobra inwestycja drugim rozwiązaniem jest kurs u Nial Fullera z którego przyklejasz kursy cena za niego nie jest taka duża sam o tym swojego czasu myślałem, ale powiedzmy, że znam ten system dosyć dobrze i nie jest on skomplikowany szczególnie, ze sam Nial praktycznie przestał tradować na niższych TF-ach z tego co wiem tradował kiedyś naprawdę dużo więcej...może teraz ma więcej kasy od ludzi, którzy się do niego zapisują i już tego nie potrzebuje :D

Tak czy siak trzymam kciuki. Pamiętaj o tym, że gdy ucieka Ci rynek to zawsze pojawi się następna okazja. Jeśli nie pojawił się sygnał i Ty nie jesteś w tym tradzie to powinieneś być z tego zadowolony bo trzymałeś się swoich zasad, kiedy tracisz kontrole wtedy zaczynasz przegrywać...i to nie tylko z rynkiem ale przede wszystkim z samym sobą.
Zapraszam na moją nową stronę -> klik w "WWW". Codzienne analizy i komentarze.

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Krach, albo silna korekta?

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

zbyszek_w pisze:
_/_/Dariusz_/_/ pisze:
Widzę, że generalnie grasz z trendem, a ja , zafascynowany HP ... niestety zbyt często staram się grać pod wiatr. Wiele emocji.. muszę to sobie przemyśleć.
Narazie leczę emocjonalne rany po tym tygodniu, gdy wchodziły formacje harmoniczne, po to tylko, aby natychmiast być negowane. Ja w tym wszystkim bylem i doprowadziłem się do stanu -- nieużywalności - utrata dyscypliny (nie życzę nikomu)..
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od 1,5 roku prowadze swoj dziennik poswiecony wejscia w tranzakcje, gdzie zaraz po zamknieciu robie podsumowanie, co bylo zle co dobrze i raz w miesiacu podsum. i wnioski. Generalnie najwieksze starty mam przy wejsciach bez trendu w konsolidacji i na tzw. przeciwtredzie CT, dlatego tryzmam sie tej podstawowej zasady i nie tylko z tego powodu. Mialem dwa razy problem z overtradingiem ( miesiac ostrych wejsc... zysk ogromny ) i potem seria bezsensownych zagran, dlatego teraz madrzejszy o wczesniejsze dosw. zreszta tysiecy innych ludzi (trejderów) wchodze tylko jak mam pewnosc co do kierunku ruchu ceny. Harmoniczne sa wg. mnie bardzo dobre i to co robisz sprawdza sie bardzo czesto pozostaje kwestia wejsc.
Osobiscie robie bardzo proste analizy zgodne z trendem i szukam okazji, fibo i harmoniczne stosuje rzadko jesli nie mam pewnosci i jako potwierdzenie , lub gdy nie ma danych historycznych . Generalnie trading ma przynosic przyjemn osc, dlatego lubie analize techniczna i wejscia oczekujace, bo nie musze za bardzo sledzic co sie dzieje. Zarabiam niezbyt duzo ryzyko 2-3 %. Ale to lubie :-). WIem ze ciezko tak grac bo zarabianie kusi, ale tak zaczya sie overtrading .....

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

AUDUSD

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

AUDUSD troche ryzykowne, ale chyba juz czas na tym poziomie na L.
-----------------------------------------------------------------------------------------------

EURUSD mam juz od tygodnia na zleceniu short na poz. 1.345
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
kupidyn
Gaduła
Gaduła
Posty: 376
Rejestracja: 19 sty 2009, 20:51

Nieprzeczytany post autor: kupidyn »

Dariusz, to twoje analizy czy je komuś podkradasz i wklejasz jako swoje?

krystian74
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 646
Rejestracja: 28 sty 2011, 11:05

Nieprzeczytany post autor: krystian74 »

Witam.
Kilka lat temu dostałem od znajomego który uchodził według mnie za guru giełdowego PDF-a. Czytając uważałem że to niemożliwe, jednak siła woli jest tak duża że wszystko da się zrealizować. Oto co jest zawarte w całej prawdzie o inwestowaniu.

EWOLUCJA TRADERA
Prawda jest taka że handel ma dużo wspólnego np. z nauką jazdy
samochodem lub czymkolwiek innym nowym wymagającym dłuższej nauki
i doświadczenia. Ten cykl składa się z pięciu etapów.
Mam zamiar przybliżyć wam każdy etap byście mogli dokładnie określić
gdzie się obecnie znajdujecie w waszej drodze do handlu z sukcesami.
1. Etap pierwszy: Nieświadoma niekompetencja.
To jest pierwszy krok kiedy zaczynasz interesować się handlem. Wiesz że
to dobry sposób na zarobienie pieniędzy ponieważ słyszałeś na ten temat
wiele rzeczy i wiesz o wielu milionerach którzy się w ten sposób dorobili.
Niestety, podobnie jak w momencie kiedy pragniesz nauczyć się prowadzić
samochód myślisz że to będzie łatwe - pomijając to myślisz sobie "co w
tym trudnego?" - ceny poruszają się raz w górę, raz w dół - jaki jest ten
wielki sekret? - zaraz rozgryzę rynek!
Niestety, podobnie jak z samochodem, kiedy siądziesz za sterami
dojdziesz do wniosku że nie masz pojęcia co tak naprawdę zamierzasz
zrobić. Zawierasz mnóstwo ryzykownych transakcji. Kiedy pozycja którą
otwarłeś nie idzie po twojej myśli zajmujesz pozycję odwrotną a rynek
ciągle nie idzie po twojej myśli... i tak w kółko.
Próbujesz odrabiać straty podwajając stawki. Czasami ci się to udaje ale
dużo częściej odnotowujesz straty i jesteś zdenerwowany.
Więc to jest etap pierwszy - jesteś zupełnie nieświadomy swojej
Niekompetencji w handlu. Trwa to zazwyczaj tydzień lub dwa. Przechodzisz
do etapu drugiego.
2. Etap Drugi - Świadoma niekompetencja.
Zdajesz sobie sprawę że handel wymaga wkładu większej pracy i jest
wiele rzeczy nad którymi musisz popracować.
Uświadamiasz sobie że jesteś nieudolnym handlowcem - nie posiadasz
umiejętności i charakteru by osiągać regularne zyski.
Podczas tego etapu kupujesz systemy i mnóstwo ebooków, błądzisz po
internetowych serwisach na temat tradingu. Zaczynasz szukać "świętego grala".
W tym czasie stajesz się "dziwką systemową" (przyp. tłum.: tak tam jest
napisane ) - codziennie próbujesz innej metody i nigdy nie skupiasz się
wystarczająco długo na jednym systemie by stwierdzić czy rzeczywiście
działa/nie działa. Za każdym razem gdy natykasz się na nowy wskaźnik
stajesz się jego entuzjastą - to jest ten jeden który zmienia wszystko.
Testujesz automatyczne systemy w programie MetaTrader, grasz w
oparciu o średnie ruchome, linie Fibonacciego, poziomy wsparcia i oporu,
fraktale, dywergencje, DMI, ADX i wiele innych rzeczy. Wszystko z
nadzieją że odkryjesz własny "magiczny system" już dzisiaj.
Grasz na szczytach i dołkach próbując znaleźć dokładny punkt odwrócenia
trendu za pomocą różnych wskaźników. Odkrywasz że ciągle tracisz
pieniądze mimo że jesteś pewien że postępujesz prawidłowo.
Idziesz poczatować na żywo i widzisz innych traderów rozmawiających o
swoich zyskach. Zastanawiasz się dlaczego nie jesteś jednym z tych
szczęśliwców. Zadajesz miliony pytań, niektóre są tak głupie że aż
śmieszne (co zauważysz dopiero w przyszłości gdy sobie o nich
przypomnisz). dochodzisz do punktu w który myślisz że wszyscy ci którzy
się chwalą swoimi wynikami to zwykli kłamcy i oszuści - nie mogą zarabiać
takich pieniędzy - ty uczysz się ciągle i nie zarabiasz. Uważasz że wiesz
tyle co oni i to co mówią to po prostu kłamstwa. Ale oni tu są codziennie a
sumy na ich koncie ciągle rosną podczas gdy na twoim maleją.
Jesteś jak nastolatek - traderzy którzy zarabiają pieniądze udzielają ci
darmowych porad ale ty jesteś uparty i myślisz że wszystko wiesz lepiej.
Nie zważasz na ich zdanie i grasz jeszcze bardziej ryzykownie mimo
wszyscy przed tym ostrzegają - ale ty wiesz lepiej.
Podążasz za sygnałami podawanymi przez innych. Ale jeśli te nie
przynoszą oczekiwanych rezultatów poszukujesz innych źródeł
sygnałowych za które płacisz - ale te również nie działają
Ten etap może trwać latami - jednak może trwać np. nieco ponad rok - ja
przechodziłem przez ten etap przez 18 miesięcy.
Ostatecznie masz ten etap za sobą. Prawdopodobnie straciłeś więcej czasu
i pieniędzy niż sobie mogłeś wcześniej wyobrazić. Straciłeś pieniądze na
dwóch lub trzech kontach które założyłeś. 3 lub 4 razy chciałeś się poddać
i przestać grać.
Nadszedł etap trzeci
3. Etap Trzeci - Eureka!
Pod koniec etapu drugiego zaczynasz dostrzegać że to nie system robi
różnicę.
Zauważasz że możliwe jest zarabianie pieniędzy korzystając wyłącznie ze
średnich ruchomych. Jeśli będziesz przestrzegał zasad zarządzania
kapitałem i odpowiednio podejdziesz do sprawy.
Zaczynasz czytać książki na temat psychologii handlu i identyfikujesz się z
charakterami opisanymi w tych książkach
Nadchodzi moment w którym możesz krzyknąć - EUREKA!!!
Tej nazwy dlatego użyłem z powodu rewolucji która dokonała się w twoim
mózgu. Zaczynasz myśleć zupełnie inaczej niż wcześniej.
Nagle uświadamiasz sobie że oprócz ciebie, nikt inny nie jest w stanie
przewidzieć ruchu ceny w ciągu najbliższych 20 sekund, nie wspominając
o następnych 20 minutach.
Zaczynasz używać tylko jednego systemu który odzwierciedla twój sposób
handlu. Jesteś szczęśliwy i definiujesz własny próg ryzyka
Otwierasz pozycje za każdym razem gdy twój system pokazuje duże
prawdopodobieństwo na osiągnięcie zysku.
Kiedy handel idzie źle nie przejmujesz się tym zbytnio ponieważ wiesz że
nie mogłeś tego przewidzieć i to nie twoja wina. Zamykasz stratne pozycje
tak szybko jak to tylko zdajesz sobie sprawę że są nie udane. Następna
transakcja będzie miała większe szanse na powodzenie ponieważ wiesz że
twój prosty system działa.
Zdałeś sobie sprawę że w handlu dwie rzeczy są najważniejsze -
konsekwencja i dyscyplina.
Uczysz się właściwie zarządzać kapitałem oraz ryzykiem - dźwigną etc.
etc. - teraz w pełni to rozumiesz i gdy myślisz o tych którzy dawali ci rady
które dopiero teraz stosujesz uśmiech pojawia się na twarzy.
Wtedy nie byłeś gotowy ale teraz już jesteś.
Moment EUREKA! przychodzi wtedy gdy naprawdę godzisz się z myślą nie
możesz przewidzieć zachowania rynku.
I wtedy zaczyna się etap czwarty.
4. Etap Czwarty- Świadoma Kompetencja
Ok, teraz zawierasz transakcje kiedy tylko twój system generuje sygnał
Przyjmujesz do wiadomości straty z taką samą łatwością jak zyski.
Pozwalasz zyskom rosnąć w pełni akceptując ryzyko ich ewentualnej
straty. Wiesz że twój system potrafi zarobić więcej pieniędzy niż ich
stracić. Kiedy widzisz że pozycja jest stracona szybko ją zamykasz by
twoje konto na tym wiele nie ucierpiało.
Jesteś teraz w punkcie w którym będziesz zarabiać - będą dni sukcesu i
dni porażek, będziesz miał tygodnie w których zarobisz 100 pipsów i
tygodnie w których stracisz 100 pipsów - generalnie będziesz częściej
zarabiać niż tracić pieniądze.
Jesteś świadomy faktu że zajmujesz pozycje które w większość przynoszą
zyski. Zyskujesz szacunek w oczach innych traderów taki jaki ty miałeś do
nich kiedyś.
Wciąż musisz pracować nad tym i myśleć nad swoimi transakcjami ale
wciąż będziesz zarabiać więcej niż tracić.
Zaczynasz dzień z 20 pipsami zysku, następnie tracisz 35 pipsów ale nie
przejmujesz się tym zbytnio. Wiesz że następnym razem je odrobisz.
Zaczniesz uzyskiwać niewielkie ale regularne zyski. Jednego tygodnia
zarobisz 25 pipsów, następnego 50 i tak dalej...
Ten etap kończy się zazwyczaj po sześciu miesiącach
następnie przychodzi faza piąta
5. Faza Piąta - Nieświadoma kompetencja.
To tak jak z gotowaniem albo jazdą samochodem. Każdego dnia siądziesz
przed komputerem by zacząć handel - teraz robisz wszystko nieświadomie
ale z kompetencją.
Działasz jak autopilot. Zawierasz wspaniałe transakcje zarabiając 100
pipsów dziennie. To staje się normalne dla ciebie. To już rutyna.
To jest właśnie utopia tradingu - panujesz nad swoimi emocjami i jesteś
traderem z szybko rosnącym kontem.
Jesteś gwiazdą czata handlowego i ludzie chętnie czytają to co masz do
powiedzenia. Poznajesz siebie gdy czytasz pytania podobne do tych które
sam zadawałeś dwa lata temu.
Przekazujesz swoją wiedze innym ale wiesz że większość z nich myśli jak
nastolatki i tłumaczenie takim ludziom pewnych rzeczy jest daremne -
niektórzy z nich osiągną to co ty osiągnąłeś - niektórzy osiągną to
wcześniej, niektórzy później - dosłownie setki tysięcy ludzi nigdy nie
przetrwa fazy drugiej mimo to wielu ludziom się to udaje.
Trading już więcej nie będzie ekscytujący. Stanie się nudny - tak samo jak
wszystko w życiu, kiedy jesteś w czymś dobry lub wykonujesz swoją pracę
- to jest nużące. Po prostu wykonujesz swoją pracę, to co do ciebie
należy. To wszystko.
Teraz możesz z głową podniesioną wysoko powiedzieć "Jestem traderem.
Handluje walutami."

ODPOWIEDZ