Chyba źle zrozumiałeśWirus pisze:A to akurat nie jest prawdą, chyba najczęściej popełniany błąd


Podpisuję się pod tym 4 rękomaWirus pisze:Dlatego ja wolę brokerów polskich, w tym prawie umiem się poruszać
Ja sobie nie wyobrażam życia bez znajomości języka angielskiego. Jeśli znasz ten język to na całym świecie się dogadasz. Nawet gdzieś na jakiś wyspach w Azji ,czy w Afryce . Chodzi tylko o to by w jakiś sposób się dogadać.Podpisuję się pod tym 4 rękoma Wink. Bawiąc się forexem brakuje mi niestety znajomości języka Shakespeara, z tego też powodu jestem pozbawiony możliwości poznania chociażby solidnych brokerów ( może tacy są ?). Natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, że miałbym podpisać umowę w innym języku Sad . , no cóż - kaleki jestem i tyle.
Byłeś kiedyś we Francji albo we Włoszech? ;-)Cadermo pisze:Ja sobie nie wyobrażam życia bez znajomości języka angielskiego. Jeśli znasz ten język to na całym świecie się dogadasz.
Oczywista oczywistośćWirus pisze:Dla mnie, znajomość języka polega na swobodnym porozumiewaniu się na każdy temat