Swing trading czyli sprzedajemy górki a kupujemy dołki.
-
- Bywalec
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 maja 2011, 09:41
To i ja wtrącę swoje 3 grosze w temacie.
Górki, dołki - czy się da? Chyba się da...
Poniżej obrazek potwierdzający, oparty na wskażniku własnej produkcji.
Pkt 1 i 2 - S i L , pkt 3 też dałby zarobić, i nierzadko tak jest.Tyle że to dosłowne szukanie lokalnego extremum i czasem też i kłopotów.
TP i SL 10 pips+spread.
Jak widać - w ciągu ost. 1,5 h spokojnie do wzięcia dwa ruchy, trzeci rydzykowny ale pisząc to już widać że byłby też ok.
Narazie wszystko w fazie testów, ale już widać że powinno być ok,
a nawet OK.
Górki, dołki - czy się da? Chyba się da...
Poniżej obrazek potwierdzający, oparty na wskażniku własnej produkcji.
Pkt 1 i 2 - S i L , pkt 3 też dałby zarobić, i nierzadko tak jest.Tyle że to dosłowne szukanie lokalnego extremum i czasem też i kłopotów.
TP i SL 10 pips+spread.
Jak widać - w ciągu ost. 1,5 h spokojnie do wzięcia dwa ruchy, trzeci rydzykowny ale pisząc to już widać że byłby też ok.
Narazie wszystko w fazie testów, ale już widać że powinno być ok,
a nawet OK.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Witam.Górki i dołki...cóż historia stara jak świat.Kupować na dołkach ,sprzedawać na górkach.hehe.tylko jak na podstawie przeszłości przewidzieć przyszłość?? nie da się!!!to jak wróżenie z fusów.rynek to nie wykres.Rynek to miliony ludzi w danej chwili i ich stan psychiczny.jak możesz przewidzieć co wybierze większość?? Zgadza się oni rónież obserwują ten wykres ale każdy jakby musi grać przeciwko sobie(w dodatku każdy ma inne systemy).na twoje zlecenie kupna musi być takie samo zlecenie sprzedaży itd.lepszy jest już system wchodzenia za pomocą rzutu monetą i ograniczania strat.Ale ludzie doszukują się czegoś magicznego w tym czego przewidzieć się nie da z 100% prawdopodobieństwiem.inwestowanie w forex to w 98% psychika , 1% - trzymanie się wytyczonego "systemu" który zawsze jest poniżej 50% trafionych wejść.sam system jest nieważny ,jeden z lepszych to rzut monetą czy kupować czy sprzedawać, dopiero trzymanie jego zasad(np ograniczanie strat po przekroczeniu pewnego poziomu) daje nam szansę na jakieś zyski w tym cyrku.To czy jesteśmy w stanie to wytrzymać zależy tylko od psychiki.Podsumowując górki ,dołki są dobre jeśli badamy przeszłość i "widzimy" jakieś prawidłowości ale przyszłości nigdy nam nie pokażą.Ktoś może powiedzieć ze historia się powtarza i można przyszłość "zobaczyc" z tym co już kiedyś było.Oczywiście ,że tak jest bo w przeszłości mamy prawie nieskończenie wiele możliwości ,które się już wydarzyły i zawsze możemy jakiś dopasować który akutat się wydarzy za chwile.Tylko ,że po kolejnym takim powtórzeniu rynek już może się zachować inaczej.Jednym słowem - nie możemy na podstawie przeszłości(wykresu) przewidzieć przyszłości.
Forex polega na wejściu kiedy się chce i obserwacji co się dzieje i odpowiedniej reakcji na to co się dzieje.pozdrowienia.
Forex polega na wejściu kiedy się chce i obserwacji co się dzieje i odpowiedniej reakcji na to co się dzieje.pozdrowienia.
-
- Bywalec
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 maja 2011, 09:41
Nie wiem czy to do mnie, czy ogólnie w temacie.
Napiszę Ci tak:
I o to chodzi świstakowi,
o takie spojrzenie...
Miliony sprzecznych interesów w każdej chwili. Chaos i nieprzewidywalność.
Są dwie szkoły, dwa spojrzenia -
1. rynek z wszelkimi jego zawiłościami
2.świstak i jego czarowanie
Ja tam się na tym nie znam, ja tylko widzę że świstaczek sobie siedzi i trzepie te swoje sreberka...
Raz w lewo, raz w prawo, godzina po godzinie, dzien po dniu...
Dziś też nieżle sobie radził - i w lewo, i w prawo
Napiszę Ci tak:
I o to chodzi świstakowi,
o takie spojrzenie...
Miliony sprzecznych interesów w każdej chwili. Chaos i nieprzewidywalność.
Są dwie szkoły, dwa spojrzenia -
1. rynek z wszelkimi jego zawiłościami
2.świstak i jego czarowanie
Ja tam się na tym nie znam, ja tylko widzę że świstaczek sobie siedzi i trzepie te swoje sreberka...
Raz w lewo, raz w prawo, godzina po godzinie, dzien po dniu...
Dziś też nieżle sobie radził - i w lewo, i w prawo
Ostatnia edycja systemu 'na górki i dołki'.
Oczywiście projekt systemu ewoluuje, idea ruchów rynku i możliwości zarobienia na nich pozostaje bez zmian i to na niej skupiamy się w tym wątku.
W załączeniu projekt systemu dla rynków EUR/USD i kontraktów FW20 na WIG20.
EUR/USD - skalp w ujęciu skali M5.
FW20 - taki 'mid-skalp' w ujęciu M30 (jestem z niego całkiem zadowolony bo dopasować cokolwiek do naszych futuresów jest niezłą sztuką).
ZASADY:
Widoczne na wykresie podążające za kursem linie ZIELONA i CZERWONA wskazują aktualny TREND.
OSCYLATORY (projekt I i III) oraz PA - kiedy wchodzimy zgodnie z aktualnym trendem.
Pozdrawiam, J.
Oczywiście projekt systemu ewoluuje, idea ruchów rynku i możliwości zarobienia na nich pozostaje bez zmian i to na niej skupiamy się w tym wątku.
W załączeniu projekt systemu dla rynków EUR/USD i kontraktów FW20 na WIG20.
EUR/USD - skalp w ujęciu skali M5.
FW20 - taki 'mid-skalp' w ujęciu M30 (jestem z niego całkiem zadowolony bo dopasować cokolwiek do naszych futuresów jest niezłą sztuką).
ZASADY:
Widoczne na wykresie podążające za kursem linie ZIELONA i CZERWONA wskazują aktualny TREND.
OSCYLATORY (projekt I i III) oraz PA - kiedy wchodzimy zgodnie z aktualnym trendem.
Pozdrawiam, J.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
@chojnak: stosujesz stoplossy?
Ja gram bardzo podobnie. Bardzo pomocny jest wskaźnik ZigZag (albo ręczne rysowanie maksymalnych wychyleń kursu w obie strony. Pozwala to brać pod uwagę tylko średnią z cen i stawianie krótkich stoplossów.
Ja gram bardzo podobnie. Bardzo pomocny jest wskaźnik ZigZag (albo ręczne rysowanie maksymalnych wychyleń kursu w obie strony. Pozwala to brać pod uwagę tylko średnią z cen i stawianie krótkich stoplossów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Naturalnie,
Staram się aby TP wynosiło 2 X tyle co SL. Daje to odpowiednie pole do popisu przy rygorystycznym MM.
Powoli zbieram się do otworzenia wątku z własnym dziennikiem, z opisem wejść, wyjść, zysków i strat w pipsach oraz z pełnym podłączeniem do myfxbooka, całość oparta oczywiście na tej koncepcji. Stosunek do fx jako do długoterminowego źródła regularnych zysków mam dość sceptyczny (szczególnie w kwestii daytradingu na niskich TFach) więc zobaczymy co przyniesie ten projekt.
Powoli, bo pierwszeństwo mają sprawy rodzinne, na dniach córka mi się rodzi
J.
EDIT 13.09.2011r.
Dziś na eur/usd jak dotąd tylko jeden sygnał, profitowy na zajęcie długiej pozycji. Wszystko zależy od dnia, czasami kurs spada czy rośnie jak po sznurku a my ... nie mamy kiedy zająć pozycji bo prawie nie ma korekty na końcu której możemy zająć pozycję zgodną z trendem. Sesja Franfurt/koniec Tokio, początek Londynu to spory spadek na którym jak widać nie ma sygnału do zajęcia S. Ano właśnie - dzień na rynku dniowi nie równy.
Czasami są dnie, w których korekty są na tyle silne, że zmieniają obraz rynku (trend) na tyle, że czekając na L zmieniamy zapatrywania na S, a po chwili korekta do góry jest na tyle silna, że już nie myślimy o krótkiej pozycji tylko czekamy na okazję do zajęcia długiej. Obrazowo można wówczas powiedzieć, że kursem 'buja'.
Dla tej koncepcji rynku takie dni są raczej stracone i trzeba to sobie szczerze powiedzieć. Plusem za to jest dobra filtracja wg. trendu która chroni w znacznej mierze przed zajęciem nieodpowiedniej, bardziej ryzykownej i mniej prawdopodobnej do zrealizowania pozycji. Przynajmniej dokąd trzymamy się zasad ...
J.
Staram się aby TP wynosiło 2 X tyle co SL. Daje to odpowiednie pole do popisu przy rygorystycznym MM.
Powoli zbieram się do otworzenia wątku z własnym dziennikiem, z opisem wejść, wyjść, zysków i strat w pipsach oraz z pełnym podłączeniem do myfxbooka, całość oparta oczywiście na tej koncepcji. Stosunek do fx jako do długoterminowego źródła regularnych zysków mam dość sceptyczny (szczególnie w kwestii daytradingu na niskich TFach) więc zobaczymy co przyniesie ten projekt.
Powoli, bo pierwszeństwo mają sprawy rodzinne, na dniach córka mi się rodzi

J.
EDIT 13.09.2011r.
Dziś na eur/usd jak dotąd tylko jeden sygnał, profitowy na zajęcie długiej pozycji. Wszystko zależy od dnia, czasami kurs spada czy rośnie jak po sznurku a my ... nie mamy kiedy zająć pozycji bo prawie nie ma korekty na końcu której możemy zająć pozycję zgodną z trendem. Sesja Franfurt/koniec Tokio, początek Londynu to spory spadek na którym jak widać nie ma sygnału do zajęcia S. Ano właśnie - dzień na rynku dniowi nie równy.
Czasami są dnie, w których korekty są na tyle silne, że zmieniają obraz rynku (trend) na tyle, że czekając na L zmieniamy zapatrywania na S, a po chwili korekta do góry jest na tyle silna, że już nie myślimy o krótkiej pozycji tylko czekamy na okazję do zajęcia długiej. Obrazowo można wówczas powiedzieć, że kursem 'buja'.
Dla tej koncepcji rynku takie dni są raczej stracone i trzeba to sobie szczerze powiedzieć. Plusem za to jest dobra filtracja wg. trendu która chroni w znacznej mierze przed zajęciem nieodpowiedniej, bardziej ryzykownej i mniej prawdopodobnej do zrealizowania pozycji. Przynajmniej dokąd trzymamy się zasad ...

J.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
Nie, raczej nie udostępnię... Długo jestem na forum i doskonale wiem, że dawanie gotowca to nie jest żadne rozwiązanie. Później tylko wysłuchuje się w wątku czy na privie jęków, pohukiwań etc. Ten wątek ma być inspiracją do własnych poszukiwań dla każdego chętnego. Swego czasu już się nawysłuchiwałem, starczy. Poza tym jak już pisałem system a raczej jego szkielet cały czas ewoluuje, zmienia się, szlifuj, coś się dodaje a coś odejmuje.polaczeq pisze:Bardzo ciekawe. Czy udostępnisz dla nas ten sys?
PS Te oscylatory repiantują?
Pichcąc system samemu osiągamy same plusy: poznajemy mechanikę rynku, dopasowujemy go do własnych możliwości mentalnych i psychicznych, wiemy jak może reagować w danej sytuacji rynkowej. Gotowiec to gotowiec, jednym przypasuje innym nie.
A co do repaintu to nie, te oscylatory nie repaintują. Kod bazuje na modyfikowanym z lekka CCI oraz RSI, też lekko zmodyfikowanym - tam nie ma co repaintować.
Próbowałem się bawić z szybką transformatą Fishera, a jest to sławny makabryczny repainter, i przy odpowiednim podejściu do sprawy nawet on dawał ciekawe rezultaty jako wyznacznik trendu (do wskazania wejść/wyjść jako repainter się nie nadawał).
Tak więc do dzieła !

Załączam obrazek z dalszą częścią dnia.
J.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.
Od czasu do czasu dostaję pytania od Kolegów Forumowiczów odnośnie wskaźników, ustawień itp.
Wszystkie wskaźniki widoczne na załączonych zrzutach opisane 'Chojnak PROJEKT' nie są do publikacji z prozaicznej przyczyny - nie są skończone, kompletne i cały czas podlegają przeróbkom.
Odnośnie 'naprowadzenia' czyli bliższego wskazania co i jak - Panowie, to nie ma co wskazywać, serio. Korzystając z koncepcji wskazanej w pierwszym poście można dopasować do niej większość (sic!) ogólnodostępnych i popularnych wskaźników, żeby nie być gołosłownym załączam zrzut ekranu w EUR/USD m15
gdzie oscylator 3.1 w górnym oknie możecie porównać do RSI, Chandles DMI i RBCI - jak widzicie nie ma tu żadnych 'magicznych' indyków. Takowych nie ma, nie było i jak podpowiada trzeźwa logika i doświadczenia - nie będzie, z uwagi na samą naturę rynku.
Kto nie wierzy ten dzierżąc 99 USD zawsze może zagościć na jednej z wielu stron sprzedających 'magiczne oraz jedyne w swoim rodzaju' wskaźniki prawie_że_gwarantujące tysiące, dziesiątki tysięcy dolarów w kilka tygodni
Powtórzę jeszcze raz - prawdziwy, dobry system powinien być stworzony przez osobę, która go będzie używać. Może być nawet przerobiony z obcego, ale trzeba znać dogłębnie mechanikę jego działania, To nie ma być 'zielona strzałka' i 'czerwone światełko' a my niczym małpy widząc je ciskamy zlecenia nie wiedząc na dobrą sprawę skąd i dlaczego to światełko czy strzałka się wzięły. To dobre dla początkujących, oni w 95% wykruszą się po roku i już tu nie wrócą. Polecam, szczerze polecam wywiad Schwagera z Wiliamem Eckhardem w Market Wizards, matematykiem działającym na rynkach terminowych. Kiedy pierwszy raz czytałem tą część książki gość nieprzeciętnie mnie wkurzał swoim sceptycznym podejściem do wielu rzeczy w analizie technicznej, obecnie, po latach uważam że każde jego zdanie zawierało esencję prawdy o zajęciu którym się paramy. Miłej lektury.
PS. Polecam również wywiad z Lindą Bradford Raschke, ona również mądrze mówi o kilku niezwykle istotnych rzeczach wynikających z natury rynku m.in. zakresów prognozowanych ruchów.
J.
Wszystkie wskaźniki widoczne na załączonych zrzutach opisane 'Chojnak PROJEKT' nie są do publikacji z prozaicznej przyczyny - nie są skończone, kompletne i cały czas podlegają przeróbkom.
Odnośnie 'naprowadzenia' czyli bliższego wskazania co i jak - Panowie, to nie ma co wskazywać, serio. Korzystając z koncepcji wskazanej w pierwszym poście można dopasować do niej większość (sic!) ogólnodostępnych i popularnych wskaźników, żeby nie być gołosłownym załączam zrzut ekranu w EUR/USD m15
gdzie oscylator 3.1 w górnym oknie możecie porównać do RSI, Chandles DMI i RBCI - jak widzicie nie ma tu żadnych 'magicznych' indyków. Takowych nie ma, nie było i jak podpowiada trzeźwa logika i doświadczenia - nie będzie, z uwagi na samą naturę rynku.
Kto nie wierzy ten dzierżąc 99 USD zawsze może zagościć na jednej z wielu stron sprzedających 'magiczne oraz jedyne w swoim rodzaju' wskaźniki prawie_że_gwarantujące tysiące, dziesiątki tysięcy dolarów w kilka tygodni

Powtórzę jeszcze raz - prawdziwy, dobry system powinien być stworzony przez osobę, która go będzie używać. Może być nawet przerobiony z obcego, ale trzeba znać dogłębnie mechanikę jego działania, To nie ma być 'zielona strzałka' i 'czerwone światełko' a my niczym małpy widząc je ciskamy zlecenia nie wiedząc na dobrą sprawę skąd i dlaczego to światełko czy strzałka się wzięły. To dobre dla początkujących, oni w 95% wykruszą się po roku i już tu nie wrócą. Polecam, szczerze polecam wywiad Schwagera z Wiliamem Eckhardem w Market Wizards, matematykiem działającym na rynkach terminowych. Kiedy pierwszy raz czytałem tą część książki gość nieprzeciętnie mnie wkurzał swoim sceptycznym podejściem do wielu rzeczy w analizie technicznej, obecnie, po latach uważam że każde jego zdanie zawierało esencję prawdy o zajęciu którym się paramy. Miłej lektury.
PS. Polecam również wywiad z Lindą Bradford Raschke, ona również mądrze mówi o kilku niezwykle istotnych rzeczach wynikających z natury rynku m.in. zakresów prognozowanych ruchów.
J.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.