matka pisze:(...) Po prostu pytam i wolę to robić publicznie, żeby zaoszczędzić szkoleniowcom czasu na odpisywanie wszystkim adeptom z osobna i adeptom czasu na pisanie do wszystkich szkoleniowców. Taka karma.
Tylko widzisz,podobne tematy już były,zy odpowiedzi padły? raczej nie,widocznie nie widzą potrzeby żeby o tym pisać.Jeżeli opinie osób,które tam były nic Ci nie dają,to napisz na prv,jak uzyskasz odp spytaj czy możesz zamieścić tutaj żeby wszystko było jasne i tyle.
Kiedyś MrYogi prowadził przecież journala,i wiadomo jak sie skończyło,początkowo każdy miły,itd.a potem już im zaczeło coś nie pasować,myśleli że dostaną przepis na tacy,a tak się nie da,ale im tego nie wytłumaczysz,itd.Tak więc nie ma co się dziwić.Poza tym Postaw się na ich miejscu,zarabiasz od dłuższego czasu na fx,zaczyna Cię to nudzić,postanawiasz się podzielić wiedzą,dajesz "możliwość kupienia" poniekąd Twojej wiedzy,doświadzenia na które poświeciłeś kilka lat,niezliczoną ilość godzin(zacznijmy od tego że większość pewnie by się tym nie podzieliła) ,masz sporo kursantów,każdy jest Ci wdzieczny .Wiesz że odwróciłeś ich trading o 360* i w koncu zarabiają,a na forum powstają tematy,że gdybyś faktycznie zarabiał to byś nie szkolił,że skoro taki dobry jesteś to pokaż statment,podepnij myfxbooka,zdradź system,przynajmniej pare parametrów żebym Ci zaufał itd.
Co robisz?wykonujesz każde polecenie żeby PRZEKONAĆ wszystkich,żeby się u Ciebie szkolili czy zapominasz o krzykaczach i robisz swoje.
Myślę,że Wasze dociekanie miało by sens,gdyby szkolący był nieznany,nikt o nim nie wiedział...wtedy możecie mówić o kupowaniu kota w worku,ale jak mówiłem,niejedna osoba pisała że jest po/w trakcie kursu,czy ktoś pisał że zmarnował kase? że mógł to wpakować na konto i grać?