dzieki za info o ukazniu sie takiej pozycji, chetnie ja nabede<kerimb> pisze: O różnicy w wynikach osiąganych przez najlepszych i najsłabszych Żółwi zdecydowała ich psychika.
Skuteczni traderzy żyją teraźniejszością i unikają nadmiernego wybiegania w przyszłość.
7LS part 2
"Po drugiej stronie monitora siedzą ludzie, którzy chcą waszych pieniędzy. Albo wy im je zabierzecie, albo oni zabiorą je wam. Bądźcie zimnymi sukinsynami. Cierpliwie czekajcie na swoją kolej......"
No i mamy ciekawą sytuacyjkę na EURUSD i GBPUSD. Tak jak Nostradamowaliśmy, dolecieliśmy do bandy kanału na MN na EURUSD. Zastanawia mnie dalej zachowanie Edka. Kabel poleciał DOWN pozostawiając Edka na górze. Normalnie było by to oczywiste, że Edek czeka na Kabla aby polecieć razem UP. Dodatkowo brak górnego knota na MN na Kablu mógł by sugerować jego odwrót na UP ale z kolei dzisiejsza D1 daje szansę na kontynuację. Gro sprawy to będzie moim zdaniem poziom 1.6409 na Kablu, który de facto będzie stanowił bandę kanału, wsparcie i zbliżenie do 50%F ostatniej MN. Patrząc na USDCHF można zauważyć, że tak jak gdyby Franek znalazł denko i zaczyna piąć się UP. Sugerowało by to umocnienie USD a tym samym spadek na EURUSD w połączeniu z GBPUSD itd ...
Chyba będzie świetnie, bo na spadkach lepiej się mi gra niż na wzrostach ... Pozostaje odpowiedź czy Azja dzisiaj pociągnie Edwarda w dół za Kablem czy środa będzie znowu dniem zmyłki i to co normalnie miało być grane było by zmyłką i dalej jak to zwykle bywa przy tak ważnych miejscach będziemy deko się dalej konsolowali?
Tak czy owak darz bór!
Chyba będzie świetnie, bo na spadkach lepiej się mi gra niż na wzrostach ... Pozostaje odpowiedź czy Azja dzisiaj pociągnie Edwarda w dół za Kablem czy środa będzie znowu dniem zmyłki i to co normalnie miało być grane było by zmyłką i dalej jak to zwykle bywa przy tak ważnych miejscach będziemy deko się dalej konsolowali?
Tak czy owak darz bór!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2011, 21:09 przez <kerimb>, łącznie zmieniany 3 razy.
Idąc dalej, logicznie rzecz biorąc przedostatnia na H4 na GBPUSD nie dawała by szans na powrót UP. Wystarczy jednak aby ta aktualna (ostatnia) była down i sprawa może się diametralnie odwrócić.
Chyba będzie trzeba dzisiaj zarwać nockę i popatrzeć co zrobią skośni a może uda się dobrze wejść jeśli to już będzie ...
Zapraszam jak zwykle do dyskusji ... Jakieś pomysły? ... Gramy co widzimy a więc nie ma co się jarać ale może ktoś coś skrobnie, bo tak se sam tylko w tym dzienniczku piszę ...
Chyba będzie trzeba dzisiaj zarwać nockę i popatrzeć co zrobią skośni a może uda się dobrze wejść jeśli to już będzie ...

Zapraszam jak zwykle do dyskusji ... Jakieś pomysły? ... Gramy co widzimy a więc nie ma co się jarać ale może ktoś coś skrobnie, bo tak se sam tylko w tym dzienniczku piszę ...

No właśnie przydałoby się dołączyć do dyskusji co prawda patrzę tylko poglądowo na D1+ ale kierując się innymi czynnikami siedzę już w eSce.
Też nie wtajemniczyłem się za bardzo w to Twoje rozumowanie odnoścnie knotów na D1+ świeczkach ale jeszcze chwilka może nadrobie
Też nie wtajemniczyłem się za bardzo w to Twoje rozumowanie odnoścnie knotów na D1+ świeczkach ale jeszcze chwilka może nadrobie

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
its not what you trade its how you trade it
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu
AK
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu
AK
Jak dla mnie cena na EurUsd aktualnie:
- nie znajduje się na oporze,
- jest w konsolidacji, którą poprzedza impet wzrostowy,
Skoro cena nie znajduje się na oporze, oraz konsolidację poprzedza impet wzrostowy to większe prawdopodobieństwo wg klasycznej AT jest wybicie konsolidacji górą.
- nie znajduje się na oporze,
- jest w konsolidacji, którą poprzedza impet wzrostowy,
Skoro cena nie znajduje się na oporze, oraz konsolidację poprzedza impet wzrostowy to większe prawdopodobieństwo wg klasycznej AT jest wybicie konsolidacji górą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Even when it's snowing I'm party going
Ot takie coś znalazłem ...
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Odbicie dolara przesunie się na 2012 r.
Wolniejszy wzrost i powiększające się zróżnicowanie stóp procentowych między Ameryką a resztą świata mogą oznaczać, że w tym roku dolar nie odbije, po trzech miesiącach kiedy był najsłabszą spośród najważniejszych walut świata.
Wyliczany przez Fed indeks kursów dolara do głównych walut po uwzględnieniu parytetu wymiany spadł do rekordowo niskiego poziomu w kwietniu. Stało się to po tym, jak rządy Australii i Kanady oraz Europejski Bank Centralny podniosły stopy, aby zdusić inflację. Pomimo już odnotowanych spadków, stratedzy banków od Barclaysa po Morgana Stanleya dalej obniżają swoje prognozy dla dolara.
Optymistyczne założenie, że dolar umocni się już w czerwcu czyli w momencie, kiedy Fed przestanie drukować pieniądze, by odkupić obligacje skarbowe warte 600 mld dol., ustępuje miejsca pesymiznowi w kontekście informacji o tym, że gospodarka spowolniła bardziej niż oczekiwano a Fed ogłasza, iż dla pobudzenia wzrostu konieczne są rekordowo niskie stopy. Słabszy dolar co prawda może być oznaką słabnącego zaufania do USA, ale pomoże prezydentowi Obamie osiągnąć cel podwojenia eksportu do roku 2015 i ograniczenia bezrobocia.
- Dolar będzie zapewne jeszcze tańszy – ocenia główny strateg walutowy banku Goldman Sachs. Jego zdaniem perspektywy wzrostu w najbliższych paru miesiącach nie wyglądają za dobrze.
Indeks Fedu, obrazujący kurs dolara wobec siedmiu walut spadł 21 kwietnia do rekordowo niskiej wartości 69,0337, podczas gdy w czerwcu ub.r. wynosił 80,5195. Wzrost w USA w I kwartale zwolnił do 1,8% w stosunku rocznym w porównaniu do 3,1% w ostatnim kwartale 2010 r. - jak wynika z raportu Departmentu Handlu ogłoszonego 28 kwietnia. Mediana szacunkowych prognoz wzrostu podanych przez 80 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg wyniosła 2%.
Prezes Fed Ben Bernanke, który od grudnia 2008 r. utrzymuje stopę jednodniowych pożyczek międzybankowych w rekordowo niskim zakresie 0-0,25%, stwierdził w zeszłym tygodniu, że nie ulegnie to zmianie „przez dłuższy czas” przez co rozumiał on okres kilku posiedzeń Federalnego Komitetu Otwartego Rynku zbierającego się co sześć do ośmiu tygodni.
Różnica między transakcjami funduszy hedgingowych i innych spekulantów, które zakładają dalszy spadek dolara wobec szeregu walut w porównaniu z tymi, które zakładają jego umocnienie się, wzrosła z 339,796 19 kwietnia do 357410 26 kwietnia i zbliżyła się do rekordu z marca (389594). Takie dane opublikowała 29 kwietnia Komisja ds. obrotu instrumentami pochodnymi. Ostatni raz kontrakty terminowe wykazywały, iż rynek zakłada wzrost dolara, w lipcu.
- Jeśli Fed utrzymuje bardzo, bardzo niskie stopy przez dłuższy czas, to czyni dolara coraz mniej atrakcyjnym. Spadek będzie trwał przez resztę tego roku – powiedział w zeszłym tygodniu główny ekonomista HSBC Holdings Stephen King w wywiadzie dla telewizji Bloomberg.
Banki centralne Szwecji, Kanday i strefy euro podniosły koszty kredytu, przyciągając tym samym zagranicznych inwestorów i umacniając swoje waluty. Europejski Bank Centralny podniósł w kwietniu stopę o 0,25 pkt do 1,25%.
Rentowność obligacji amerykańskich o terminie od 1 do 3 lat jest o 1 pkt procentowy niższa w porównaniu z obligacjami o podobnym terminie w reszcie świata, jak wynika z indeksów publikowanych przez Bank of America Merrill Lynch. Rok temu nie było takiej różnicy. Niemieckie obligacje o krótszym terminie przynoszą o 1,17% więcej niż amerykańskie, podczas gdy w grudniu tylko o 0,15%.
- W dłuższej perspektywie zachowujemy sceptycyzm co do dolara z powodu polityki amerykańskich władz. Fed zdaje się zapomniał, jak się podnosi stopy – mówi Mark Hewlett, partner zarządzający londyńskiej firmy inwestycyjnej Anello Asset Management.
Indeksy walutowe Bloomberga wykazują, że dolar spadł w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 5,9%, więcej niż jakakolwiek inna z dziewięciu głównych walut i przebił nawet spadek jena o 5,5%. W ostatnim tygodniu jego kurs do jena osłabł o 0,8% do 81,19 a do euro o 1,7% do 1,4807. Zdaniem Stoplera w ciągu następnych 12 miesięcy kurs do euro utrzyma się na poziomie 1,50 dol.
Indeks dolarowy Fedu, mierzący kursy zielonego wobec sześciu walut spadł w kwietniu o 3,9% podczas gdy indeks cen 24 surowców Standard & Poor's GSCI Total Return wzrósł o 4,6%, indeks akcji MSCI World zyskał 4% a obligacje wszelkiego rodzaju przyniosły średnio 0.9% zysku, jak to obrazuje Global Broad Market Indeks publikowany przez Bank of America Merrill Lynch.
Strategom nie udaje się nadążać za spadkiem dolara. Choć w kwietniu podnieśli oni średnio o 2,2% prognozę kursu euro na koniec roku (najwyżej ze wszystkich głównych 10 walut), to średnia prognoza kursu 1,38 dol. za euro jest wciąż mocniejsza od obecnych wartości rynkowych. Barclays zmienił w kwietniu swoją prognozę dla kursu dolara do euro na koniec roku (z 1,44 dol. do 1,46 dol.). W zeszłym tygodniu Morgan Stanley podał, że przewiduje kurs w IV kwartale na poziomie 1,49 dol. za euro. Poprzednia szacunkowa prognoza wynosiła 1,45 dol.
Dolar może zyskać na wartości, jeśli pojawią się oznaki, że gospodarka na tyle się ożywiła, by skłonić Fed do szybszego niż przewidywane zaostrzenia warunków kredytowych albo gdy jakiś wstrząs światowego systemu finansowego spowoduje ucieczkę inwestorów do bezpiecznych aktywów amerykańskich. Indeks dolarowy wzrósł o 12% w drugiej połowie 2008 r., kiedy kryzys finansowy nabierał rozpędu a w pierwszym półroczu 2010, kiedy pojawiły się problemy z europejskimi obligacjami skarbowymi, podskoczył o ponad 10%.
- Główny scenariusz zakłada czekanie na normalizację polityki monetarnej w USA. Jeśli zobaczymy oznaki, że globalne ożywienie traci impet, to nie będzie do dobrze wpływało na apetyt na ryzyko. A to co jest niedobre dla apetytu na ryzyko, jest dobre dla dolara – ocenia Henrik Gullberg, strateg londyńskiego oddziału Deutsche Banku, będącego według firmy badawczej Euromoney Institutional Investor największym traderem walutowym na świecie.
Catarina Saraiva, Lukanyo Mnyanda, wsp. Anchalee Worrachate, Paul Dobson, Yoshiaki Nohara.
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
A więc 80% analityków wieści dalszy spadek wartości USD i tym samym wzrost EURUSD aż do 2012 roku. A ja pójdę im na przekór i mam wizję na 1.4000 - 1.3800 ... Zobaczymy ...
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Odbicie dolara przesunie się na 2012 r.
Wolniejszy wzrost i powiększające się zróżnicowanie stóp procentowych między Ameryką a resztą świata mogą oznaczać, że w tym roku dolar nie odbije, po trzech miesiącach kiedy był najsłabszą spośród najważniejszych walut świata.
Wyliczany przez Fed indeks kursów dolara do głównych walut po uwzględnieniu parytetu wymiany spadł do rekordowo niskiego poziomu w kwietniu. Stało się to po tym, jak rządy Australii i Kanady oraz Europejski Bank Centralny podniosły stopy, aby zdusić inflację. Pomimo już odnotowanych spadków, stratedzy banków od Barclaysa po Morgana Stanleya dalej obniżają swoje prognozy dla dolara.
Optymistyczne założenie, że dolar umocni się już w czerwcu czyli w momencie, kiedy Fed przestanie drukować pieniądze, by odkupić obligacje skarbowe warte 600 mld dol., ustępuje miejsca pesymiznowi w kontekście informacji o tym, że gospodarka spowolniła bardziej niż oczekiwano a Fed ogłasza, iż dla pobudzenia wzrostu konieczne są rekordowo niskie stopy. Słabszy dolar co prawda może być oznaką słabnącego zaufania do USA, ale pomoże prezydentowi Obamie osiągnąć cel podwojenia eksportu do roku 2015 i ograniczenia bezrobocia.
- Dolar będzie zapewne jeszcze tańszy – ocenia główny strateg walutowy banku Goldman Sachs. Jego zdaniem perspektywy wzrostu w najbliższych paru miesiącach nie wyglądają za dobrze.
Indeks Fedu, obrazujący kurs dolara wobec siedmiu walut spadł 21 kwietnia do rekordowo niskiej wartości 69,0337, podczas gdy w czerwcu ub.r. wynosił 80,5195. Wzrost w USA w I kwartale zwolnił do 1,8% w stosunku rocznym w porównaniu do 3,1% w ostatnim kwartale 2010 r. - jak wynika z raportu Departmentu Handlu ogłoszonego 28 kwietnia. Mediana szacunkowych prognoz wzrostu podanych przez 80 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg wyniosła 2%.
Prezes Fed Ben Bernanke, który od grudnia 2008 r. utrzymuje stopę jednodniowych pożyczek międzybankowych w rekordowo niskim zakresie 0-0,25%, stwierdził w zeszłym tygodniu, że nie ulegnie to zmianie „przez dłuższy czas” przez co rozumiał on okres kilku posiedzeń Federalnego Komitetu Otwartego Rynku zbierającego się co sześć do ośmiu tygodni.
Różnica między transakcjami funduszy hedgingowych i innych spekulantów, które zakładają dalszy spadek dolara wobec szeregu walut w porównaniu z tymi, które zakładają jego umocnienie się, wzrosła z 339,796 19 kwietnia do 357410 26 kwietnia i zbliżyła się do rekordu z marca (389594). Takie dane opublikowała 29 kwietnia Komisja ds. obrotu instrumentami pochodnymi. Ostatni raz kontrakty terminowe wykazywały, iż rynek zakłada wzrost dolara, w lipcu.
- Jeśli Fed utrzymuje bardzo, bardzo niskie stopy przez dłuższy czas, to czyni dolara coraz mniej atrakcyjnym. Spadek będzie trwał przez resztę tego roku – powiedział w zeszłym tygodniu główny ekonomista HSBC Holdings Stephen King w wywiadzie dla telewizji Bloomberg.
Banki centralne Szwecji, Kanday i strefy euro podniosły koszty kredytu, przyciągając tym samym zagranicznych inwestorów i umacniając swoje waluty. Europejski Bank Centralny podniósł w kwietniu stopę o 0,25 pkt do 1,25%.
Rentowność obligacji amerykańskich o terminie od 1 do 3 lat jest o 1 pkt procentowy niższa w porównaniu z obligacjami o podobnym terminie w reszcie świata, jak wynika z indeksów publikowanych przez Bank of America Merrill Lynch. Rok temu nie było takiej różnicy. Niemieckie obligacje o krótszym terminie przynoszą o 1,17% więcej niż amerykańskie, podczas gdy w grudniu tylko o 0,15%.
- W dłuższej perspektywie zachowujemy sceptycyzm co do dolara z powodu polityki amerykańskich władz. Fed zdaje się zapomniał, jak się podnosi stopy – mówi Mark Hewlett, partner zarządzający londyńskiej firmy inwestycyjnej Anello Asset Management.
Indeksy walutowe Bloomberga wykazują, że dolar spadł w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 5,9%, więcej niż jakakolwiek inna z dziewięciu głównych walut i przebił nawet spadek jena o 5,5%. W ostatnim tygodniu jego kurs do jena osłabł o 0,8% do 81,19 a do euro o 1,7% do 1,4807. Zdaniem Stoplera w ciągu następnych 12 miesięcy kurs do euro utrzyma się na poziomie 1,50 dol.
Indeks dolarowy Fedu, mierzący kursy zielonego wobec sześciu walut spadł w kwietniu o 3,9% podczas gdy indeks cen 24 surowców Standard & Poor's GSCI Total Return wzrósł o 4,6%, indeks akcji MSCI World zyskał 4% a obligacje wszelkiego rodzaju przyniosły średnio 0.9% zysku, jak to obrazuje Global Broad Market Indeks publikowany przez Bank of America Merrill Lynch.
Strategom nie udaje się nadążać za spadkiem dolara. Choć w kwietniu podnieśli oni średnio o 2,2% prognozę kursu euro na koniec roku (najwyżej ze wszystkich głównych 10 walut), to średnia prognoza kursu 1,38 dol. za euro jest wciąż mocniejsza od obecnych wartości rynkowych. Barclays zmienił w kwietniu swoją prognozę dla kursu dolara do euro na koniec roku (z 1,44 dol. do 1,46 dol.). W zeszłym tygodniu Morgan Stanley podał, że przewiduje kurs w IV kwartale na poziomie 1,49 dol. za euro. Poprzednia szacunkowa prognoza wynosiła 1,45 dol.
Dolar może zyskać na wartości, jeśli pojawią się oznaki, że gospodarka na tyle się ożywiła, by skłonić Fed do szybszego niż przewidywane zaostrzenia warunków kredytowych albo gdy jakiś wstrząs światowego systemu finansowego spowoduje ucieczkę inwestorów do bezpiecznych aktywów amerykańskich. Indeks dolarowy wzrósł o 12% w drugiej połowie 2008 r., kiedy kryzys finansowy nabierał rozpędu a w pierwszym półroczu 2010, kiedy pojawiły się problemy z europejskimi obligacjami skarbowymi, podskoczył o ponad 10%.
- Główny scenariusz zakłada czekanie na normalizację polityki monetarnej w USA. Jeśli zobaczymy oznaki, że globalne ożywienie traci impet, to nie będzie do dobrze wpływało na apetyt na ryzyko. A to co jest niedobre dla apetytu na ryzyko, jest dobre dla dolara – ocenia Henrik Gullberg, strateg londyńskiego oddziału Deutsche Banku, będącego według firmy badawczej Euromoney Institutional Investor największym traderem walutowym na świecie.
Catarina Saraiva, Lukanyo Mnyanda, wsp. Anchalee Worrachate, Paul Dobson, Yoshiaki Nohara.
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
A więc 80% analityków wieści dalszy spadek wartości USD i tym samym wzrost EURUSD aż do 2012 roku. A ja pójdę im na przekór i mam wizję na 1.4000 - 1.3800 ... Zobaczymy ...
