US jest w stanie w jakis sposob skontrolowac moje pieniadze jezeli nie trzymam ich na koncie w PL. Moge zawsze jechac do szwajcarii, wyplacic sobie czesc i trzymac je w PL w "skarpecie" (nie na koncie w banku) oraz nie szastac nimi na wydawanie na te mercedesy jak kolega napisal ?!peterhere pisze:Phoenix_phx pisze:Ostatnio rozmawiałem z panem który pracuje w MS (ma doktorat) oraz zajmuje się sprawami dewiz itp.. Podał sposób na obejście podatku, pod 1 warunkiem. Wypłacać środki u brookera który nie informuje US, a najepiej u zagranicznego. Wszelkie środki należy zdeponować w banku, najlepiej w raju podatkowym lub Szwajcarii, Turcji (nie może być członkiem UE - większe utrudnienia przy kontroli). Z takiego rachunku przelać pieniądze na tetytorium RP.
W przypadku kontroli skarbowej, samo prześwietlenie konta jest wyjątkowo trudne i musi być związane z postępowaniem karno-skargowym. Jeżeli US zobaczy że na naszym koncie pojawiają się środki, będą one pochodziły z naszego drugiego konta. I nie będzie miał podstaw do nałożenia podatku.
Sama kontrola skarbowa (kont bankowych) jest niezwykle trudna i bogata w procedury, więc US nie chcą się w to bawić. Uruchamiana jest tylko wtedy, gdy jesteśmy wmieszani w jakąś sprawę która budzi wątpliwości.
Zatem wystarczy nie mieszać się w pranie pieniędzy, oszustwa podatkowe i nie ma problemów.
chyba masz na myśli inny US, bo na pewno nie ten w Rzeczypospoliteja Pan z doktoratem niech lepiej poczyta trochę Ordynacji podatkowej, bo zgroza słuchać, jeszcze ktoś uwierzy nie daj Panie Boże.
W prawie podatkowym jest taka zasada: prawdy materialnej - art 122 Ordynacji podatkowej. Generalnie chodzi o to że to organ podatkowy ma obowiązek ustalić stan faktyczny sprawy, zgodnie z rzeczywistością (nie ma tu zastosowania ogólna zasada z art 6 kodeksu cywilnego, która mówi że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie która z tego faktu wywodzi skutki prawne) czyli to organ musi udowadniać, mimo że My w myśl tego przepisu wywodzimy skutki prawne.
Jak każda dobra zasada i ta ma swoje wyjątki. I jednym z nich jest sytuacja gdy mamy nieujawnione źródła dochodu... Gdy na naszym koncie bankowym pojawia się nagle 100 tys zł. albo w garażu mercedes za 350 tys. Ciężar dowodu podczas kontroli spada na nas, i my musimy udowodnić skąd to mamy. Jeśli okaże się że nie potrafimy, US zabiera nam z tego 75 % i nie pyta skąd mamy i nie musi mieć żadnych podstaw. Wszystko zgodnie z prawem.
Ewentualnie organ podatkowy może dokonać oszacowania kwoty zobowiązania podatkowego i dodać do tego odsetki za zwłokę tj. Art. 56. § 1. Ordynacji podatkowej- Stawka odsetek za zwłokę wynosi 200 % podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego, ustalanej zgodnie z przepisami o Narodowym Banku Polskim. (na dzień dzisiejszy daje to 10 % w skali roku).
Oczywiście organy podatkowe z kontrolą czekają aż prawie minie termin przedawnienia tak aby należność z tytułu odsetek była jak największa. ( Art. 68 § 4 Ordynacji podatkowej - Zobowiązanie z tytułu opodatkowania dochodu nieznajdującego pokrycia w ujawnionych źródłach przychodów lub pochodzącego ze źródeł nieujawnionych nie powstaje, jeżeli decyzja ustalająca to zobowiązanie została doręczona po upływie 5 lat, licząc od końca roku, w którym upłynął termin do złożenia zeznania rocznego dla podatników podatku dochodowego od osób fizycznych, za rok podatkowy, którego dotyczy decyzja )
Poza tym, każdy bank ma obowiązek automatycznie powiadomić US gdy na konto danego klienta wpływa ponad 10 tys zł.. US dość łatwo może się dowiedzieć.. Zresztą zawsze pozostaje życzliwy sąsiad który złoży donos:) Jest wiele sposób żeby US się dowiedział, a im płacą za to żeby się dowiedzieli..
Co więcej, zgodnie z art 282c § 1 pkt 1c Ordynacji podatkowej, nie zawiadamia się podatnika o wszczęciu kontroli podatkowej jeśli dotyczy ona opodatkowania przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych. Czyli zgodnie z prawem mogą najechać Nas w każdej chwili jeśli chodzi o kwestie nieujawnionych źródeł dochodu
Gdy US słyszy/widzi/czuje coś związanego z rajem podatkowym to od razu zapala się czerwona lampka i wszystko dzwoni... Taki podatnik jest prześwietlany do szpiku kości...
Ja osobiście wole zapłacić te 19 % i spać spokojnie, że jutro nie zabiorą mi mojego przyszłego mercedesa czy pół domu.... Pocieszeniem jest, że to stawka liniowa i nie można wejść w wyższy próg 32 %czy jak kiedyś 40 % .... 19% da się przeżyć
To by było na tyle mam nadzieję, że komuś to się przyda:)
Bo jezeli broker jest zagraniczny, US nie dostaje pitu od brokera, a ja sam sie nie zglaszam to trudno mu do takich sytuacji dojsc...oczywiscie pod warunkiem ze zarabiam
