podnoszenie podatkow przez Rzad
ja wcale nie twierdzę że wzrost podatków jest dobry, tylko że jest konieczny. Wszędzie są braki, a bez reform nic się nie zmieni.
Dodano po 8 minutach:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,820 ... ratka.html
Dodano po 8 minutach:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,820 ... ratka.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Artykuł z money.pl z pewnością nie pokazuje prawdziwej sytuacji. Przede wszystkim ustalić co uznajemy za obciążenie fiskalne. Przecież są wydatki po stronie pracodawcy, których dane z artykułu zapewne nie uwzględniają. Czy składkę na ZUS można uznać za obciążenie fiskalne czy też nie? Jeśli tak czy może takim obciążeniem jest także składka na OFE. Trudno w tym się połapać. Zostają jeszcze podatki lokalne, te zaś w Polsce nie są takie wysokie. Zauważyłem, że w Polsce mamy taką sytuację, że z jednej strony mamy wysokie obciążenie podatkowe różnymi "para-podatkami" pobieranymi centralnie, z drugiej strony podatki lokalne stanowią niewielki udział w budżetach samorządów. W efekcie część pieniędzy wraca do samorządów w postaci zwrotów części PIT, CIT, różnych subwencji i dotacji.green7 pisze:Jak dobrze policzyć to okaże się, że płacimy 70-80% daniny na rzecz Państwa .
Zastanawiam się jak to jest w innych krajach. Przykładowo w Polsce podatek od nieruchomości wynosi, jeśli się nie mylę nie więcej niż 0.65zł od m. kw. rocznie, czyli podatek wynosi kilkadziesiąt zł rocznie. Natomiast w UK podatek od nieruchomości (council tax) wynosi często powyżej 1000 GBP rocznie, rzadko poniżej tej kwoty czyli jest kilkadziesiąt razy wyższy.
W każdym razie artykuł z money.pl z pewnością nie pokazuje prawdy, obciążenia fiskalne są znacznie wyższe. Problem jest z ustaleniem kryteriów, jakimi można te obciążenia mierzyć.
I żeby poprawić humor:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,820 ... nikow.html
Co jak co ale nie uwierzę, że wzrost zatrudnienia urzędników może być spowodowany na przykład wyłącznie obsługą funduszy unijnych. 4-5 mld rocznie na obsługę funduszy o wartości kilkudziesięciu mld ale w ciągu kilku lat? Co robią ci nowi urzędnicy?
"Reformy" polegające na zwiększeniu podatków i innych obciążeń stosowane są od kiedy pamiętam.Tig3r pisze:ja wcale nie twierdzę że wzrost podatków jest dobry, tylko że jest konieczny. Wszędzie są braki, a bez reform nic się nie zmieni.
Chciałbym jeszcze zwrócić Waszą uwagę na najskuteczniej ściągany podatek - inflację.
Dodano po 2 minutach:
Wyższe podatki przyniosą wzrost cen...
A co mają, q...a, przynieść, obniżki cen?
Te tytuły w Wyborczej...
Błąd ! W średniowieczu chłop nie płacił pańszczyzny tylko daninę lub czynsz i cieszył się dużą swobodą. Pańszczyzna pojawiła się po pierwszych d***kratycznych reformach w I polowie XVI wieku a sciślej po powstaniu Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Reformy te osłabiły władzę królewską i znacznie pogorszyły pozycję chłopów którym odebrano m.in. prawo do odwoływania się do sądów grodzkich a pozostawiono możliwość czysto teoretyczną dochodzenia swoich praw w sądach królewskich. Teoretyczną bo sądy królewskie z reguły odrzucały pozwy chłopów z urzędu a było to wynikiem osłabienia pozycji króla na rzecz szlachty z którą krół musiał się liczyć jak współczesny prezydent z elektoratem.Asia pisze:wymiar pańszczyzny jest wyższy niz w średniowieczu
ludzie sa tak "wytresowani"
że nawet nie trzeba stawiać przy nich poganiacza niewolników
stawki pańszczyzny w świecie starozytnym
wynosiły jakieś 1/5 1/6
[
Taaaak, konieczny, żeby załatać chwilowo dziurę budżetową.
Problem tkwi w tym, że politycy kombinują, żeby rozegrać sprawę, aby zwiększyć poparcie.
A nawet taki centrowiec lewicujący Balcerowicz jest przeciw, ale to dla tego, że jest bardziej naukowcem fachowcem w ekonomii, a nie politykiem.
Tig3r, dobrze piszesz: Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..!!!!!!
Dodano po 9 minutach:
Racja Bigben, i danina wystarczała na utrzymanie państwa, potem ktos genialny wymyślił podatek dochodowy
Niestety każdy zwolennik lewicowania gospodarki w dyskusji w efekcie nie ma szans, bo cała ekonomia udowadnia, że rozwój to dreptatnie w kierunku wolności gospodarczej, i jak ktoś twierdzi, że podwyżka podatków w jakimkolwiek momencie gospodarki jest OK to ciężko mu podeprzeć się jakimkolwiek dowodem czy pracą naukową. No ale każdy wydaje się mądrzejszy niż prawa ekonomii. Szkoda, że ludziom nie wydaje się, że są równie orłami z fizyki, bo wówczas niektórzy wiedzieliby lepiej niż udowodnione prawa fizyki i myśleli, że na pewno mogą latać,
Problem tkwi w tym, że politycy kombinują, żeby rozegrać sprawę, aby zwiększyć poparcie.
A nawet taki centrowiec lewicujący Balcerowicz jest przeciw, ale to dla tego, że jest bardziej naukowcem fachowcem w ekonomii, a nie politykiem.
Tig3r, dobrze piszesz: Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..!!!!!!
Dodano po 9 minutach:
Racja Bigben, i danina wystarczała na utrzymanie państwa, potem ktos genialny wymyślił podatek dochodowy

Niestety każdy zwolennik lewicowania gospodarki w dyskusji w efekcie nie ma szans, bo cała ekonomia udowadnia, że rozwój to dreptatnie w kierunku wolności gospodarczej, i jak ktoś twierdzi, że podwyżka podatków w jakimkolwiek momencie gospodarki jest OK to ciężko mu podeprzeć się jakimkolwiek dowodem czy pracą naukową. No ale każdy wydaje się mądrzejszy niż prawa ekonomii. Szkoda, że ludziom nie wydaje się, że są równie orłami z fizyki, bo wówczas niektórzy wiedzieliby lepiej niż udowodnione prawa fizyki i myśleli, że na pewno mogą latać,

ja tam tylko wiem, że obojętnie kto by teraz na stołku siedział to by nic to nie zmieniło - podatki i tak by podnieśli, jak nie to to inne. Reform się wszyscy boją jak ognia b oto samobójstwo polityczne. Zamiast tego mamy powili samobójstwo ekonomiczne - bo gdzieś ta granica podwyżek podatków się kończy..
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Też to słyszałem lecz anty debilizm w podstawowej wersji czyli spredbraiting całkowicie zwolniony z podatku oraz zwolnienie z podatku dochody z np. FX do 10300 funt rocznie zostanie zachowany a to jednak pozwala budować wartość dodaną dla zwykłego szaraka.........Tig3r pisze:Zła wiadomość dla ZZ:
Cytat:
Brytyjczycy będą też płacić wyższe podatki od dochodów kapitałowych.

Pozdrawiam.
Bazylea III reforma finansowa staje się skuteczne,
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
W ostatnich miesiącach Grupa CME i innych operatorów walut zauważyć rosnącą aktywność banku w kontraktach futures lub podobnych produktów
Nie. Zwiększenie podatków spowoduje tylko to, że urzędasy nie zacisną pasa, i "przejedzą" dodatkowe pieniądze. Trzeba szukać oszczędności a nie zwiększenia wpływów. Zwiększenie podatków nie pomoże gospodarce a wręcz przeciwnie.Tig3r pisze:ja wcale nie twierdzę że wzrost podatków jest dobry, tylko że jest konieczny. Wszędzie są braki, a bez reform nic się nie zmieni.
Mylisz się. Stawka podatku w wypadku gdy prowadzisz w budynku działalność gospodarczą to jakieś 19 zł/m2 (u mnie, bo każda gmina może ustalać własne stawki). Oczywiście u nas nic nie może być proste. Podatek od nieruchomości zależy od czego płacisz (grunt, budynek, garaż itd), jaką działalność prowadzisz, jakie masz wysokie pomieszczenia w budynku (do bodaj 2.20m wysokości jest inna stawka) itd.alinoe pisze:Zastanawiam się jak to jest w innych krajach. Przykładowo w Polsce podatek od nieruchomości wynosi, jeśli się nie mylę nie więcej niż 0.65zł od m. kw. rocznie, czyli podatek wynosi kilkadziesiąt zł rocznie.
To już pokazuje jak prostą rzecz można skomplikować a co za tym idzie zwiększyć biurokrację (bo przecież trzeba odpowiednich specjalistów potrafiących to ogarnąć).
I to jest "piękno" tego systemu - nie ma sposobu by to łatwo policzyćW każdym razie artykuł z money.pl z pewnością nie pokazuje prawdy, obciążenia fiskalne są znacznie wyższe. Problem jest z ustaleniem kryteriów, jakimi można te obciążenia mierzyć.

Gdyby ludzie mieli czarno na białym pokazane ile zarabiają, ile wydają i ile z tego wraca do państwa w postaci podatków to szybko dorobilibyśmy się rewolucji ... a tak: czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal. Genialnie ...
Ano właśnie .... ten system (d*cja) w aktualnej postaci po prostu się nie sprawdza .....Tig3r pisze:Reform się wszyscy boją jak ognia b oto samobójstwo polityczne. Zamiast tego mamy powili samobójstwo ekonomiczne - bo gdzieś ta granica podwyżek podatków się kończy..
No, ale to w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej, nie więcej niż ok. 20zł/m kw. Chodzi o podatek od budynków mieszkalnych nie prowadząc w nich działalności gosp., nie więcej niż 0.65zł od m kw. (maks. stawka w 2010 roku). To jest odpowiednik angielskiego council tax, z tą różnicą, że tam podatek liczy się od wartości mieszkania a nie od powierzchni i z reguły przekracza on 1000 GBP na rok.green7 pisze:Mylisz się. Stawka podatku w wypadku gdy prowadzisz w budynku działalność gospodarczą to jakieś 19 zł/m2 (u mnie, bo każda gmina może ustalać własne stawki). Oczywiście u nas nic nie może być proste. Podatek od nieruchomości zależy od czego płacisz (grunt, budynek, garaż itd), jaką działalność prowadzisz, jakie masz wysokie pomieszczenia w budynku (do bodaj 2.20m wysokości jest inna stawka) itd.
Więcej na temat absurdów
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,768 ... &startsz=x
http://forsal.pl/artykuly/433438,rybins ... racji.html