Prognozowanie giełdowych trendów od lat wzbudza dużo emocji i wątpliwości. Wielu uważa, że jest to wróżenie z fusów. W roku 1988 dziennik "The Wall Street Journal" zaprosił wybitnych analityków rynku do rywalizacji z... małpą. Bankierzy i menedżerowie największych funduszy inwestycyjnych wybierali portfel papierów wartościowych zgodnie ze swą najlepszą wiedzą. Małpi portfel powstawał w sposób dość oryginalny - zwierzę rzucało lotkami w tabelę z listą akcji z Wall Street. Po pół roku sprawdzano, czyje inwestycje były bardziej opłacalne. W pierwszych 39 edycjach konkursu w USA eksperci wygrali 22 razy, małpa - 17. Na giełdach europejskich po 15 rundach sytuacja była jeszcze gorsza - osiem zwycięstw małpy i tylko siedem ludzi.
http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php ... mber=69872 warto przeczytać całość.
Niektórzy matematycy twierdzą, że są w stanie przewidzieć wahania kursów walut na giełdzie Nasdaq. Didier Sornette i Jo/rgen Andersen uważają, że wystarczy prześledzić, jakie strategie ostatnio podejmowali inwestorzy, by określić zmiany notowania walut w 70 proc., a czasem nawet w 100 proc. Większość giełdowych graczy stosuje bowiem te strategie, które ostatnio okazały się skuteczne. Tak jest przynajmniej do dnia, w którym kursy walut okazują się nieobliczalne, a większość inwestorów ponosi straty. Przykładem jest rok 2000, gdy na Wall Street w Nowym Jorku gwałtownie straciły na wartości akcje firm internetowych. Wielu inwestorów przez lata je kupowało, uważając, że to najlepsza lokata kapitału. Aż do chwili, gdy nastąpiła bolesna "korekta" takiego sposobu myślenia. Tego jednak matematycy nie przewidzieli.
http://www.wprost.pl/ar/85664/Formula-z ... 85664&pg=0