Losowość na rynkach fin. - FX [statystyka,rach.PP itp]

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.

Forex jest dla mnie rynkiem losowym:

tak
27
19%
nie
99
70%
nie wiem
15
11%
 
Liczba głosów: 141

Awatar użytkownika
Asia
Gaduła
Gaduła
Posty: 319
Rejestracja: 09 gru 2009, 02:00

Nieprzeczytany post autor: Asia »

dyskusja robi sie coraz ciekawsza

czytam o silnych przekonaniach że każdy skutek musi miec swoja przyczynę, trudno nam inaczaj myśleć bo tak bylismy kształceni, napomkne tylko o teorii chaosu, która podważa związek przyczynowo skutkowy w tym sensie, że skutek może być nieproporcjonalny do przyczyny np. efekt motyla

proponuje jednak spróbować zdefiniowac co jeszcze jest rynkiem losowym a co juz nie, czytam, że tego nie rozróżniamy, do końca nie rozumiemy, mamy róznie ustawiony celownik, jezeli tego nie okreslimy bedzie nam trudno isc dalej
Czytaj p o w o l i
Dzień dobry, nazywam się ... jestem anonimowym hazardzistą/ką, gram na Forexie
Obrazek

Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 923
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

Michx pisze: No i na zakończenie: Jak jesteście tacy pewni, że rynek jednak nie jest losowy to proszę o podanie jednej pracy osoby, która ma przed nazwiskiem dr lub prof i która jednoznacznie potwierdzi waszą ocenę.
Nawet jak się wam to uda to podejrzewam, że na jedną taką pracę jest 1000 (lub więcej) innych prac dowodzących, że rynek jest losowy.
Mógłbyś napisać jak rozumiesz pojęcie "losowy" w kontekście tej dyskusji? Przejrzałem ten wątek i mam wątpliwości czy wszyscy rozumieją losowość w ten sam sposób.
A) Ruchy cen są całkowicie losowe, tym samym niemożliwe jest zarabianie na tych ruchach a jak ktoś zarabia to jest to czysty przypadek
B) Ruchy cen są losowe ale ale mimo tej losowości można zarabiać stosując odpowiednie strategie. Uważamy, że rynek jest losowy bo wiemy, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć danego ruchu ceny ale mamy świadomość, że istnieją strategie oparte o AT, które mogą dać nam przewagę na rynku w czasie wystarczająco długim aby zweryfikować ich skuteczność.

Osoby, które zarabiają pomimo swoich sukcesów mogą uznać rynek za losowy zgodnie z punktem B i taki stosunek do losowości nie będzie sprzeczny z ich podejściem do zarabiania na tym rynku. Liczy się, że zarabiają i udowadnianie losowości uniemożliwiającej zarabianie (punkt A) uznają z góry za śmieszne. Nie trzeba być wówczas doktorem lub profesorem aby udowodnić swoje racje, wystarczy na tym rynku zarabiać aby udowodnić, że możemy mieć do czynienia z losowością rozumianą jak w punkcie B. Poza tym szukanie dowodów na losowość rynku często w ogóle ich nie interesuje, liczy się kasa i wystarczy aby rynek był wystarczająco nielosowy aby na nim zarabiać. W każdym razie rozmyślenia nad losowością z punktu A kompletnie nie będzie ich interesować.
Ta dyskusja jest niewątpliwie bardzo pasjonująca dla kogoś kto nie zarabia a dopiero szuka swojego graala, licząc, że wyciągnięte wnioski będą momentem przełomowym w ich rozwoju a może końcem spekulacji na rynku, pozostali czytają ją zapewne z ciekawością co z niej wyniknie ale raczej z dystansem bo swoje już wiedzą. Sam chętnie będę obserwował ten wątek. :wink:

krolewsky
Gaduła
Gaduła
Posty: 144
Rejestracja: 07 maja 2006, 11:28

Nieprzeczytany post autor: krolewsky »

nawaliliscie 7 stron velkotu, wiec slucham wielkich matematykow filozofow.
jak mozna udowodnic ze cos jest losowe?
slucham.
“ The thing that hath been, it is that which shall be; and that which
is done is that which shall be done, and there is no new things
under the sun.” Eccl. 1:9.

Awatar użytkownika
Asia
Gaduła
Gaduła
Posty: 319
Rejestracja: 09 gru 2009, 02:00

Nieprzeczytany post autor: Asia »

no własnie skąd osmiornica tak dobrze zna się na piłce

przypomnę
typuje bez pudła
kolejne typy
trzecie miejsce Niemcy
I miejsce Hiszpania

stawiam losowo, że ma rację
Czytaj p o w o l i
Dzień dobry, nazywam się ... jestem anonimowym hazardzistą/ką, gram na Forexie
Obrazek

Awatar użytkownika
Kenia
Gaduła
Gaduła
Posty: 145
Rejestracja: 29 cze 2010, 18:12

Nieprzeczytany post autor: Kenia »

no własnie skąd osmiornica tak dobrze zna się na piłce
Bardzo trafny argument :)

A ja dodam jeszcze jeden. Pewnie czytaliście, słyszeliście o sytuacji kiedy do tradingu siadało kilku wyszkolonych, uzbrojonych w komputery traderów i ... małpa. Okazywało się, że małpa miała lepsze wyniki niż niektórzy z nich!!!

Podobnie z rzutem monetą. Rzucam monetą i obstawiam, jak reszka to jutro idziemy w górę, jak orzeł to jutro w dół (lub odwrotnie :wink:). Jak myślicie, czy rzutem monetą (wynik rzutu jest losowy) mogę udowodnić, że rynek jest losowy?

Awatar użytkownika
Ciekawy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 384
Rejestracja: 20 lis 2009, 23:07

Nieprzeczytany post autor: Ciekawy »

Asia pisze:przypomnę
typuje bez pudła
kolejne typy
trzecie miejsce Niemcy
I miejsce Hiszpania
ile razy typowała? jak duże ma możliwości wyboru? ;)
Kenia pisze:A ja dodam jeszcze jeden. Pewnie czytaliście, słyszeliście o sytuacji kiedy do tradingu siadało kilku wyszkolonych, uzbrojonych w komputery traderów i ... małpa. Okazywało się, że małpa miała lepsze wyniki niż niektórzy z nich!!!
to akurat może świadczyć po prostu o wpływie "większej świadomości" człowieka niż małpy... jak małpa przegra to nikt jej nie poprosi o zwrot bananów ;) wtedy może miałaby gorsze wyniki :D Inną kwestią - jak już tak zeszliśmy z dyskusją na totalne dno - jest to w jakim czasie były te wyniki i jak długo by się utrzymały. Suma sumarum wydaje mi się, że trader miałby lepsze wyniki ze względu na przechylanie szali prawdopodobieństwa - niezależnie czy rynek jest czy nie jest losowy.

Michx
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 05 lip 2010, 10:39

Nieprzeczytany post autor: Michx »

alinoe pisze:Przejrzałem ten wątek i mam wątpliwości czy wszyscy rozumieją losowość w ten sam sposób
No właśnie na pewno wszyscy rozumiemy to pojęcie zupełnie inaczej :P
alinoe pisze:Mógłbyś napisać jak rozumiesz pojęcie "losowy" w kontekście tej dyskusji?
hm, najpierw może powtórzę, że ja nie uważam, że rynek jest losowy lub że nim nie jest - zaznaczyłem opcję "nie wiem" :P

Jeśli miałbym wybierać pomiędzy A i B z Twoich definicji to bliższy byłbym B lecz trochę bym to zmodyfikował (przede wszystkim zrobiłbym ją bardziej uniwersalną tj. np. wywaliłbym AT - bo można również korzystać z samej AF :P) -> po prostu istnieją strategie...

Wydaje mi się właśnie, że losowość wcale nie wyklucza tworzenia skutecznych strategii. Nie chce za bardzo rozwijać wątku ale chyba łatwo to udowodnić - oczywiście przy pewnych założeniach :P.

Nie wiem czy może być coś częściowo-losowe, ale jak tak to właśnie tak bym określił FX.

Dlaczego losowa:
Po pierwsze dlatego, że wiele czynników mających wpływ na cenę jest losowa (i ta losowość z automatu przechodzi na cenę)
Po drugie dlatego, że wiele czynników jest po prostu nieznana dla wszystkich lub dużej części (i powoduje dodatkowy brak możliwości przewidzenia ceny)
Po trzecie dlatego, że po prostu nie można przewidzieć jaka będzie cena za x czasu w 100% - a większość ma problem nawet z 50% :-)

Dlaczego nie losowa:
Bo cenę tworzą ludzie, którzy myślą podobnie!
Bo jak cena leci w dół to nikt racjonalny nie będzie kupował (poza wyjątkami)
Bo ulegamy silniejszym - jak głupi premier powie, że trzeba zaciskać pasa lub jakiś bank stwierdzi, że złotówka będzie się osłabiać/umacniać to odbija się to na wszystkich - wyciągamy podobne wnioski i podejmujemy podobne decyzje - zaczynając od dużych instytucji, które w sumie "kierują" rynkami po inwestorów indywidualnych.
I w końcu dlatego, bo sam próbuję go odgadnąć :-) - i nawet nie rozważam możliwości porażki :P

Przykładów można by jeszcze mnożyć ale ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie ze 100% pewnością - chociaż wypowiedzi niektórych sugerowały, że mylić się nie mogą :) <- a przecież to takie ludzkie :D
alinoe pisze:Nie trzeba być wówczas doktorem lub profesorem aby udowodnić swoje racje, wystarczy na tym rynku zarabiać aby udowodnić
To prawda. Nie trzeba być doktorem, żeby coś udowodnić ale jak chce się to zrobić trzeba używać argumentów. Udowodnienie nie polega na przyjęciu czegoś jako aksjomat, a większość osób wypowiadających się w tym temacie chyba przyjęła właśnie taką strategię.
Przedstawienie dowodu, że potrafi się zarabiać w dłuższym okresie czasu jest bardzo mocnym argumentem na rzecz nielosowości (lub słabej losowości :-) ) rynku chociaż tym może się pochwalić tylko garstka :)

Reasumując podzielę pogląd, że ustalenie czy cena rzeczywiście jest lub nie jest losowa nie powinno mieć znaczenia w podejmowaniu decyzji - albo jest się na + albo na -. Nie widzę powodu, żeby kogoś przekonywać do swoich poglądów.

Kenia pisze:A ja dodam jeszcze jeden. Pewnie czytaliście, słyszeliście o sytuacji kiedy do tradingu siadało kilku wyszkolonych, uzbrojonych w komputery traderów i ... małpa. Okazywało się, że małpa miała lepsze wyniki niż niektórzy z nich!!!
Ja czytałem gdzieś o papudze. Niestety to niczego nie dowodzi bo psy mają lepszy węch, nietoperze lepszy słuch a papugi/małpy mogą po prostu lepiej handlować :D
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" J. Piłsudski

Awatar użytkownika
neer
Gaduła
Gaduła
Posty: 106
Rejestracja: 29 maja 2009, 08:35

Nieprzeczytany post autor: neer »

Jeżeli nawet rynek jest losowy, to i tak w bardzo prosty sposób można tą losowością zarządzać hehe. Tylko czy wtedy można mowić o losowości rynku. Są rynki tak płytkie, że inwestycja rzędu kilkudziesięciu mln EUR buja nimi okazale i to w pożądanym przez 'bujacza' kierunku. Czy w totolotku którykolwiek z uczestników losowania może mieć choć minimalny wpływ na jego wynik? Czy skreślenie liczby 15 przez 10 mln uczestników loterii sprawi, że prawdopodobieństwo jej wylosowania jest większe niż wtedy kiedy liczbę 15 skreśli 3 graczy? Odpalenie pozycji przez kilka milionów traderów w miejscu np. koncentracji zniesień fibo ma określony skutek. Dla nich to świadome i przemyślane działanie, a ruch rynku w tym miejscu jest reakcją (bynajmniej nie losową). Dla innych ruch jaki zrobi rynek w tym miejscu może wydawać się losowy... może nawet czarami voo-doo. Znane są przypadki świadomego i przemyślanego kształtowania trendu przez możnych tego świata (spekulacji w czystej postaci). Czy można mówić o losowości rynku skoro np. niektórzy jego uczestnicy mogą mieć zasadniczy wpływ na jego ruchy? Pewnie można, bo ktoś powie, że przecież samo zachowanie takiego uczestika może być czysto przypadkowe... losowe.
nie jest sztuką wiedzieć za ile, sztuką jest wiedzieć za ile i kiedy... a cena? cena jest funkcją czasu...

Awatar użytkownika
Asia
Gaduła
Gaduła
Posty: 319
Rejestracja: 09 gru 2009, 02:00

Nieprzeczytany post autor: Asia »

przypomnijmy

experyment z "małpA" polegał na tym, że grupa dziennikarzy okreslająca siebie jako "małpa" typowała na slepo, losowo portfel
nastepnie wyniki tego portfela były porównywane z wynikami profesjonalistów

przecietne wyniki profejonalistów były gorsze od wyników "małpy" w stopniu dającym do myslenia,

podobny experyment prowadził Puls Binesu korzystając z usług małpy z warszawskiego zoo - nie wiem czy jeszcze trwa
Czytaj p o w o l i
Dzień dobry, nazywam się ... jestem anonimowym hazardzistą/ką, gram na Forexie
Obrazek

zeusik
Gaduła
Gaduła
Posty: 250
Rejestracja: 18 lis 2005, 19:17

Nieprzeczytany post autor: zeusik »

Co znaczy wynik? Czy otwarcie i zamkniecie? Czy malpa losowo zamykała zlecenia?
Wazna roznica miedzy malpa a czlowiekiem sa emocje. Teoretycznie inwestor i malpa maja rowne szanse bo maja 50% ze zlecenie sie uda, pytanie tylko o moment zamkniecia.

ODPOWIEDZ