QT to znacznie szersze pojecie. "Zalgorytmizowana" AT to tylko maly podzbior QT.inmax pisze:knx watku którym podlikowales wyzej napisales:QT to wg mnie AT tylko komputerowa, czy algorytmiczna.Kolene pytanie, ktore automatycznie sie nasuwa to jak stworzyc taki system oparty na qt. Od czego wyjsc? Odpowiedz jest zaskakujaco prosta - od okreslenia jakiego typu ma byc to system. Jaka ma byc jego przewodnia idea. Dokladnie tak samo jak w przypadku systemow "nie-qt" tzw discretionary (jest jakies fajne slowo po polsku na to okreslenie?)
Czy system ma isc za trendem czy moze counter-trend, czy ma sie krecic wokol sredniej, czy moze ma sie opierac na wybiciach z range'y, czy moze ma szukac jakichs okreslonych sekwencji swieczek?
To jest pytanie zasadnicze, lezace u podstaw tej czesci systemu, ktora bedzie odpowiadac za sygnaly entry / exit.
Takie pojecie nie istnieje. Nas nie interesuje co rusza rynkiem. Nas interesuje jak rynek sie zachowuje.inmax pisze:Przeciez wykorzystujujecie jako programisci jej podstawowe zalozenia:
- rynek dyskontuje wszystko
Tu juz lepiej. Aczolwiek jesli wezmiesz 10 quantow to na pytanie "co to jest trend?" dostaniesz 11 roznych odpowiedzi.inmax pisze: - historia lubi sie powtarzac
- rynek porusza sie w trendach.
Kazde z tych pojec moze byc definiowane na 100 sposobow. Dodatkowo niekoniecznie interesuja nas np breakout'y kursu. Rownie dobrzeinmax pisze:Dodatkowo piszac o counter-trend, trend, range break out itp. to wszystko to sa definicjie z AT.
moze to byc breakout zmiennosci jakiegos syntetycznego indeksu. Sam przyznasz, ze z "klasycznym" AT nie ma to juz zbyt wiele wspolnego, tym bardziej, ze piszesz, ze ..
Owszem, tak samo jak na przyklad net liabilities, book value, market value, dividend yield, free cash flow, net current assets, open interest i ze 30 innych, z ktorych wiekszosc nawet nie ma nazwy.inmax pisze:Podstawowe wskazniki do AT to:
1. Cena
2. Wolumen
Za pewne to tych wskazników uzywacie...
Tu akurat sie nie zrozumielismy. Mialem tu na mysli HF i spread trading.inmax pisze:Takze stwierdzenie:
Jest troche mylace... bo wg mnie to ma b.duzo wspólnego z AT.To ma nie wiele wspolego z AT.
Z reszta to nie jest wazne jak to sie nazywa. To czym sie zajmujemy jeden z moich ulubionych autorow nazwal "The wonderful world outside of CNBC"

Sa firmy nastawione tylko na HF trading i one moga robic po 1000 tradeow dziennie. Ja tylko chcialem zwrocic uwage, ze algorithmic trading != HF trading, ze automatyczny trading to nie wyscigi po 2 pipy.inmax pisze:Zastanawia mnie jeszcze jedno... Skoro te boty w funduszach tak rzadko podejmuja decyzje, to jakie boty rzeczywiscie generuja takie duze obroty jak to jest przedstawione w tym artykule:
http://blogi.bossa.pl/2010/04/30/algory ... nku-walut/
z artykulu:
"Najczestszy rodzaj ich strategii algorytmowych to w kolejnosci: krótkoterminowy arbitraz likwidujacy nieefektywna wycena par walut na róznych platformach, arbitraz statystyczny pod postacia carry trade, momentum trading i strategiami opartymi o wiele instrumentów oraz w niewielkim stopniu trading w reakcji na dane."
Co do tego artykulu to jesli uwaznie czytalem to operuje on na lekko nieswiezych danych. Arbitraz na roznych platformach to moze byc - strzelam - max 10 % obrotow, carry trade juz chyba nikt nie robi,
a momentum i multi asset to jest wlasnie to co dominuje na rynkach bez wzgledu na czestotliwosc trejdowania.
Wszystko zalezy od funduszy i ich strategii. U nas trend followery na futures i commodities i arbitraz na equities.inmax pisze:Chodzi mi o to na jakie boty w swiatowych funduszach jest kladziony nawiekszy nacisk?
Prawie trafilesinmax pisze:Podejrzewam, ze fundusze o których Ty piszesz, glównie zainteresowane sa rynkiem akcji i systemami podazajacymi za trendem?

inmax pisze:Czy moze te fundusze maja takie duze ekipy ze pracownicy/programisci/traderzy/badacze pracuja "na wszystkim" i "wszedzie" (jesli chodzi o dostepne metody i rynki)
i tu by byla ta dywersyfikacja ?
Tak, kazdy rynek to nowe mozliwosci.
Zalezy od firmy. U mnie na ~200 pracownikow research i programisci to ze 170 osob, z czego grubo ponad polowa to doktorzy i profesorowie.inmax pisze:Ile osób wchodzi w sklad ekipy pracujacej nad "dobrem" takiego funduszu? Chodzi mi o programistów bo o traderach bylo juz wyzej napisane.
Roznie, raczej razem bo kod liczy sie w milionach linii, a to dosc duzo do ogarniecia indywidualnie.inmax pisze:Czy kazdy pracuje indywidualnie czy programisci pracuja w grupach?
Kazda powazny fundusz research-led to jednostka naukowo-badawcza gdzie stosuje sie metodologie naukowe, w ktore musze sie wpasowac wszelkie dzialania.inmax pisze:Sa wspólne projekty i jakies glówne cele, czy jest to kwestia kreatywnosci jednostki?
Ulatwia to przekazywanie wiedzy, a programistom pozwala na tworzenie spojnych i w miare elastycznych framework'ow, ktorych sie uzywa do analiz, backtestow i tradingu.
Oczywiscie w praktyce wyglada to troche bardziej skomplikowanie.