Dzikus - Krok po kroku
Pamiętam taki cytat z książki Eldera który mniej więcej brzmiał tak : Jeśli masz system który działa i przynosi ci zyski po co chcesz go zmieniać" w sensie modyfikować hmm .. troszkę się obsunęło na rachunku , moja wina . Jeśli coś rozumiem i to działa to nie gram tym co działa a czego do końca nie zrozumiałem . I tyle moich wywodów .
Do czego dążę grając na FX ? Czekam na dni kiedy będę mógł robić zwykłe 20 pipsów na 0,1 , 0,2 lota dziennie . Do utrzymania się więcej nie trzeba w 60 000 mieście , to jest 1200 -2400 zł miesięcznie . Wątpię żebym został przy tym poziomie długo . Ale to na prawde wystarcza do normalnego szczęśliwego życia . FX daje mnóstwo wolnego czasu , a ja właśnie dla tego wolnego czasu tu jestem . Tak szczerze mówiąc to te 20 pipsów jest zyskać bardzo łatwo , wystarczy jedno wejście zgodne z systemem . Gdzie krył się haczyk ? Aby dojść do poziomu 0,1 lota , ryzykując 5% trzeba pokonać kilka schodków , najbardziej niecierpliwiącym schodkiem jest 0,01->0,02 potem troszke łatwiej 0,02->0,03 potem ilość transakcji się zmniejsza , ciśnienie spada , bo łatwiej jest nam przejść kolejny etap . Forex to dziwna gra , początek jest najtrudniejszy potem jest coraz lżej . Patrząc na ilość pipsów to przechodząc z 0,01 na 0,02 potrzeba nam 10 transakcji po 20 pipsów , (120->240) żeby przejść z 0,09 na 0,1 potrzeba mniej więcej dwóch . Więc gdy pojawia się kombinowanie , skręcanie się , podskakiwanie , sranie , prukanie itp żeby tylko zarobić dzisiaj 100 pips tracimy swoją wolność po którą tu przyszliśmy . I z tą złotą myślą idę spać . Dodam jeszcze tyle że każdą pierwszą transakcje danego dnia będę zamykał na +20 nawet jeśli potencjalny zysk to 100 pipsów . Do poniedziałku
Do czego dążę grając na FX ? Czekam na dni kiedy będę mógł robić zwykłe 20 pipsów na 0,1 , 0,2 lota dziennie . Do utrzymania się więcej nie trzeba w 60 000 mieście , to jest 1200 -2400 zł miesięcznie . Wątpię żebym został przy tym poziomie długo . Ale to na prawde wystarcza do normalnego szczęśliwego życia . FX daje mnóstwo wolnego czasu , a ja właśnie dla tego wolnego czasu tu jestem . Tak szczerze mówiąc to te 20 pipsów jest zyskać bardzo łatwo , wystarczy jedno wejście zgodne z systemem . Gdzie krył się haczyk ? Aby dojść do poziomu 0,1 lota , ryzykując 5% trzeba pokonać kilka schodków , najbardziej niecierpliwiącym schodkiem jest 0,01->0,02 potem troszke łatwiej 0,02->0,03 potem ilość transakcji się zmniejsza , ciśnienie spada , bo łatwiej jest nam przejść kolejny etap . Forex to dziwna gra , początek jest najtrudniejszy potem jest coraz lżej . Patrząc na ilość pipsów to przechodząc z 0,01 na 0,02 potrzeba nam 10 transakcji po 20 pipsów , (120->240) żeby przejść z 0,09 na 0,1 potrzeba mniej więcej dwóch . Więc gdy pojawia się kombinowanie , skręcanie się , podskakiwanie , sranie , prukanie itp żeby tylko zarobić dzisiaj 100 pips tracimy swoją wolność po którą tu przyszliśmy . I z tą złotą myślą idę spać . Dodam jeszcze tyle że każdą pierwszą transakcje danego dnia będę zamykał na +20 nawet jeśli potencjalny zysk to 100 pipsów . Do poniedziałku
Price Action
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Może i łatwodzikus pisze:Tak szczerze mówiąc to te 20 pipsów jest zyskać bardzo łatwo


A tak nawiasem - widzę, że zrobiłeś ogromne postępy w swoim myśleniu nt. Fx.
Tak trzymać, nie ma drogi na skróty - nie ma od razu milionów, tak ja wszystko w życiu tak i zyski na fx nie przychodzą łatwo - jak zauważyłeś początki są trudne, ale z czasem jest coraz łatwiej (w sensie naszej psychiki).
pozdrawiam Marcin

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
Nie chce kolejny raz powtórzyć tego samego schematu , czyli cierpliwość --> rzadkie wejścia --> mały , wolny postęp na rachunku aż w końcu kombinowanie . Rozumiem że chęć ulepszenia czegoś jest sercem i duszą ewolucji hmm ... Co mi przeszkadza ?? Czekanie na sygnał cały dzień przestaje być fajne i pojawia się kolejny demon o nazwie wątpliwości czy ja do czegokolwiek dojdę . Wtedy pojawia się prukanie , sranie , napinanie się żeby wyskrobać więcej niż 20 pipsów , szybciej , łatwiej , mniej stresowo , PEWNIEJ . Już nie chodzi o to czy jestem cierpliwy czy nie , bo taki być potrafię ale pojawiła się niepewność i to mnie podjada powolutku ale coraz bardziej . Nadal stoję w miejscu . I wiem że jeśli nie zmienię myślenia nic się nie zmieni . Jakaś wskazówka ??
Price Action
Z jednej strony dziennik można uznać za śmietnik , z drugiej strony autoterapia dzięki dziennikowi działa , progres jest ...
Nad biurkiem obok zasad zawisła wielka kartka "WYLUZUJ"
Za bardzo się spinam , szukam 20 potwierdzeń żeby wejść , PO CO ?
Tak to wygląda : Jestem pilotem , wsiadam do samolotu , zapinam pasy , przygotowuje się do kołowania , mam znak z wierzy że pas jest wolny i moge ustawiać się do startu . Dostaje sygnał "ok możesz lecieć" a ja siedzę i się patrze w niebo , szukam potwierdzeń czy jest bezpiecznie , oo przez tą chmurkę to moge się rozbić , a jak mi ktoś na pas wyskoczy ? Tam słyszałem ludzi . A jak jakieś zwierze , przecież niedaleko jest las . Rano padało , a jak zaraz znowu zacznie ? Przecież pogoda może się szybko zmienić .
Co można pomyśleć o takim człowieku , zrzęda ? wariat ? schizol ? Ku..wa usiądź i leć !
Nad biurkiem obok zasad zawisła wielka kartka "WYLUZUJ"
Za bardzo się spinam , szukam 20 potwierdzeń żeby wejść , PO CO ?
Tak to wygląda : Jestem pilotem , wsiadam do samolotu , zapinam pasy , przygotowuje się do kołowania , mam znak z wierzy że pas jest wolny i moge ustawiać się do startu . Dostaje sygnał "ok możesz lecieć" a ja siedzę i się patrze w niebo , szukam potwierdzeń czy jest bezpiecznie , oo przez tą chmurkę to moge się rozbić , a jak mi ktoś na pas wyskoczy ? Tam słyszałem ludzi . A jak jakieś zwierze , przecież niedaleko jest las . Rano padało , a jak zaraz znowu zacznie ? Przecież pogoda może się szybko zmienić .
Co można pomyśleć o takim człowieku , zrzęda ? wariat ? schizol ? Ku..wa usiądź i leć !
Price Action
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Ja dzisiaj właśnie tak zrobiłem... i to aż dwa razy - dostaję sygnał - czekam na h1 zielone/czerwone - sprawdzam potencjalny poziom TP - nadchodzi czas startu a ja... szkoda gadać - nie "poleciałem" ale co najgorsze, moje prognozy sprawdziły się w stu procentach, cena poszła tam gdzie powinna i doszła do TP, tylko, że beze mniedzikus pisze:Dostaje sygnał "ok możesz lecieć" a ja siedzę i się patrze

Nie wiem dlaczego nie wszedłem, nie potrafię na to odpowiedzieć.
Później w dzienniku coś więcej napiszę i dam screeny.
Wg mnie trzeba ufać metodzie, którą się gra, bo inaczej mamy zawsze jakieś obawy.
Życzę powodzenia i sobie i Tobie.

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
Nic dodać nic ująć po prostu boicie się starty a przecież to nieodłączna część spekulacji. Dzikus tak jak pisałem wcześniej przecież to tylko jedna transakcja z tysiąca.... Zadajcie sobie może szczerze pytanie czy ta strategia którą gracie jest zyskowna? Jeśli jest to co z tego, że się trafi choćby i kilka start z rzędu*?
ps. Dzikus dozbieraj może trochę kasy to też będziesz spokojniej na to patrzył...
*no chyba, że RR słaby to wtedy jest się rzeczywiście czym martwić....
Pozdrawiam
ps. Dzikus dozbieraj może trochę kasy to też będziesz spokojniej na to patrzył...
*no chyba, że RR słaby to wtedy jest się rzeczywiście czym martwić....
Pozdrawiam

- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Zauważyłem jeszcze u siebie jedną prawidłowość:
jak grałem na "pałę" wcale się nie bałem wchodzić w trejdy, teraz gdy mam strategię - boję się.

jak grałem na "pałę" wcale się nie bałem wchodzić w trejdy, teraz gdy mam strategię - boję się.

Ja jestem głęboko przekonany, że NLA jest strategią zyskowną. Także muszę traktować każdą transakcję jak jedną z tysiąca.Ciekawy pisze:Zadajcie sobie może szczerze pytanie czy ta strategia którą gracie jest zyskowna?

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
Po co Ci więcej niż 20 pips...dziennie?dzikus pisze: Wtedy pojawia się prukanie , sranie , napinanie się żeby wyskrobać więcej niż 20 pipsów , szybciej , łatwiej , mniej stresowo , PEWNIEJ .
Na przykład na Edku przy koncie w USD 5 pips dziennie już jest fajnie pod warunkiem, że codziennie +5.
Czyli 100 pips na miesiąc. Grając 0,3 lota masz 300 USD x 2.90 PLN = 870 PLN. A na Edku + 5 pips dziennie zawsze się znajdzie.
Biorąc pod uwagę, że chyba nadal tracisz to te 870 PLN na miesiąc chyba nie jest źle?
Po +10 pipsach ustawiasz cenę na TS 5 pips i jazda, wszystko co powyżej to premia.
Niechlujne, pozbawione interpunkcji i pełne błędów wiadomości to tak, jakbyś komuś np. postawił piwo w usyfionym, klejącym się kuflu z pływającą muchą w środku i tłumaczył się, że masz problemy z myciem naczyń...