Na szczęście dzięki temu forum ostatecznie nie kupiłem mentoringu.Cblondyn pisze: 12 lis 2025, 15:29Czy dostałeś za usługę fakture lub jakiś paragon? Podpisany przez oferującego usługę?zielonywtemacie pisze: 12 lis 2025, 10:28
Ja sam byłem zagubiony do niedawna i zastanawiałem się nad wartością tego mentoringu, ale forumowicze tutaj mi otwarli oczy i teraz widzę, że wydawanie na to pieniędzy to by była wtopa.
Z tego co piszesz wynika, że Instytut Kryptografii wraz z Philem na bezczelu jadą po bandzie, żerując na naiwności ludzi. Czyli faktycznie mogą stanowić zagrożenie dla tych, którzy uwierzą w manipulacyjny marketing i przewalą kasę. Makabra, jak daleko to zaszło.Marek11 pisze: 14 lis 2025, 18:26 Ja z produktów Instytutu Kryptografii kupiłem tylko Kryptostarter za 97 zł, więc raczej nie będę nikogo pozywał. Tym bardziej, że to było dobrze wydane 97 zł, bo wiedza w zakresie technik sprzedaży i manipulacji jest bezcenna.
Jeżeli poprzednie edycje mentoringu były nieuczciwe w stosunku do kursantów (konsumentów), to edycja IV niesie tutaj zupełnie nową jakość. Usługa nazywana „Mentoringiem Phila Koniecznego” nie ma już z mentoringiem nic wspólnego. Do tej pory regularne aktualizacje były na jedno kopyto, ale przynajmniej jakieś były. Phil był do tego zobowiązany umownie, a mimo rzucania rewolucyjnych haseł i zakładania maski buntownika, Phil to dobry chłopiec, który przestrzega prawa. Teraz zgodnie z regulaminem nie musi robić zupełnie nic. Gdyby do końca mentoringu nic nie nagrał i nie zamieścił żadnych nowych treści, umowa byłaby wykonana. Nawet gdyby Phil jutro umarł, to i tak nie można by się domagać zwrotu opłaty. Płacisz za dostęp do tych archiwalnych materiałów, które już są na stronie, a cała reszta to (fakultatywny) bonus. Tak sobie pomyślałem, że ten mentoring wygląda teraz jak czyściec. Jesteś zupełnie sam, bez pomocy Mentora i bez towarzystwa innych kursantów. Na rynku dzieją się ciekawe rzeczy, których nie rozumiesz (bitcoin dzisiaj spadł poniżej 95k), prosisz Mentora o pomoc, a on nie daje znaku życia. Możesz co najwyżej słuchać setek godzin archiwalnych nagrań, co jest mega niepoważne i świadczy o braku szacunku dla czasu kursantów. Jeżeli chcesz poznać aktualne opinie Phila, musisz pójść na jego kanał na X i zapytać. Paradoksalnie widzowie darmowych kanałów Phila mają do niego lepszy dostęp niż uczestnicy mentoringu. Chociaż w sytuacji, gdy Phil sam rozkłada ręce i mówi, że nie wie, co się stanie, to czy jest sens w ogóle o coś go pytać? Ten cały mentoring bardziej teraz przypomina inicjatywę typu GoFundMe niż jakiś specjalistyczny kurs.
Jeżeli bitcoin po raz kolejny powstanie jak feniks z popiołów, Instytut Kryptografii obwieści sukces i obwoła Phila wizjonerem i największym geniuszem inwestycyjnym w historii III RP. Otworzą ponownie zapisy na tę lub kolejne edycje mentoringu albo wypuszczą jakieś nowe kursy. Gdyby bitcoin miał tym razem się nie odrodzić, Phil zniknie ze świecznika, jak wielu trenerów Instytutu przed nim, o których dzisiaj wiemy tylko dzięki istnieniu tego wątku (jak Radek Rygielski czy legendarny Kamil Gancarz i jego „Indykejtor” przewidujący górkę hossy). Na głównej stronie Instytutu Kryptografii aktualnie mordkę cieszy spec od surowców, który zaprasza na „darmową” (wszyscy wiemy, co to znaczy) konferencję Wolność z dywidend 2.0 za dwa tygodnie. Konferencja promowana jest hasłem, że „po ostatniej konferencji mogłeś zarobić ponad 118% zysku tylko na jednej spółce!”. A jak tam całe portfolio? Dlaczego mowa tylko o jednej spółce? Chodzi tu o spółkę Energy Fuels, która w momencie konferencji sierpniowej była po 10,75 dolara. Dzisiaj jest po 15, 94 dolara, więc to niekoniecznie 118%. W ciągu ostatniego miesiąca jej wartość spadła o 40% (szczyt 26,88 dolara osiągnięty 14 października). Jak widać, to rynek zmienny niczym krypto i w danym miesiącu można mieć piękne zyski, a w kolejnym potężne straty. Nie ma to jak dywersyfikacja portfolio poprzez sprzedanie swojej strategii innym za pieniądze pewne i płatne z góry. Instytut Kryptografii jakoś to przedstawi od strony marketingowej, żeby produkt sprzedać. Show must go on.
Dlaczego właściwie tylko na tym forum można się dowiedzieć jak to naprawdę wygląda? Dlaczego nie ma innych miejsc? Dlaczego nie ma grup na facebooku na ten temat? Dlaczego tak mało jest opinii na facebooku, skoro jest takie rozczarowanie wśród tych, którzy kupili ten produkt? Ludzie boją się dodawać? O co tutaj chodzi?

