Phil Konieczny kurs kryptowaluty szkolenie. Instytut Kryptografii opinie

[zielonywtemacie]

Ja sam byłem zagubiony do niedawna i zastanawiałem się nad wartością tego mentoringu, ale forumowicze tutaj mi otwarli oczy i teraz widzę, że wydawanie na to pieniędzy to by była wtopa.

Czy dostałeś za usługę fakture lub jakiś paragon? Podpisany przez oferującego usługę?

Na szczęście dzięki temu forum ostatecznie nie kupiłem mentoringu.

Ja z produktów Instytutu Kryptografii kupiłem tylko Kryptostarter za 97 zł, więc raczej nie będę nikogo pozywał. Tym bardziej, że to było dobrze wydane 97 zł, bo wiedza w zakresie technik sprzedaży i manipulacji jest bezcenna.

Jeżeli poprzednie edycje mentoringu były nieuczciwe w stosunku do kursantów (konsumentów), to edycja IV niesie tutaj zupełnie nową jakość. Usługa nazywana „Mentoringiem Phila Koniecznego” nie ma już z mentoringiem nic wspólnego. Do tej pory regularne aktualizacje były na jedno kopyto, ale przynajmniej jakieś były. Phil był do tego zobowiązany umownie, a mimo rzucania rewolucyjnych haseł i zakładania maski buntownika, Phil to dobry chłopiec, który przestrzega prawa. Teraz zgodnie z regulaminem nie musi robić zupełnie nic. Gdyby do końca mentoringu nic nie nagrał i nie zamieścił żadnych nowych treści, umowa byłaby wykonana. Nawet gdyby Phil jutro umarł, to i tak nie można by się domagać zwrotu opłaty. Płacisz za dostęp do tych archiwalnych materiałów, które już są na stronie, a cała reszta to (fakultatywny) bonus. Tak sobie pomyślałem, że ten mentoring wygląda teraz jak czyściec. Jesteś zupełnie sam, bez pomocy Mentora i bez towarzystwa innych kursantów. Na rynku dzieją się ciekawe rzeczy, których nie rozumiesz (bitcoin dzisiaj spadł poniżej 95k), prosisz Mentora o pomoc, a on nie daje znaku życia. Możesz co najwyżej słuchać setek godzin archiwalnych nagrań, co jest mega niepoważne i świadczy o braku szacunku dla czasu kursantów. Jeżeli chcesz poznać aktualne opinie Phila, musisz pójść na jego kanał na X i zapytać. Paradoksalnie widzowie darmowych kanałów Phila mają do niego lepszy dostęp niż uczestnicy mentoringu. Chociaż w sytuacji, gdy Phil sam rozkłada ręce i mówi, że nie wie, co się stanie, to czy jest sens w ogóle o coś go pytać? Ten cały mentoring bardziej teraz przypomina inicjatywę typu GoFundMe niż jakiś specjalistyczny kurs.

Jeżeli bitcoin po raz kolejny powstanie jak feniks z popiołów, Instytut Kryptografii obwieści sukces i obwoła Phila wizjonerem i największym geniuszem inwestycyjnym w historii III RP. Otworzą ponownie zapisy na tę lub kolejne edycje mentoringu albo wypuszczą jakieś nowe kursy. Gdyby bitcoin miał tym razem się nie odrodzić, Phil zniknie ze świecznika, jak wielu trenerów Instytutu przed nim, o których dzisiaj wiemy tylko dzięki istnieniu tego wątku (jak Radek Rygielski czy legendarny Kamil Gancarz i jego „Indykejtor” przewidujący górkę hossy). Na głównej stronie Instytutu Kryptografii aktualnie mordkę cieszy spec od surowców, który zaprasza na „darmową” (wszyscy wiemy, co to znaczy) konferencję Wolność z dywidend 2.0 za dwa tygodnie. Konferencja promowana jest hasłem, że „po ostatniej konferencji mogłeś zarobić ponad 118% zysku tylko na jednej spółce!”. A jak tam całe portfolio? Dlaczego mowa tylko o jednej spółce? Chodzi tu o spółkę Energy Fuels, która w momencie konferencji sierpniowej była po 10,75 dolara. Dzisiaj jest po 15, 94 dolara, więc to niekoniecznie 118%. W ciągu ostatniego miesiąca jej wartość spadła o 40% (szczyt 26,88 dolara osiągnięty 14 października). Jak widać, to rynek zmienny niczym krypto i w danym miesiącu można mieć piękne zyski, a w kolejnym potężne straty. Nie ma to jak dywersyfikacja portfolio poprzez sprzedanie swojej strategii innym za pieniądze pewne i płatne z góry. Instytut Kryptografii jakoś to przedstawi od strony marketingowej, żeby produkt sprzedać. Show must go on.

Z tego co piszesz wynika, że Instytut Kryptografii wraz z Philem na bezczelu jadą po bandzie, żerując na naiwności ludzi. Czyli faktycznie mogą stanowić zagrożenie dla tych, którzy uwierzą w manipulacyjny marketing i przewalą kasę. Makabra, jak daleko to zaszło.

Dlaczego właściwie tylko na tym forum można się dowiedzieć jak to naprawdę wygląda? Dlaczego nie ma innych miejsc? Dlaczego nie ma grup na facebooku na ten temat? Dlaczego tak mało jest opinii na facebooku, skoro jest takie rozczarowanie wśród tych, którzy kupili ten produkt? Ludzie boją się dodawać? O co tutaj chodzi?

[keyzak]

Dlaczego właściwie tylko na tym forum można się dowiedzieć jak to naprawdę wygląda? Dlaczego nie ma innych miejsc? Dlaczego nie ma grup na facebooku na ten temat? Dlaczego tak mało jest opinii na facebooku, skoro jest takie rozczarowanie wśród tych, którzy kupili ten produkt? Ludzie boją się dodawać? O co tutaj chodzi?

To jest bardzo dobre pytanie, wyglada to tutaj na grupke hejterow, i 90% kursantow jest zadowolonych, wiem ze blokady na X to normalnosc za niewygodne pytania, nie wiem czy jest jakas szybka reakcja na krytyke

[legodi]

Ja sam byłem zagubiony do niedawna i zastanawiałem się nad wartością tego mentoringu, ale forumowicze tutaj mi otwarli oczy i teraz widzę, że wydawanie na to pieniędzy to by była wtopa.

Czy dostałeś za usługę fakture lub jakiś paragon? Podpisany przez oferującego usługę?

Była faktura nazwa produktu była "szkolenie online"

Poruszę jeszcze jeden wątek. To jest filmy z 7 lipca 2021 roku - https://www.youtube.com/watch?v=_pTlpRHhY3E gdzie Konieczny nadal nagania na szkolenia, a już dawno wyszedł z altów i klient nie ma możliwość już praktycznie zarobić. To tylko pokazuje jaka jest chęć narobienie dodatkowych pieniędzy nie zwracając uwagi na to, że opycha się kurs praktycznie na górce.

@zielonywtemacie

Zwyczajna cenzura. Tak jak Konieczny nadaje na telewizję, że manipuluje on i IK robi to samo. Napisz jakiś komentarz nieprzychylny o Koniecznym to jesteś blokowany lub przedstawiony w złym obiektywie na filmie, że się czepiasz jaką Ty masz wiedzę, itp. Jak możesz kwestionować wiedzę gościa z 10 letnim doświadczeniem gdzie sugeruje przejście w alty w Q2 2024 czyli w 2 roku hossy (a zawsze przechodził w 3 roku), sprzedaje BNB przed wzrostami, sprzedaje ETH przed wzrostami, więc jak Ty możesz pouczać taką osobę ? Po prostu zbyt duże ego. Jeśli dobrze pamiętam to IK wynajęło prawników aby usunąć ten wątek na forum, lecz admin się nie zgodził (szacunek dla niego). Sami nadają na system, a wcale są nie lepsi. Robią czystki komentarzy, a na liveach prezentują te które są im przychylne.

Porównując to do poprzednich lat gdzie były robione analizy altcoinów w tym roku jakoś mentorowi nie chciało się dokonywać pewnych analiz. Popatrzcie sami ile dał zarobić np. Zcash. W mojej ocenie bardzo olewczy stosunek do klienta, ciągle podróże, narzekanie, zamiast szukania projektów pod hossę.

[Marek11]

Ja ostatnio dowiedziałem się, że oprócz tych wszystkich produktów Phila, o których była tutaj już mowa, ma on jeszcze produkt premium o nazwie „Grupa Niezależnych Inwestorów”. Strona sprzedażowa reklamuje to w ten sposób, że jest to „najbardziej elitarna społeczność, jaką gromadzi wokół siebie Phil”, a także że „Grupa Niezależnych Inwestorów to zamknięta, elitarna grupa ludzi, którzy chcą się wspólnie rozwijać i sięgać po więcej”. Na czym polega ten produkt? Otóż, mówiąc najprościej, jest to cena za zostanie kumplem Phila Koniecznego i dołączenie do jego „ekipy”. Każdy członek Grupy Niezależnych Inwestorów dostanie indywidualny kontakt do Phila Koniecznego, a także możliwość 1-godzinnych konsultacji online face to face z Philem. Dostaje także dostęp do zamkniętej platformy i komunikatorów, na których poglądy wymienia wąska grupa osób, w tym Phil Konieczny. Dostaje wreszcie dostęp do aktualnej krypto strategii Phila, regularnych aktualizacji rynkowych i krypto-czwartków, gdzie co tydzień omawia się krypto, przy czym raz w miesiącu będzie to robił osobiście Phil. Zachętą do zakupu produktu ma być możliwość uczestnictwa w zagranicznych wyjazdach, w których bierze udział Phil (dodatkowo płatnych, rzecz jasna). W wideo reklamującym grupę Phil skarży się, że biedamental go nie rozumie i dlatego on chciałby przebywać w towarzystwie osób, które podobnie jak on osiągnęły sukces i myślą niezależnie (bo jak wiadomo posiadanie pieniędzy dowodzi zdolności do niezależnego myślenia). Jeżeli zastanawiacie się, ile taki produkt kosztuje, to jest to kwota 39 000 zł netto, czyli jakieś 50k brutto. Gdyby - niczym Jezus - miał wokół siebie 12 apostołów, to tylko z tego tytułu ma ponad pół miliona złotych rocznie.

Sprawdziłem, że dostawcą produktu jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (rzecz jasna z kapitałem zakładowym 5000 zł), w której Phil i Daniel są tylko wspólnikami, a więc za nic odpowiedzialności prawnej ponosić nie będą. Tutaj odpowiada tylko spółka swoim majątkiem i pod pewnymi warunkami zarząd. Dlaczego o tym piszę? Otóż uważam, że to jest bardzo nieuczciwe, że Phil i Daniel sprzedają mentoring za 8k i 10k, na którym Phila po prostu nie ma i który jest parodią relacji mentor-uczeń, a parę tygodni później organizują płatny 50k nabór do Grupy Niezależnych Inwestorów, która ma już więcej wspólnego z mentoringiem, bo zapewnia bezpośredni kontakt z Philem, możliwość konsultacji i spotkań, gdzie można podpatrzeć jego „mental” (cokolwiek to znaczy). Jeżeli Phil gardzi biedamentalem i dobrze czuje się tylko w towarzystwie osób, które gotowe są wyłożyć 50k złotych na dołączenie do jego ekipy, to projekt mentoring nie powinien być kontynuowany. Phil jednak działa w ten sposób, że od każdego weźmie pieniądze. Od każdego weźmie tyle pieniędzy, ile ta osoba jest w stanie zapłacić. Można wskazać na kolejne szczeble piramidy:
- na dole są konsumenci darmowych treści na YouTube czy X, którzy niczego nie kupili, ale którzy generują przychody z reklam i linków afiliacyjnych; z tej grupy rekrutują się też późniejsi nabywcy płatnych produktów;
- dalej mamy płatne kursy przeznaczone dla tych osób, które są w stanie wydać niewielkie pieniądze na konkretny kurs. Najtańszy Kryptostarter można dostać już za 97 zł, droższy Kryptokompas kosztuje niecałe 2000 zł; takich kursów w przeszłości było znacznie więcej, jak wynika też z wpisów w tym wątku;
- wyżej mamy osoby bardziej zaangażowane, które są w stanie wydać po kilka tysięcy złotych każdego roku, żeby być w grupie członków mentoringu; jeżeli ktoś jest w stanie zapłacić takie pieniądze, to jest - przepraszam za wyrażanie - postrzegany jako frajer i dlatego na mentoringu pojawiają się w ramach live’ów sprzedawcy innych płatnych szkoleń, którzy na takich frajerów polują; naiwnością byłoby sądzić, że Phil nic z tego nie ma;
- wreszcie na szczycie piramidy mamy członków Grupy Niezależnych Inwestorów, którym Phil zaimponował do tego stopnia, że są gotowi wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie, żeby móc częściej przebywać w jego towarzystwie.

Phil nie jest pierwszym ani jedynym, który tą strategią podąża. W zasadzie każdy tzw. krypto influencer chciałby w ten sposób żyć. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że krypto Internet to prawdziwy ściek. Jednakże nawet szeroko rozumiana blogosfera finansowa, gdzie nie ma chłopaczków chwalących się lambo i nie ma amatorów szybkiego zysku, zbudowana jest w oparciu o ten prosty schemat: zbuduj zasięgi, zdobądź zaufanie, a następnie agresywnie sprzedawaj produkty i „produkty” (jakieś pseudo usługi, gdzie nie wiadomo dokładnie, za co klient płaci). Tą samą drogą poszedł np. Michał Szafrański z bloga „Jak oszczędzać pieniądze”. Osiągnął wolność finansową na udzielaniu porad, jak osiągnąć wolność finansową, sprzedawaniu książek (w tym książek o sobie) i afiliacji. Następnie założył zamkniętą grupę „Klan Finansowych Ninja”, na którą zabrał swoich czytelników, każąc im płacić roczny abonament za możliwość dołączenia do tej zamkniętej grupy i pisania na zamkniętym forum. Już w ramach grupy ma miejsce dalsza sprzedaż czytelników sprzedawcom innych produktów (zwłaszcza Finax). Takie zamknięte fora to na swój sposób fenomen, bo wszyscy członkowie się angażują i pracują, a potem zyski zgarnia jeden szef (guru). To jak praca za darmo na czyjeś wygodne życie, a nawet jeszcze gorzej, bo nie tyle pracujesz dla kogoś za darmo, ale jeszcze mu za to płacisz.

Oto cała tajemnica sukcesu takich ludzi: nie oszczędzanie pieniędzy, nawet nie inwestowanie, ale budowanie zasięgów za pomocą wszelkich możliwych środków i agresywne sprzedawanie produktów każdego możliwego typu.