Tylko kto powiedział że te 100K jest nienaruszalną granicą? Jeszcze kilka miesięcy temu nienaruszalność depozytów była nieprzekraczalną granicą.mike_05 pisze:A po co tak kombinować. W 40 różnych bankach po 100K euro i jesteś w miarę bezpieczny. A "w miarę", bo któreś z "twoich" różnych banków może być przejęty przez inny "twój" bank. Wtedy masz więcej niż 100Kw jednym.
Jak będzie trzeba to te 100K nic nie będzie warte. Da się obejść tak czy inaczej. Albo w ogóle znieść.
W końcu zawsze można wytłumaczyć, że jak ktoś trzyma pieniądze w banku to z chciwości łasy na te nędzne odsetki, a jak chce zarabiać to musi też ponosić ryzyko i robi to świadomie skoro podpisał umowę i wpłacił pieniądze. Do tego należy wprowadzić nakaz posiadania konta i trzymania na nim wszelkich pieniędzy i innych walorów (np. złoto, brylanty) wykraczających poza jednodniowe kieszonkowe wraz z karą natychmiastowej konfiskaty za omijanie nakazu i sprawa załatwiona - cała kasa jest w naszych rękach

A to czy nazwie się ją depozytem, czy składką, czy daniną czy frycowym nie ma już znaczenia.