Swoją drogą, wygląda na to, że złotko może jeszcze cofnąć do 1550.
Pogaduchy przy porannej kawie
Teraz JPY siadły na wsparciach a EURAUD od wczoraj szoruje powoli się osuwając.
Koniec kwartału i miesiąca. Mogą się dziwne rzeczy dziać.peter_r pisze:miałby jakieś zastosowanie ? Wg. tego wygasają za kilka dni.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 13 cze 2012, 16:00 przez Esco, łącznie zmieniany 1 raz.
W zasadzie to gdyby nie słabizna dolara, Kangur byłby znacznie niżej...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Wyobraźcie sobie, że w Parlamencie Europejskim są deputowani którzy... myślą!
I na dodatek nie mają skrupułów powiedzieć to co myślą mimo, że to nie jest to co większość chciałaby usłyszeć, wszem i wobec a w pierwszej kolejności przewodniczącemu...
http://www.forexlive.com/blog/2012/06/1 ... e-is-back/
Niestety jest jeden haczyk - wpływ takich ludzi na to co się dzieje można opisać jednocyfrową, okrągłą liczbą - 0
I na dodatek nie mają skrupułów powiedzieć to co myślą mimo, że to nie jest to co większość chciałaby usłyszeć, wszem i wobec a w pierwszej kolejności przewodniczącemu...
http://www.forexlive.com/blog/2012/06/1 ... e-is-back/
Niestety jest jeden haczyk - wpływ takich ludzi na to co się dzieje można opisać jednocyfrową, okrągłą liczbą - 0
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Trochę kocioł. Taka wolta... Dobrze, że pozamykałem większość zysków zawczasu.
Jakieś pomysły? SP500 chyba chce up... albo chce zjeść UP leszczyków mojego pokroju... już sam nie wiem
EDIT:
Jakieś pomysły? SP500 chyba chce up... albo chce zjeść UP leszczyków mojego pokroju... już sam nie wiem
EDIT:
Jutro włochy sprzedają dług, niecałe 5 mld Euro.US TSYS/10Y: While many have caution into 10Y reopening, one trader at a primary dealer warns, "this will go better than most expect" and projects US & foreign bid. See further notes upcoming in about 10 mins.
Tyle na dzisiaj. Odrobiłem wczorajsze straty z lekkim bonusem.
Teraz widzę, jaki byłem głupi. Wczoraj (zachęcony tym, że dobrze mi szło) postanowiłem zwiększyć pozycje. W sumie w pewnym momencie miałem ekspozycję 4 x większą niż zakłada plan. Nie chcąc zaakceptować straty przestawiałem SL w nadziei, że cena zawróci - przecież musi w końcu zawrócić.... Nie zawróciła. 50% konta poszło z dymem na przestawianym SL. Dzisiaj zwykłą wielkością pozycji odrobiłem to 50% !!!
Chciwość wywołała strach, a strach zawalił całą grę... i to zupełnie niepotrzebnie.
Wcześniej kiedy grałem realizowałem opisywany w psychologii inwestowania schemat:
system
profity
spadki
jeszcze trochę profitów
wyzerowanie konta.
Dzisiaj przekroczyłem poprzedni szczyt w balance. Chyba po raz pierwszy w swojej karierze tradera.
Aż miło patrzeć, jak konto puchnie. Poziomy "balance", które jeszcze nie dawno łamałem w dół, teraz pokonuję w górę.. Krzepiące.
Dzięki za wspólną grę i do jutra!
Teraz widzę, jaki byłem głupi. Wczoraj (zachęcony tym, że dobrze mi szło) postanowiłem zwiększyć pozycje. W sumie w pewnym momencie miałem ekspozycję 4 x większą niż zakłada plan. Nie chcąc zaakceptować straty przestawiałem SL w nadziei, że cena zawróci - przecież musi w końcu zawrócić.... Nie zawróciła. 50% konta poszło z dymem na przestawianym SL. Dzisiaj zwykłą wielkością pozycji odrobiłem to 50% !!!
Chciwość wywołała strach, a strach zawalił całą grę... i to zupełnie niepotrzebnie.
Wcześniej kiedy grałem realizowałem opisywany w psychologii inwestowania schemat:
system
Dzisiaj przekroczyłem poprzedni szczyt w balance. Chyba po raz pierwszy w swojej karierze tradera.
Aż miło patrzeć, jak konto puchnie. Poziomy "balance", które jeszcze nie dawno łamałem w dół, teraz pokonuję w górę.. Krzepiące.
Dzięki za wspólną grę i do jutra!



