Rynek się zmienił - to widać po zachowaniu. Ten sam klient tłumaczy dlaczego:mike_05 pisze:Ta zajawka wczorajsza o gold twoja mnie takią myśl natchneła. Teraz rynek rzeczywiście sie zmienił. Wejście jednak coraz więcej chętnych, skutkuje, ze nie będzie już chyba "kom, kom, rade, rade".
http://kingworldnews.com/kingworldnews/ ... cheme.html
W skrócie: ilość handlowanego tonażu w papierze przekroczyła jakiekolwiek bądź granice rozsądku, nie ma tyle fizycznego metalu żeby można było to rozliczyć ale tak długo, jak nie trzeba nagle rozliczyć tego wszystkiego trwa polowanie z nagonką pomiędzy dwoma najbardziej w to uwikłanymi stronami: tymi co mogą hurtowo handlować fizycznym metalem i tymi którzy hurtowo obracają papierem. Ci pierwsi mają pewną przewagę: mogą też podpierać się handlem lewarowanym papierem na swoje własne dostawy. Np... odkupić go taniej niż się go wcześniej sprzedało

Ale mają też problem: jedyną ich prawdziwą amunicją jest fizyczny metal - nie mogą pozwolić aby się wyprztykać. I tutaj papierowi mają kolosalną przewagę, bo mogą jechać w dwie strony i to mocno lewarując.. dlatego dla tych fizycznych tak istotne jest utrącenie tych przelewarowanych pozycji... im bardziej napompowana, tym mniejszy margines ryzyka...
O kurcze - właśnie sam sobie wytłumaczyłem to z czym wcześniej miałem problemy czytając to coś…
