Nie ma co, trzeba ten opór przełamać
Ależ to złoto się znarowiło...
to taki łamaniec angielsko-polski "narrow" - wąski, "znarowić" > "narowisty" - o zwierzęciu jeździeckim lub pociągowym: trudny do prowadzenia, o człowieku: samowolny i zuchwały (PAN)
W przeciągu ostatniego tygodnia zakres zawęził się do zaledwie 44 dolarów, a w ostatnich kilkunastu godzinach do jakiś 16-u, a wewnątrz tego zakresu lata w tę i we wte z tymi swoimi długimi szpileczkami w obie strony. Te cholerne szpileczki które zawsze zawadzą o mój SL nie ważne ile bym dodał zapasu... dodaje np. $2, przestrzela o 11 centów ;-)
Z tego powodu rzadko używam SL na złocie - zazwyczaj do zabezpieczenia zysku niż ochrony kapitału. Ochroną kapitału zajmuje się u mnie ten magiczny Money Management ;-)
Tak czy inaczej - $16 - co to jest na złocie? Normalnie z pół dziennego zakresu…
Za to Kangur... 1.0450/70 najbliższy cel. Ciekawe, czy poleci dalej czy wystarczy.
Patrząc na wykres tygodniowy, jesteśmy nieco powyżej środka trójkąta (wspominałem o nim kilka tygodni temu) więc miejsca jest dużo.
Ale z drugiej strony jest też bardzo dużo miejsca na korektę, np. do 1.0310/30 gdzie opór tak mocno trzymał przez ponad dwa tygodnie.
Ma moim wirtualnym indeksie AUD zbliżamy się do historycznych szczytów z Lutego/Marca 2012. Ale to są takie moje bazgroły - nikt oprócz mnie na to nie patrzy.
Zobaczymy. Na razie mamy fordewind z południa

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)