Wiecie jak to jest...wszyscy błądzą używając wszelkiej maści wskaźników itd. Nie znają S/D, ZL, PA...

Ostatnio narzeczonej i rodzicielce pokazałem wykres bo pytały się co tak długo siedzę przed tym komputerem ostatnio (czyli od maja). Pokazałem oznaczone poziomy S/D, linie ZL i wyjaśniłem jak pięknie od poziomu do poziomu rynek zmierza nic tylko zarabiać

A one...kompletnie i totalnie nie znające się na tego typu sprawach spytały: ale jak to możliwe...czy to czasami nie POKAZUJE PO FAKCIE tego poziomu ten program, że tak wyrysował te poziomy?
Wyjaśniłem z uśmiechem, że ja je wyznaczyłem tydzień temu a z dnia dzisiejszego wczoraj wieczorem ... że to nie wskaźnik który działa z opóźnieniem.
Wiecie co? Myślę, że gdyby tak nowicjusze mieli przekazywaną wiedzę od kogoś komu ufają od razu o PA, S/D i innych sprawach mówiąc im, że wszelkie indyki oscylatory itd. są złem który powoduje, że traci się na tym rynku to tacy nowicjusze zaczęliby zarabiać bardzo szybko. Jeszcze wpajać im, że bez MM to tak naprawdę szczeniacka zabawa z FX i mamy zarabiających traderów.
Uśmiałem się po pachy gdy usłyszałem - czy to czasem nie pokazuje po fakcie? To kurdę większość userów na tym forum nie rozumie, że te ich wskaźniki działają z opóźnieniem a totalni nowicjusze wiedzą, że to może być nieistotne przy aktualnej sytuacji rynkowej. Nie mogę wyjść z podziwu jak wielka kurtyna stoi za Celem i jak wielu kretynów wpaja bzdury poprzez artykuły w prasie itd. To musi być celowe. Albo wszyscy żyją w jakimś pieprzonym AMOKU.
Ludzkość jest zabawna.