loup pisze:
Dzięki chłopaki, to wiele wyjaśnia ;-)
Uczymy się , więc posiedziałem nad twoim przypadkiem.
Dochodzę do wniosku , że jest znakomitym przykładem na najbardziej ulubioną technikę Brooksa - wejść w momencie rozpaczliwej ucieczki złapanych w pułapkę.
O co chodzi?
A no wielu tak jak ty i o mały włos ja wchodziło na krótko na świecy. Okazała się pułapką i rynek poszedł ostatecznie w górę. Najbardziej newralgiczny punkt to oczywiście góra świecy która ludzi wpędziła w S i na niej niedźwiedzie rozpaczliwie będą zamykały pozycje.
Rada więc na przyszłość - zamykaj podwójną ilość , czyli otwieraj taką samą wielkość w przeciwną stronę o 1 tick powyżej tego cholernego bara , który cię złapał i dołącz do byków. Na załączonym skanie pokazuje o co chodzi. Dało zarobić R:R = 1:1
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.