Jacek Wiśniowski kurs 1 mln

[mix]

@dawidw Skoro Ci się nie chce czytać o czym jest ten wątek, nie rozumiem w jakim celu rejestrujesz się aby napisać nic nie wnoszącego posta do tematu.
Teraz jest bardzo modne nazywanie kogoś, kto wyraża niepochlebną, choć w pełni uzasadnioną, opinię hejterem.
Najprościej wrzucić wszystkich do jednego wora i udawać że wszyscy są idiotami bo krytykują jakiegoś gościa, który ponoć jest wielkim biznesmenem.
Ja uważam że nie ma w tym nic złego że ktoś szuka jakiejkolwiek informacji o gościu, który jest znany jedynie z suchych opowiastek na YouTube a chce udzielać za 3000 zł. rad na tematy o których nie ma pojęcia.
Nie ma to nic wspólnego z zazdrością.
Poznawszy tu trochę faktów z życiorysu pana Wiśniowskiego, raczej budzi się we mnie współczucie niż zazdrość.

[dziabuch]

@dawidw Skoro Ci się nie chce czytać o czym jest ten wątek, nie rozumiem w jakim celu rejestrujesz się aby napisać nic nie wnoszącego posta do tematu.
Teraz jest bardzo modne nazywanie kogoś, kto wyraża niepochlebną, choć w pełni uzasadnioną, opinię hejterem.
Najprościej wrzucić wszystkich do jednego wora i udawać że wszyscy są idiotami bo krytykują jakiegoś gościa, który ponoć jest wielkim biznesmenem.
Ja uważam że nie ma w tym nic złego że ktoś szuka jakiejkolwiek informacji o gościu, który jest znany jedynie z suchych opowiastek na YouTube a chce udzielać za 3000 zł. rad na tematy o których nie ma pojęcia.
Nie ma to nic wspólnego z zazdrością.
Poznawszy tu trochę faktów z życiorysu pana Wiśniowskiego, raczej budzi się we mnie współczucie niż zazdrość.

Opinie 'niepochlebne ale w pełni uzasadnione' skończyły się gdzieś tak na 3 stronie tego wątku, kolejne 80 stron to już w większości jest chamski hejt, tylko sporadycznie urozmaicony równie ordynarnymi pochlebstwami jednopostowców pisanych zapewne z jednego kompa.
Twierdzenie, że Jacek nie ma pojęcia o e-biznesie jest równie głupie jak jego wymądrzanie się, że jest w tej kwestii geniuszem.
O biznesie Jacek wie dość sporo i potwierdzi to każdy kto kiedykolwiek 'był na swoim' bo zapewne doszedł do jednakowych konkluzji co i Jacek. Sęk w tym że Jacek poza całkiem fajną i wartościową wiedzą wciska ludziom coachingowe bullshity i podprogowo sprzedaje szkolenia, chociaż oficjalnie niczego nie sprzedaje. Tu jest pies pogrzebany a nie w obiektywnej wiedzy Jacka albo jego zainteresowaniu tematyką pua, co ma się nijak do tematu tego wątku.

[Kreaster]

Może i niepochlebne opinie skończyły się na 3 stronie o kursie...

Jednak ludzie chcieli zapewne poznać kim jest Pan od siedmiocyfrowych kwot, co robi, jakie biznesy prowadzi, po prostu chcieli zweryfikować "szamana". Bo mówić, że ma się 700 stron itd. jest niezwykle łatwo, jednak doprosić się o pokazanie choć jednej było czymś niemożliwym. Ludzie sami znaleźli te "tantry", "kontrole wytrysku", "miedziane tulipany", "puszki z gumką", "książkę z pozycjami seksualnymi" itd.

Tu nie ma hejtu za bardzo. Jak mam traktować opowiastki o wyobrażaniu sobie jajniczków na obłoczkach? No sorry...

[dziabuch]

Owszem, ukrywanie rzekomych setek 'stron, sklepów i serwisów' dość jednoznacznie wskazuje że ich zwyczajnie nie ma.
Tutaj pełna zgoda.
Co do działalności Jacka w środowisku uwo, to jednak osobna kwestia, bo on tego nie ukrywał. Nie obnosił się z tym ze względów oczywistych, bo jednak dziedzina mocno kontrowersyjna, ale osoby jako tako kojarzące temat wiedziały i wiedzą, że Jacek funkcjonuje w społeczności pod nikiem 'brunet'; a jakby ktoś nie wiedział, to na kursie 1 milion otwarcie o tym mówił.
Okej, rozumiem że kwestia uwo jest kontrowersyjna więc spoko, było kilka wpisów z heheszkami, ale serio, robienie z tego rdzenia całego wątku jest bez sensu. Forex też budzi mieszane uczucia, a u części ludzi, zwłaszcza tych którzy nie mają o nim pojęcia, uczucia mocno negatywne. Więc bez urazy, dla sporej części ludzi kwestia kontroli i wstrzymywania wytrysku jest głupotą, dla innych to coś ciekawego i nic nikomu do tego. I jeśli ktoś gotów jest płacić za szkolenia z takich dziedzin to nic nikomu z boku do tego.

[amwen]

Chyba mit Jacka powoli upada, pod jego filmikami pojawia się coraz więcej komentarzy o produkty, marki, rzekome kilkaset stron, chłop się gubi i coraz bardziej traci na wiarygodności a wszystkich przeciwników od razu zalicza do partii Żal Dupę Ściska.

[Kreaster]

Coraz słabiej u Jacka, to już chyba będzie moja ostatnia wypowiedź na ten temat, bo wątek liczy już 87 stron.

Czemu słabiej?

Na wczorajszym filmiku już jedzie po całości typu - Jak poznać Donalda Trumpa? No proste, poznaj Jacka, bo Jacek ma kolegę który zna Donalda Trumpa z przed 20 lat i bajka, wystarczą 3 uściśnięcia dłoni, ewentualnie sześć. Pewnie za tydzień będzie: "Jak polecieć w kosmos?" - Wybuduj sobie prom kosmiczny i leć itd. Takie RADY NA SZYBKO.

Na filmiku z LIVE, ze SPOTKANIA o czym było?

Kolejny raz, po raz enty, że zaczął sprzedawać lemoniadę w czasach komunizmu, mama założyła mu tam jakąś firmę w wieku 16-lat, później coś na studiach otworzył, później jego strona o wycieczkach, jedzeniu (sławna już pizzaportal.pl) która oczywiście skopiowała od niego pomysł, sprzedali Niemcom za 250 milionów Euro, a Niemcy jeszcze to komuś sprzedali i ta firma warta jest 10 miliardów dolarów itd. Wszystko zapoczątkował Jacek, ten który nażarł się selera i 2 tygodnie pukał w Zakopanym miss szkoły.

Oczywiście żadnych konkretów nie było, tylko "sprzedaje produkt, mam mnóstwo stron, działam na świecie". Szkoda, że nie wspomniał o swojej działalności kontroli wytrysków, tantryczne masaże, opowiadanie o bujaniu obłoczków - bo to są realne fakty, a nie opowiastki, czego to on nie robi i czego nie ma.

Na koniec pięknie spuentował swoją wypowiedź, że kanał YT nie jest mu potrzeby do sprzedaży, że robi to dla zabawy itd. Tak jakby chciał wszystkim powiedzieć, że nie jest tak jak ktoś myśli, a jak ktoś tak mówi to najczęściej jest na odwrót.

Jednak na kanale jest suplement Geniusz, gumki do strzelania się w rękę (niby wyimaginowanego kolegi Marka), książka Rusz Dupę według Was bardzo słaba (tak jak jego 2-3 poprzednie pozycje), kursy 1 mln, kod atrakcyjności, kurs rusz dupe i inne cuda. Tak jak już wcześniej nie raz pisałem, facet który od 20 lat zajmuje się podobno marketingiem ma bardzo słabe strony, słabo prowadzi kanały społecznościowe, a jego marketing odnośnie książek został wyśmiany. W powietrzu unosi się zapach jakiegoś oszustwa, mamienia.

Już niech lepiej streszcza co tydzień książki bo zaczyna się powtarzać, ostatnio znowu była reguła 10x, znowu opowiastki o jego życiorysie. W filmiku o Donaldzie Trumpie mówi żeby korzystać z portali społecznościowych, a pamiętam, że na którymś tam mówił, żeby pousuwać FB, YT itd. bo szkoda czasu.

JEDEN RABIN POWIE TAK, DRUGI POWIE NIE...

[amwen]

Mnie Jacek najbardziej wkurza tym ze jest niechlujny w tym co robi. Już abstrahując od kursu który został tu wyśmiany z każdej strony. Spójrzmy na książkę. Zrobiona tylko po to zeby była, na odpierdol. Czcionka, akapity, tak zeby wygladala na grubą a mozna ja przeczytać w kilka godzin. Wydaje mi się że napisał ją po prostu oglądając swoje filmy od początku i spisując co istotne. W książce jest dokładnie to samo co na filmikach. GÓWNO PRODUKTY. Kolejną sprawą jest to co osoba powyżej napisała, na live ciągle to samo, ja rozumiem że pojawiają się nowe owieczki, a raczej jak to mówi MJ DeMarco ,, jagnięta na rzeź" ale po co za każdym razem to mowić? Niech przypnie post o sobie na fejsie, YT każdy będzie wiedział. A tak to po kilku zdaniach ja dokladnie wiem co powie dalej. Żeby nie było, zauważam też w Jacku pozytywne aspekty, opisałem je w 1 poście, teraz po prostu wyrażam kolejne moje spostrzeżenia.

[Obiektywny]

On ma się za jakiegoś Boga. Napisałem nieprzychylny komentarz na youtubie pod jego filmikiem - live ze Szczecina. Nie obrażałem go, chciałem, aby wyjaśnił mi parę rzeczy jak widzi pewne sprawy. Wczoraj napisałem ten komentarz, to widziałem, że był wyświetlony, dzisiaj wchodzę na filmik live ze Szczecina i już go nie ma. Także to jest jednoznaczne dla mnie. A Ci ludzie zaślepieni wpatrzeni dla niego jak w jakiegoś Boga. Nie rozumiem jak można nie zapytać o konkrety jego firm i nie tylko, a potem być podjaranym i twierdzić, że ,,On jest mistrzem motywacji". A sam Jacek twierdzi, że mówił o tym we wcześniejszych firmach. Traktują go ja Boga, który książki nie umie napisać. Błąd na błędzie. Pisarz od siedmiu boleści. Ciekawe czy on tak myśli, że ludzie są tak głupi i łykają wszystko jak pelikany.
Z tego co się orientuje, to coraz więcej osób odkrywa prawdę o nim i o jego działalności. A prawda jest brutalna. Ten swój pożal się Boże kanał na youtubie robi ewidentnie pod sprzedaż swoich gówno produktów. Sam do tego nie przyzna się. Taki to cudotwórca to nie musi prowadzić kanały na youtubie, kursów za pieniądze, bo jest taki dobry i chce za gówno kurs 3000 zł

[tomeknowak]

"jacek" to taki sam cudotworca jak "król" z wyzwania90 dni, który ciągle powtarza, że wszystko jest możliwe, nie ma ograniczeń.

[YAPA]

"jacek" to taki sam cudotworca jak "król" z wyzwania90 dni, który ciągle powtarza, że wszystko jest możliwe, nie ma ograniczeń.

Ostatnio pojawia się coraz więcej takich cudotwórców na YouTube. No cóż, wyczuli w tym pieprzeniu banałów łatwy pieniądz a że do żadnej sensownej pracy się nie nadają, powtarzają historyjki wyczytane w książkach dla dużych dzieci, wplątując w to własne "biznesy".
Jacek to jest dopiero mistrz sucharów. Sprzedał parę lodów w wieku 16 lat i do 40-ki potrafi przynudzać o tym
Podejrzewam że większość z nas ma ciekawsze życiorysy od pana Wiśniowskiego, jednak ma na tyle oleju w głowie, że zdaje sobie sprawę z tego że nie każdy chce po raz setny słuchać takich banałów.
Ja w wieku 7 lat wpadłem na pomysł żeby sprzedać książki rodziców na ulicy i też trochę grosza zarobiłem. Czy ja powinienem założyć kanał na YT i do znudzenia to wszystkim powtarzać?