No to stało się! Ja też postanowiłem założyć bloga. Długo walczyłem ze sobą ale postanowiłem dać sobie szansę i spróbować zmierzyć się z rynkiem. Zobaczymy co z tego wyniknie. Tradować próbuje już od roku. Teraz stwierdziłem, że muszę sprawdzić czy tak na prawdę potrafię regularnie zarabiać i być może godnie z tego żyć
Różnych systemów i strategii próbowałem. Doszedłem do wniosku, że im krócej jesteśmy na rynku tym lepiej dlatego postawiłem na scalpowanie. Przeglądałem blogi scalpujących chłopaków i jestem pod wrażeniem
Niektóre trady ze scalpów przechodziły w mega ruchy po 200 pipsów. Ja mam na razie z tym problem, zauważyłem, że nie zawsze potrafię podjąć decyzję o wyjściu z pozycji lub jej przetrzymaniu. Czasami po prostu za szybko wychodzę argumentując sobie to tym, że rynek dał mi więc zabieram co moje i uciekam. Może to jest jakiś bezpieczny sposób ale często ucieka mi sporo pipsów. Ma ktoś może jakieś rady?Chciałem skupiać się na eur/usd ale widząc blogi innych zacząłem przyglądać się eur/jpy. Niesamowita para. Podczas gdy Edek ledwo się rusza, ten leci jak zwariowany
Nie dziwie się, że jest jedną z ulubionych par.Będę na zmianę grać na eur/usd, eur/jpy i czasami dorzucać inne pary widząc jakąś okazję.
Gram na Admiralu. Nawet ok broker, jedyny problem jest taki, że dość często tracę połączenie co w scalpowaniu może się kiedyś źle dla mnie skończyć
Zobaczymy, jak kiedyś się na tym natne to pomyślimy o zmianie.To na razie tyle, później wrzucę wynik pierwszego dnia "poważnego" grania
http://www.youtube.com/watch?v=nFZP8zQ5kzk
pozdro!
muszę nad tym popracować i czasami mieć tyle pewności żeby po prostu walnąć z "palca". 