Hedging po mojemu
-
- Maniak
- Posty: 1608
- Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51
Re: Hedging po mojemu
głowny problem to taki, ze otwierasz dwie pozycje przeciwstawne, teoretycznie koszty na depo sa znikome (ale moze byc 50% depozytu za pozycje przeciwstawna, zalezy od brokera), jedna pozycja zalicza TP i zostajesz z otwarta pozycja, ktora aktualnie jest w d...., margin juz jest normalny i tak w kolko.
Re: Hedging po mojemu
Z tym że nie tak do końca ....highend pisze: są jeszcze intstrumenty gdzie nie ma swapu, np na mforex jest to:
Platyna
Ropa WTI, Brent
pszenica, bawelna, soja, kukurydza
cukier, kawa
i zapewne sporo innych sie znajdzie.
Mozna na takich zalozyc hedga (czy tam "pozycji przeciwstawnych" jak zwał tak zwał)
i trzymac w nieskonczonosc. Są oczywiscie rolowania, ale raczej tak bardzo nie zabolą myślę. Więc przy takich instrumentach nie ma opcji rozwalenia depo.
pomijając swapy, rolowania, i to, że niekiedy brokerzy mają ograniczenie co do długości trzymania pozycji to i tak może spotkać Cię niespodzianka.
Ot, rozszerzenie spreadu i masz wyczyszczone konto.
Dodać jeszcze należy, że mając taką pozycję zwykle i tak ponosisz dodatkowe ryzyko związane ze zmianami kursu waluty bazowej. Np. otwierasz przeciwstawne na ropie, ale konto masz w PLN, więc zmiany kursu USD/PLN też wpływają na equity konta.
Re: Hedging po mojemu
Ale cały czas opisujesz sytuacje extremalne, Czyli pozycje bardzo duże w stosunku do depozytu. Jeśli pozycje nie lewarują za bardzo depo to hedge(tak potocznie zwany również u brokerów) krzywdy nie zrobi. Co do kosztów to pełna zgoda. Naliczany swap, w przypadku CFD rolowanie no i spread na początek. Dlatego nie ma czegoś takiego jak hedge system na tym samym instrumencie. Tak jak to opisał Filozofia na początku wątku.green7 pisze:Z tym że nie tak do końca ....highend pisze: są jeszcze intstrumenty gdzie nie ma swapu, np na mforex jest to:
Platyna
Ropa WTI, Brent
pszenica, bawelna, soja, kukurydza
cukier, kawa
i zapewne sporo innych sie znajdzie.
Mozna na takich zalozyc hedga (czy tam "pozycji przeciwstawnych" jak zwał tak zwał)
i trzymac w nieskonczonosc. Są oczywiscie rolowania, ale raczej tak bardzo nie zabolą myślę. Więc przy takich instrumentach nie ma opcji rozwalenia depo.
pomijając swapy, rolowania, i to, że niekiedy brokerzy mają ograniczenie co do długości trzymania pozycji to i tak może spotkać Cię niespodzianka.
Ot, rozszerzenie spreadu i masz wyczyszczone konto.
Dodać jeszcze należy, że mając taką pozycję zwykle i tak ponosisz dodatkowe ryzyko związane ze zmianami kursu waluty bazowej. Np. otwierasz przeciwstawne na ropie, ale konto masz w PLN, więc zmiany kursu USD/PLN też wpływają na equity konta.
Re: Hedging po mojemu
Cblondyn pisze:Ale cały czas opisujesz sytuacje extremalne, Czyli pozycje bardzo duże w stosunku do depozytu. Jeśli pozycje nie lewarują za bardzo depo to hedge(tak potocznie zwany również u brokerów) krzywdy nie zrobi. Co do kosztów to pełna zgoda. Naliczany swap, w przypadku CFD rolowanie no i spread na początek. Dlatego nie ma czegoś takiego jak hedge system na tym samym instrumencie. Tak jak to opisał Filozofia na początku wątku.green7 pisze:Z tym że nie tak do końca ....highend pisze: są jeszcze intstrumenty gdzie nie ma swapu, np na mforex jest to:
Platyna
Ropa WTI, Brent
pszenica, bawelna, soja, kukurydza
cukier, kawa
i zapewne sporo innych sie znajdzie.
Mozna na takich zalozyc hedga (czy tam "pozycji przeciwstawnych" jak zwał tak zwał)
i trzymac w nieskonczonosc. Są oczywiscie rolowania, ale raczej tak bardzo nie zabolą myślę. Więc przy takich instrumentach nie ma opcji rozwalenia depo.
pomijając swapy, rolowania, i to, że niekiedy brokerzy mają ograniczenie co do długości trzymania pozycji to i tak może spotkać Cię niespodzianka.
Ot, rozszerzenie spreadu i masz wyczyszczone konto.
Dodać jeszcze należy, że mając taką pozycję zwykle i tak ponosisz dodatkowe ryzyko związane ze zmianami kursu waluty bazowej. Np. otwierasz przeciwstawne na ropie, ale konto masz w PLN, więc zmiany kursu USD/PLN też wpływają na equity konta.
Jedyny pożytek to przesunięcie w czasie zaksięgowania straty/zysku
Re: Hedging po mojemu
Journal po malu umiera. Autor nic juz nie pisze. Nie robi aktualizacji myfxbook glownego. Sporo ludzi sledzi temat bo strategia ciekawa i caly czas testowana co z niej wyjdzie w dluzszym czasie. Ja trzymam kciuki!
-
- Maniak
- Posty: 1608
- Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51
Re: Hedging po mojemu
Dokładnie, pewnie konto zostało rozłozone po listopadowych spadkach eurusd. Na początku listopada dało to się jeszcze zamknąć z 3000 pln zysku.
Re: Hedging po mojemu
Zgoda, są to sytuacje ekstremalne, ale zwykle ludzie pakują się w przeciwstawne by powstrzymać powiększanie się straty. A w takiej sytuacji margin konta bywa też napięty ..... dodatkowo jak pokazują doświadczenia z frankiem wszystko się może zdarzyć. Nie zdziwiłbym się gdyby ktoś mając wtedy na koncie otwarte przeciwstawne nawet ze sporym zapasem marginu, zastał po czarnym czwartku konto wyczyszczone. Prawdopodobieństwo powtórzenia się takiej sytuacji nie jest może zbyt duże ale jednak jakieś tam jest i warto o tym pamiętać.Cblondyn pisze:Ale cały czas opisujesz sytuacje extremalne, Czyli pozycje bardzo duże w stosunku do depozytu. Jeśli pozycje nie lewarują za bardzo depo to hedge(tak potocznie zwany również u brokerów) krzywdy nie zrobi.
- _/_/Dariusz_/_/
- Pasjonat
- Posty: 1238
- Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04
Re: Hedging po mojemu
Zgadzam się z G7, doświadczyłem różnych ekstremalnych sytuacji u różnych brokerów i póki rynek jest nieregulowany i brokerzy mają różnych dostawców płynności nawet jeśli reklamujesz jakąś transakcję to nic nie udowodnisz właśnie przez brak regulacji. I tak np. w sesji azjatyckiej z płynnością bywa różnie są od czasu do czasu nawet na majorsach olbrzymie 80-150 p. rozjazdy gdzie teoretycznie dostawcy płynności są tacy sami jak u innych i zanim się zdążysz obejrzeć poślizgi nie zamykają ci stopów a jeszcze jak bilans może być negatywny to jesteś na minusie i to zgodnie z regulaminem
. Broker na reklamację odpowie że taka u nich była płynność i nic nie mogą zrobić że sl nie zadziałał. Dlatego tak hobbistycznie to można sobie pogrywać, a jeśli chcesz z tego żyć to nie można pozycji zostawiać bez opieki i trzymać otwarte na weekend, czy nawet na ważnych danych.

Objective perspective, just businiess...
-
- Stały bywalec
- Posty: 77
- Rejestracja: 26 gru 2014, 21:18
Re: Hedging po mojemu
Szkoda że facetowi upadł ten projekt.
Stało się dokładnie tak jak myslałem, jeden poważniejszy trendowy ruch i konto leży.
To czego tutaj brakło, to założenia że po X czasie zamyka wszystko w cholerę i zaczyna od nowa, np co 14 dni.
Chociaż i nawet przy czymś takim nie jestem pewien czy sytem byłby dochodowy.
Niestety, to jest kolejny dowód na to, że trading to cholernie trudne zajęcie
, aczkolwiek bardzo ciekawe i wciągające.
Stało się dokładnie tak jak myslałem, jeden poważniejszy trendowy ruch i konto leży.
To czego tutaj brakło, to założenia że po X czasie zamyka wszystko w cholerę i zaczyna od nowa, np co 14 dni.
Chociaż i nawet przy czymś takim nie jestem pewien czy sytem byłby dochodowy.
Niestety, to jest kolejny dowód na to, że trading to cholernie trudne zajęcie
