templar pisze:Co do założenia maxD-minD=360 stopni to nie widzę w tym jakiegoś większego sensu ponieważ przez większość czasu 360 stopni na cenie ma taką samą wartość (w pipsach). Idąc tym tropem i posługując się na przykład "kwadratem" to na dzień dzisiejszy 1 stopień na cenie = 1.244444 pipsa (dla ceny pięcio-cyfrowej).
Pozwolę włączyć się do dyskusji.
Mam wrażenie że POPowi chodziło o to, że bierze dołek i szczyt z ostaniej doby/tygodnia/miesiąca (w zależności jaki przedział czasowy analizujemy) i oblicza odległość cenową tych punktów. Dla przykładu niech wyjdzie 250pipsó i tą wartość przyjmujemy jako 360stopni. W zależności od okresu danych (oraz oczywiście dołków i szczytów) te odległości w pipsach będą przyjmować różne wartości - wiadomo nie od dziś, że mienność kursu w ujęciu misięcznym jest nieporównywalna ze zmiennością w ujęciu godzinowym.
Pytanie tylko, czy brać te same dołki/szczyty co przy wyznaczaniu czasu oraz jaki przedział czasowy byłby najbardziej optymalny.
Być może jeszcze cała sztuka polega na braniu właściwych dołków/szczytów (lub innych kombinacji).