G A N N
Maciek nie wiem skad masz takie wiadomosci oGanie we wloskiej literaturze dla Traderow o Ganie pisza niewiele, ale ci co pisza udowadniaja slusznosc jego teori twierdzac ze zostal on bogaczem inwestujac. Nie twierdze ze to ja mam racje chcialbym cos wiecej na ten temat sie dowiedziec bo jesli jest on jak Kiyosaki, ktory zrobil kase na nauczaniu tego czego sam w zycie nie umial wprowadzic to rzeczywiscie strata czasu. Ksiazka pod tytulem Gli swing chart diW.d. Gann" pana Alberto Sabbatini prawie mnie przekonala.
Pozdrawiam Grze.
Pozdrawiam Grze.
Cieszę się że wątek ponownie się reaktywował (Templar
Ja podszedłem do sprawy tak:. W sq wpisałem czas (krok stały) i cene (krok wyliczony na podstawie szczytu i dołku tak aby wstrzelić się w czas) . No i jeżeli cena i czas znajda się na jednej linii od środka (ten sam kąt) to jest to dla mnie sygnał do potencjalnej zmiany. Zamieszczam zrzut z tego wskaźnika. Ten zygzak to kąt czasu (wiadomo idzie ciągle do przodu wiec im dalej tym obrót o 360 stopni robi się coraz dłuższy) Te pionowe kreski to katy ceny. Pionowe powyżej zera to miejsca, w których się cena i czas zejdą co do kąta (z jakimś tam błędem).
Wskaźnik potrafi pokazać bardzo dobre sygnały ale i strzelić w płot. Wiec się zastanawiam czy dobre są moje założenia.

Wskaźnik potrafi pokazać bardzo dobre sygnały ale i strzelić w płot. Wiec się zastanawiam czy dobre są moje założenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pop, koncepcja, o której piszesz wygląda ok w założeniach. Jest to typowe podejście "kursowe" - cena pokrywająć się z czasem powoduje ważny opór/wsparcie. Są jednak dwie istostne sprawy, o których powinieneś wiedzieć: pierwsza rzecz to skala ceny i czasu... czy jest dobrze dobrana? Aby dojść do dobrej skali należy się trochę pomęczyć. Jednym ze sposobów jest sprawdzenie czy większość swingów przebiega po kątach 1x1, 1x2 itd. Jeśli dobrałeś taką skalę, że cena przebiega w miarę równo po tych kątach to prawdopodobnie masz dobrą skalę. Druga sprawa: o ile ta koncepcja jest sluszna to należy pamiętać, że jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Zakładając, że wyważyłeś odpowiednio skalę to co zrobiłeś jest tylko pewnym elementem do dalszego rozwijania metody, która nie kończy się w tym miejscu z pewnościa. Z tego też względu skuteczność tego co pokazałeś nie może być bardzo wysoka ponieważ istnieje jeszcze wiele zależnośći i relacji czas/cena, których nie dostrzegasz. Proponuję wgłębić się już powoli w cykle, o których Gann pisze no i najtrudniejsze... czytanie "między wierszami". Niestety nie ma łatwo 

Nabita, jeśli chodzi o kursy Ganna to jest taki zbiór zawierający kilkanaście prac w jednym pliku. Nazywa to się u mnie gann_courses.pdf i ma 207 mb. Na początek może być jeśli chodzi o kursy ale podkreślam, że nie ma tam wszystkiego. Co do Ferrery to polecam zacząć od "The Gann Pyramid Square of Nine Essentials". No a przy okazji zbierać wszystko inne co wpadnie w ręce, ja z tej dziedziny mam w sumie spokojnie ponad setke publikacji na oko. Może nawet więcej. Trudno więc tu pokazać co konkretnie przeczytać bo w większości można znaleźć coś interesującego czego wcześniej nie dostrzegaliśmy.
Pisane było wcześniej zdaje się, czym jest metoda Ganna. Moim zdaniem można opierać się o pewne koncepcje zawarte w jego publikacjach ale najważniejsze są własne dociekania w temacie czasu i ceny. Trzeba rozumieć to, że Gann pokazał pewnego rodzaju fundament, dał wiele wskazówek jak również wyłożył na stół swoją teorię w postaci ogólnej - to jest powiedziane przez autora wprost. Jednak brak precyzyjnie określonych części tej układanki skazuje każdego, kto chce się tym zająć na własne badania. Innej możliwości nie ma.
Stąd też trudno powiedzieć, że używam metody Ganna - używam jego koncepcji z pewnością, na której jednak dobudowałem szereg własnych przemyśleń i wniosków. Dopiero to dało mi możliwość stworzenia metody użytecznej a nie tylko teoretycznej. I tak, jest to bardzo skuteczna i precyzyjna metoda ale z pewnością nie jedyna słuszna w oparciu o prace Ganna.
Trzeba też w tym miejscu zaznaczyć, że pierwsze elementy oparte o koncepcje Ganna użyłem po ładnych kilku miesiącach czytania, analizowania i testowania. Gdyby próbował zrobić to wcześniej pewnie źle bardzo by się to skończyło. Dlatego dobrze jest mieć coś co działa a Gannem zająć się w międzyczasie bo to jest minimum kilkanaście miesięcy ciężkiej pracy a i tak nie jest powiedziane, że się uda coś sensownego wykombinować.
Stąd też trudno powiedzieć, że używam metody Ganna - używam jego koncepcji z pewnością, na której jednak dobudowałem szereg własnych przemyśleń i wniosków. Dopiero to dało mi możliwość stworzenia metody użytecznej a nie tylko teoretycznej. I tak, jest to bardzo skuteczna i precyzyjna metoda ale z pewnością nie jedyna słuszna w oparciu o prace Ganna.
Trzeba też w tym miejscu zaznaczyć, że pierwsze elementy oparte o koncepcje Ganna użyłem po ładnych kilku miesiącach czytania, analizowania i testowania. Gdyby próbował zrobić to wcześniej pewnie źle bardzo by się to skończyło. Dlatego dobrze jest mieć coś co działa a Gannem zająć się w międzyczasie bo to jest minimum kilkanaście miesięcy ciężkiej pracy a i tak nie jest powiedziane, że się uda coś sensownego wykombinować.