Cześć. Czy wykresy kursów jednostek funduszy inwestycyjnych można analizować technicznie podobnie jak kursy instrumentów finansowych? W ostateczności fundusze dysponują mądrze zarządzanym portfelem inwestycyjnym, zależnym od kursu innych instrumentów, dających się analizować technicznie.
To co chcę osiągnąć, to spróbować wyczuć momenty w których warto zrobić konwersję jednostek jednego funduszu na innym, np. z akcyjnego na pieniężny, czy obligacyjny, by w ten sposób "uciekać" przed spadkiem jednostki danego funduszu.
Widzę, że w mbanku, gdzie jest kilkadziesiąt funduszy, takie szastanie jednostkami na prawo i lewo jest bez prowizji.
Co poradzicie?
Fundusze inwestycyjne - analiza techniczna
Każdy wykres cen można analizować technicznie. Właściwym pytaniem jest czy taka analiza przynosi korzyści.
Z moich doświadczeń wynika, że lepiej analizować indeks bazowy dla funduszy, np. indeks akcji lub obligacji, w które on inwestuje, szczególnie jeśli jest to fundusz polski. One są mocno uzależnione od trendów na rynku, bo nie występuje zbyt duży obrót akcjami. Ewentualnie jakiś fundusz reprezentacyjny dla całej grupy.
Z moich doświadczeń wynika, że lepiej analizować indeks bazowy dla funduszy, np. indeks akcji lub obligacji, w które on inwestuje, szczególnie jeśli jest to fundusz polski. One są mocno uzależnione od trendów na rynku, bo nie występuje zbyt duży obrót akcjami. Ewentualnie jakiś fundusz reprezentacyjny dla całej grupy.
Trade what you see, NOT what you hear or think
A jak wygląda zarządzanie portfelem funduszu, od zaplecza? Zakładając, że analizuję indeks bazowy dla funduszu, widzę, że jest odwrócenie trendu. Logika sugeruje, że jeżeli trend się zmienił, to zarządzający funduszami powinni temu przeciwdziałać i zawierać takie transakcje, by na tym zarabiać, a nie patrzyć się przez miesiąc na wykresy, podczas gdy wartość jednostki funduszu spada z dnia na dzień. Więc wychodząc z tego, kurs jednostki funduszy powinien być sprytniejszy od kursu indeksów giełdowych (jeżeli mówimy o funduszu akcji)? W końcu mogą sobie goście pozakładać pozycje zabezpieczające na kontraktach. Jeżeli WIG20 spada w ciągu tygodnia o 7% to wypadałoby, żeby kurs jednostki funduszy nie spadał tyle samo, a nawet skoro mamy tam mądrych zarządzających - trochę zarobił.
No właśnie to nie jest takie proste. Najprościej jest wyrobić średnią, ciężej zrobić lepszy wynik, ale to nie niemożliwe.
Są dwa problemy:
1. Efekty skali. Fundusz ma dużo aktywów, rynki są mało płynne, trudno jest je zbyć po korzystnych cenach, co więcej przy płytszych korektach to się nie opłaca, a gwałtowna wyprzedaż powiększy korekta. Fundusz musi brać pod uwagę skutki swoich działań na cały rynek. Analogicznie można powiedzieć, że działa w sytuacji oligopolu, ale nie takiej standardowej, ale dość specyficznej.
2. Ograniczenia prawne. Statuty większości funduszów nakładają na zarządzających spore ograniczenia, np. dywersyfikacja, inwestowanie w instrumenty o okr. ratingu, ograniczenie spekulacji na futures. I tak większość funduszy ma ograniczone pole manewru i jest w stanie zabezpieczyć tylko część swojego kapitału w futures
Także to jest coś w rodzaju optymalizacja w ramach zadanych ograniczeń niż prawdziwego, dobrego inwestowania czy spekulacji. Przynajmniej TFI w Polsce. Brakuje u nas dobrych funduszy hedge.
Są dwa problemy:
1. Efekty skali. Fundusz ma dużo aktywów, rynki są mało płynne, trudno jest je zbyć po korzystnych cenach, co więcej przy płytszych korektach to się nie opłaca, a gwałtowna wyprzedaż powiększy korekta. Fundusz musi brać pod uwagę skutki swoich działań na cały rynek. Analogicznie można powiedzieć, że działa w sytuacji oligopolu, ale nie takiej standardowej, ale dość specyficznej.
2. Ograniczenia prawne. Statuty większości funduszów nakładają na zarządzających spore ograniczenia, np. dywersyfikacja, inwestowanie w instrumenty o okr. ratingu, ograniczenie spekulacji na futures. I tak większość funduszy ma ograniczone pole manewru i jest w stanie zabezpieczyć tylko część swojego kapitału w futures
Także to jest coś w rodzaju optymalizacja w ramach zadanych ograniczeń niż prawdziwego, dobrego inwestowania czy spekulacji. Przynajmniej TFI w Polsce. Brakuje u nas dobrych funduszy hedge.
Trade what you see, NOT what you hear or think
-
jasonbourne
- Pasjonat
- Posty: 1262
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45
myślę, ze lepszy efekt przyniesie kupienie konia bez lewara czyli FW20, ale powiedzmy 1 szt. na każde 20 tys. PLN kapitału. wtedy niestraszne nam obsuwy w zakresie wielodniowym/wielotygodniowym - nie ma dźwigni nie możemy się wyzerować. łatwiej takim koniem obrócić i myślę ze zysk - bez tych wszystkich maklerskich narzutów i marży - będzie większy niż na udziałach funduszu. pzdr
Dodano po 3 minutach:
Dodano po 3 minutach:
to już nawet nie ma o tym mowy, ze akcyjne polskie nie maja co kupować i rzucają się na byle jaki opakowany ładnie bubel w rodzaju Petrolinvestu, przykład szeroko komentowany ostatnimi dniami.Nievinny pisze:rynki są mało płynne, trudno jest je zbyć po korzystnych cenach
Money Never Sleeps
MACIEK408 - dobrze prawisz, zamiast trzymać dobrze zw=dywersyfikowany portfel akcji trzeba kupić FW bez lewara. Ryzyko prawie te samo, tracimy tylko dywidendy. Jeśli indeks uwzględniałby dywidendy, czyli był indeksem dochodowym to już w ogóle raj.
jasonbourne - jak zrobię papiery to czemu nie
Tak kiedyś nad tym myślałem, myślę, że można by takie coś zrobić. Tylko uprawnienia trzeba mieć. Tzn. ponoć można i bez, ale mi się to nie opłaca
jasonbourne - jak zrobię papiery to czemu nie
Tak kiedyś nad tym myślałem, myślę, że można by takie coś zrobić. Tylko uprawnienia trzeba mieć. Tzn. ponoć można i bez, ale mi się to nie opłaca Trade what you see, NOT what you hear or think
No tak, ale mi raczej chodzi o dywersyfikację ryzyka. Pukamy sobie na forexie, ale to jest zabawa bardzo wysokiego ryzyka. Kontrakty terminowe FW20 nie są alternatywą. Chciałbym część pieniędzy powierzyć funduszom, ale też aktywnie między nimi przeskakiwać. Nie mamy tylko funduszy akcji. Patrzcie na mbank: http://www.mbank.pl/indywidualny/inwest ... notowania/ jest tego w pytę. Niektóre mają dniówkę 3%. Nie ma tu tylko funduszy akcyjnych. Obligacyjne też potrafią wyciągnąć te 1%.
Dodano po 1 minutach:
Patrzmy np. na http://www.mbank.pl/indywidualny/inwest ... .html?PPDU wydaje się, że pną się chłopaki w górę i wychodzą z konsoli.
Dodano po 1 minutach:
A co do indeksów, to mamy jeszcze taki instrument jak jednostka indeksowa MW20 z terminem do 2025 roku. Jak ktoś oczekuje w ciągu najbliższych 15 lat wzrostu giełdy powyżej obecnego poziomu, to zapraszamy.
Dodano po 1 minutach:
Patrzmy np. na http://www.mbank.pl/indywidualny/inwest ... .html?PPDU wydaje się, że pną się chłopaki w górę i wychodzą z konsoli.
Dodano po 1 minutach:
A co do indeksów, to mamy jeszcze taki instrument jak jednostka indeksowa MW20 z terminem do 2025 roku. Jak ktoś oczekuje w ciągu najbliższych 15 lat wzrostu giełdy powyżej obecnego poziomu, to zapraszamy.
Akcyjne są po prostu najlepszym przykładem. Notabene zostały rzucone (duże pieniądze) na rynek, który nie był na to gotowy.
Rozumiem, że dywersyfikacja ryzyka, ale FW bez dźwigni to też dywersyfikacja ogólnego ryzyka. Choć to kwestia jak mierzysz ryzyko.
Fundy obligacji to jeszcze lepsza sprawa, bo jeśli stosują strategie pasywne to wszystko sprowadza się do yield curve i optymalizacji. Aktywne sprowadzają się do oczekiwań co do yield curve i też dostosowania.
Nie w Polsce, nie w Polsce... dojrzałe rynki to i dojrzałe fundusze. Tam jest inaczej. U nas nie ma specjalnie czego kupować. MFin szuka teraz kapitału w euroobligacjach a np. podaży bonów nie ma bo jest nadpłynność. Ostatni był chyba w październiku.
Rozumiem, że dywersyfikacja ryzyka, ale FW bez dźwigni to też dywersyfikacja ogólnego ryzyka. Choć to kwestia jak mierzysz ryzyko.
Fundy obligacji to jeszcze lepsza sprawa, bo jeśli stosują strategie pasywne to wszystko sprowadza się do yield curve i optymalizacji. Aktywne sprowadzają się do oczekiwań co do yield curve i też dostosowania.
Nie w Polsce, nie w Polsce... dojrzałe rynki to i dojrzałe fundusze. Tam jest inaczej. U nas nie ma specjalnie czego kupować. MFin szuka teraz kapitału w euroobligacjach a np. podaży bonów nie ma bo jest nadpłynność. Ostatni był chyba w październiku.
Trade what you see, NOT what you hear or think
Nie w Polsce. Na http://www.mbank.pl/indywidualny/inwest ... notowania/ widzę różne fundusze, inwestujące poza naszym krajem. Jest bogata oferta funduszy nad którymi chciałbym się pochylić. Popatrzmy np. na http://www.mbank.pl/indywidualny/inwest ... .html?WGCONievinny pisze: Nie w Polsce, nie w Polsce... dojrzałe rynki to i dojrzałe fundusze. Tam jest inaczej. U nas nie ma specjalnie czego kupować. MFin szuka teraz kapitału w euroobligacjach a np. podaży bonów nie ma bo jest nadpłynność. Ostatni był chyba w październiku.
Wydaje się, że pomoc dzisiejsze info dot. Grecji może zasilić fundusz inwestujący w akcje w Grecjii i na Cyprze. Jak widać w ostatnich miesiącach ten fundusz wiele wycierpiał.