Forex - hazard czy inwestycja?

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
Awatar użytkownika
Robert B
Gaduła
Gaduła
Posty: 92
Rejestracja: 08 wrz 2007, 05:56

Nieprzeczytany post autor: Robert B »

Forex to zwykla gra zrecznosciowa, tyle ze na pieniadze.
"jutro to dziś - tyle że jutro" - S. Mrożek

Awatar użytkownika
BOCZEK
Maniak
Maniak
Posty: 3602
Rejestracja: 26 paź 2010, 14:08

Nieprzeczytany post autor: BOCZEK »

inwestycja? grając na ojlu, goldzie czy edku fizycznie nie dostajesz tej kukurydzy, więc jak to inwestycja?

hazard? jaki to hazard? nie siadasz przed maszyną w której wciskasz tylko przycisk, nie dostajesz kart, pod które grasz czasami robiąc dobra minę do złej gry, często znasz karty już prze rozdaniem....

jak nie hazard, i nie inwestycja to co?

spekulacja
:!: :!: :!:
Przeczytanie powyższej wypowiedz może doprowadzić do błędnej oceny sytuacji, spowodować przecenienie własnych możliwości, czego konsekwencją mogą być błędnie podjęte decyzje. Ofiarami mogą paść początkujący jak i doświadczeni inwestorzy.
Tak myślę!

Awatar użytkownika
colt113
Gaduła
Gaduła
Posty: 287
Rejestracja: 14 wrz 2011, 00:06

Nieprzeczytany post autor: colt113 »

BOCZEK pisze:inwestycja? grając na ojlu, goldzie czy edku fizycznie nie dostajesz tej kukurydzy, więc jak to inwestycja?
Inwestycja w wartości niematerialne i prawne.
Olej wszystko! Gap się w wykres aż zrozumiesz po co się na niego tyle gapiłeś.

Songo89K
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 674
Rejestracja: 16 wrz 2010, 23:48

Nieprzeczytany post autor: Songo89K »

Spekulacja i tyle.
A to jak sobie to będziemy ubierać to już nie ma znaczenia.
Jeden się przyzna i powie"jasne,to nic innego jak gra"
a drugi powie"gra to może bierki,ale nie po to kończyłem studia,spędziłem tysiące h przed wykresami,żebym mówił żonie że GRAM,ja przecież inwestuje ! " ;)

Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 923
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

a drugi powie"gra to może bierki,ale nie po to kończyłem studia,spędziłem tysiące h przed wykresami,żebym mówił żonie że GRAM,ja przecież inwestuje ! " Wink
No właśnie, niektórym ciężko przechodzi prze usta słowo GRA i zaraz się obruszają. Ostatnio słyszałem, że są osoby, które utrzymują się z gry w gry komputerowe, są mistrzami na przykład w CS. Biorą udział w mistrzostwach i obok nagród za zwycięstwa otrzymują nawet pensje.
Grać też trzeba umieć. Chyba lepiej być dobrym graczem niż marnym inwestorem. :wink:

Kasia86
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 21 wrz 2011, 03:02

Nieprzeczytany post autor: Kasia86 »

Niezależnie jakby to nazwać, to wszyscy robimy to samo - kupujemy/sprzedajemy i mamy nadzieje że pójdzie w naszą stronę. Wokół forexa jest otoczka tajemniczości i ogromnych pieniędzy, wielkich banków, przemówień bernanke itd dlatego też na początku można poczuć sie jakbyśmy złapali pana boga za nogi. Potem dochodzi do nas że takim inwestorem może zostać każdy kto ma 18 lat i komputer z połączeniem internetowwym 8)
Dla mnie forex to gra komputerowa, hazard a wynika to z samej charakterystyki całej zabawy. Jakbyśmy byli inwestorami, i chcemy kupić ropy naftowej czy tam złota to umawiamy sie z wierzycielami/współnikami, jeżdzimy na spotkania, wszedzie oczywiście wożeni spasioną BMW, gonią nas terminy, wydzwaniają niezadowoleniu kontrahenci a my musimy wszystkich pogodzić itd A klikać w forexa można nawet mieszkając na odludziu w lesie, dlatego nawet jeśli kosimy na forexie grube pieniądze to ciężko mi to nazwać inwestowaniem.

Awatar użytkownika
men_28
Bywalec
Bywalec
Posty: 18
Rejestracja: 11 mar 2012, 16:42

Nieprzeczytany post autor: men_28 »

Stwierdzenie, że klikać każdy może na FX jest mylne i nieprawdziwe. Zanim Kasiu86 klikniesz musisz przeanalizować wiele rzeczy. Z takim podejściem do inwestowania wychodzą raporty o tym jak 80% osób inwestujących na FX traci. A dlaczego? Ponieważ sobie TYLKO "klikają".

Awatar użytkownika
Yigrashill
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 86
Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18

Nieprzeczytany post autor: Yigrashill »

Dla mnie forex to gra komputerowa, hazard a wynika to z samej charakterystyki całej zabawy. Jakbyśmy byli inwestorami, i chcemy kupić ropy naftowej czy tam złota to umawiamy sie z wierzycielami/współnikami, jeżdzimy na spotkania, wszedzie oczywiście wożeni spasioną BMW, gonią nas terminy, wydzwaniają niezadowoleniu kontrahenci a my musimy wszystkich pogodzić itd A klikać w forexa można nawet mieszkając na odludziu w lesie, dlatego nawet jeśli kosimy na forexie grube pieniądze to ciężko mi to nazwać inwestowaniem.
Dear Lord....

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Kasia86 pisze:Potem dochodzi do nas że takim inwestorem może zostać każdy kto ma 18 lat i komputer z połączeniem internetowwym Cool
Czasami nie mają nawet 18 lat. Bardzo widać na forum, byle szmaciarz na zasiłku może nazywać siebie wielkim inwestorem Fx i w pewnym sensie mieć nawet rację.;)

Generalnie nie zgadzam się z kobietami, bo one generalnie mają ograniczone zdolności poznawcze, ale w tym wypadku blondynka ma rację.;)
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
aniacfiszan
Gaduła
Gaduła
Posty: 146
Rejestracja: 13 sty 2011, 07:08

Re: Forex - hazadr czy inwestycja?

Nieprzeczytany post autor: aniacfiszan »

kelvin pisze:W 2008r. uczestniczyłem na pewnym szkoleniu giełdowców i forexiarzy w Warszawie, wymienialiśmy wspólnie myśli i doświadczenia z rynkiem. Rozmawiałem z wieloma przegranymi i tymi co skubali z deka rynek ale najbardziej mi utkwiła pewna rozmowa z jedną doświadczoną kobietą , która miała bardzo duże doświadczenie z GPW. Zaczęliśmy właśnie rozmowę odnośnie rynku GPW jak i również o Forexie , kobieta stwierdziła ,że nie istotne ile poświęcamy na transakcję czy to 0.1% czy 10% kapitału , jak zarządzamy danym portfelem , czy nasze metody są wysoko skuteczne czy też niskie ale bardziej zyskowne niż stratne, to zawsze jest to nutka hazardu.
Gdybyśmy rozważali hazardzistów to też tutaj byśmy wymienili różne typy , którzy w różnoraki sposób podchodzą do ryzyka.
Więc rozważam te słowa kobiety do dziś i ciągle zastanawiam się.
A ja czytając słowa tej kobiety, które tu przytoczyłeś doszłabym do wniosku, że życie jest hazardem. Wstając rano już ryzykujemy, wychodząc z domu również i też można powiedzieć, że jest to nutka hazardu. Także przemyśl te słowa pod kątem wszystkich innych decyzji jakie codziennie podejmujemy w życiu, myśląc tak wszystko jest hazardem, nie wiem czy w niektórych przypadkach nie bardziej jak forex.

ODPOWIEDZ