Forex - hazard czy inwestycja?

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
Awatar użytkownika
RoLudlum
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 434
Rejestracja: 14 kwie 2011, 09:55

Nieprzeczytany post autor: RoLudlum »

Forex to forex jeśli traktujesz to jako hazard to będziesz się zachowywał jak hazardzista jeśli potraktujesz to jako spekulacje, inwestycje to stanie się biznesem. Ot tyle

Cały czas słyszy, czyta się że trzeba doskonalić swoje umiejętności na rynkach itd. Czy można doskonalić się w hazardzie? Co to niby miało by oznaczać, że ładnie wypełniam totolotka - stawiam równe krzyżyki?

kelvin pisze:....... to zawsze jest to nutka hazardu. .....
Oto chodzi, łatwo zamieniamy rozsądne zajmowanie, zarządzanie i realizację pozycji w zachowania hazardzisty ale cały czas ta "nutka hazardu" odnosi się do "JA".
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów

Awatar użytkownika
szulczas
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 436
Rejestracja: 03 maja 2010, 12:21

Nieprzeczytany post autor: szulczas »

Yigrashill pisze:Już wyżej się poprawiłem, uważam ze to hazard,

Są jakieś zasady, ale nie ma obliczonego rachunku prawdopodobieństwa przy jakim % zyskownych transakcji system będzie wychodził na plus. Więc ta część systemu nie jest opracowana, owy brak perfekcji, jest brakiem systemu, więc hazardem.


Co rozumiesz pod pojęciem totolotek ?
wg mnie przy taki sposobie gry (systemie) jaki podalem wlasnie sa konkretne zasady i plan (caly czas pomijam czy na tym zarobimy czy nie)

1. jasno okreslone zasady wejscia
2. powiedzmy ze mamy ustalone stale TP i SL na 20p - wiec tutaj tez nie ma zadnego kombinowania z przestawianiem/ zastanawianiem sie gdzie wyjsc itd.
3. prawdopodobienstwo zyskownych transakcji - bez problemu mozna policzyc

Wydaje mi sie ze taki system jest konkretniej dopracowany niz kazdy inny system uznaniowy gdzie jak wiemy jest dziesiatki rzeczy ktore musimy przeanalizowac aby wejsc a pozniej wyjsc

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

A jak ktoś w kasynie wykorzystuje statystykę i wyciąga z tego zyski tak ze dostaje się na czarna listę to jest bardziej hazardzista czy biznesmenem?

Awatar użytkownika
Yigrashill
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 86
Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18

Nieprzeczytany post autor: Yigrashill »

RoLudlum pisze: Że ładnie wypełniam totolotka - stawiam równe krzyżyki?
Bardzo fajna wypowiedz, mówiąc inaczej: Czy dobrze ustawiłem wskaźniki ? Tak dobrze, ale one same nie zmieniają Ciebie w inwestora.

Dodano po 9 minutach:
Esco pisze: To jest bardziej hazardzista czy biznesmenem?
Tak, biznesmen, właśnie Ciebie konkurencja likwiduje.

Co powiecie na pytanie: Czy hazardzista który zarabia staje się biznesmenem, czy nadal jest hazardzistą ?
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2012, 09:59 przez Yigrashill, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
RoLudlum
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 434
Rejestracja: 14 kwie 2011, 09:55

Nieprzeczytany post autor: RoLudlum »

Esco pisze:A jak ktoś w kasynie wykorzystuje statystykę i wyciąga z tego zyski tak ze dostaje się na czarna listę to jest bardziej hazardzista czy biznesmenem?
Z definicji statystyka w grach losowych nie działa jeśli jest możliwość wykorzystywania jej to znaczy że gra nie jest losowa. Prawdopodobnie kasyno samo łamie zasady i wykorzystuje je przeciw klientom.
"Unia Europejska uznała apokalipsę 21.12.2012 za niezgodną z dyrektywą Parlamentu Europejskiego."
Deklaracja Niepodległości USA - 1337słów.
Dyrektywa UE o przewozie cukierków karmelkowych 25911 słów

Awatar użytkownika
colt113
Gaduła
Gaduła
Posty: 287
Rejestracja: 14 wrz 2011, 00:06

Nieprzeczytany post autor: colt113 »

Wikipedia:
Hazard – wszystkie gry pieniężne, w których o wygranej w mniejszym lub większym stopniu decyduje przypadek. Słowo "hazard" pochodzi z języka arabskiego: "az-zahr" znaczy "kostka", "gra w kości". W języku angielskim dosłownie przetłumaczone oznacza "niebezpieczeństwo", "ryzyko".
Do najsłynniejszych gier hazardowych należą m.in. ruletka i poker. O ile w ruletce czynnik losowy jest decydujący, to w przypadku pokera toczy się spór, na ile w tej grze o wygranej decydują umiejętności, na ile czynnik losowy.
Tytuł tego watku powinien brzmiec : Forex - hazadr czy nie hazard? :D Hazard to tez jest forma inwestycji z tym ze nieodpowiedzialnej której efekt końcowy czy pozytywny czy negatywny jest całkowicie pozostawiony przypadkowi, nie ma zadnej próby ograniczenia ryzyka poniesienia strat.
Czy będzie to hazard czy nie jest kwestią indywidualną kazdego z nas:

Kowalski który dostał w spadku 200.000zł otworzył w małym miasteczku sklep meblowy od tak bo miał kaprys a poza tym nie wiedział co zrobić z tymi pieniedzmi. Wynajął pierwszy lepszy lokal kupił kilka mebli od pierwszego lepszego producenta siedzi teraz na dupie i czeka az ktoś przyjdzie i coś kupi od niego - inwestycja nieodpowiedzialna, hazard

Kowalski który dostał w spadku 200.000zł postanowił ze w małym miasteczku otworzy sklep meblowy. Lecz zanim to zrobił sprawdził ile już takich sklepów jest w mieście zorientował sie jakie sa ceny w tych sklepach przeprowadził kilka rozmów z róznymi producentami przez pare miesięcy szukał odpowiedniego lokalu i w momencie otwarcia wystawił towar po konkurencyjnych cenach - nawet jesli interes nie wypali to jest to inwestycja odpowiedzialna

Tak samo jest z FX jesli w jakiś sposób próbujesz ograniczyć ryzyko utraty pieniedzy czy stosując samo MM czy grając w oparciu LT czy SR to już jest świadoma odpowiedzialna inwestycja i nawet jeśli wciąz tracisz bo jesteś słabym inwetsorem to juz nie jestes hazardzistą.

Dlatego nie zgadzam sie z wypowiedzią:
kelvin pisze: kobieta stwierdziła ,że nie istotne ile poświęcamy na transakcję czy to 0.1% czy 10% kapitału , jak zarządzamy danym portfelem , czy nasze metody są wysoko skuteczne czy też niskie ale bardziej zyskowne niż stratne, to zawsze jest to nutka hazardu.
ponieważ zakłada one ze w kazdej kwestii w której pojawia sie czynnik losowy na który nie mamy wpływu to jest hazard... czyli całe nasze zycie to jeden wielki hazard.
szulczas pisze:mam np. system..... wejście BUY codziennie o 12.00. Przeoralismy ostatni rok/ dwa na historii i dajmy na to ze na 100 wejsc 51 jest trafnych (czyli jestesmy na + )

czy to jest:
- hazard
- inwestycja
- totolotek
To jest gówniana inwestycja ;)
Esco pisze:A jak ktoś w kasynie wykorzystuje statystykę i wyciąga z tego zyski tak ze dostaje się na czarna listę to jest bardziej hazardzista czy biznesmenem?
Dokładnie Esco tam gdzie jedni widzą hazard inni widza świadomą inwestycje jak już wczesniej pisałem jest to kwetsia indywidualna.

Wydaje mi sie że wielu tutaj obecnych nie odróznia złego inwetsowania od hazardu. Dla mnie czystą formą hazardu na FX było by wchodzenie w rynek tylko na podstawie wartości samej ceny w danej chwili bez wykresu bez historii bez fundamentów.
Olej wszystko! Gap się w wykres aż zrozumiesz po co się na niego tyle gapiłeś.

Awatar użytkownika
Yigrashill
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 86
Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18

Nieprzeczytany post autor: Yigrashill »

Czyli ktoś kto traci może być inwestorem, a ktoś kto zarabia może być hazardzistą. A kwestią różniącą obuch panów, jest system a raczej jego wykorzystanie.

Może niemożliwe jest dokładne zdefiniowanie obuch pojęć.

Awatar użytkownika
xpep
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 844
Rejestracja: 02 gru 2007, 11:50

Nieprzeczytany post autor: xpep »

inwestowanie(spekulacja) handlowanie zgodnie z planem jesli mamy w planie ryzyko 10% na transakcje ok poprostu duzo ryzykujemy, nawt 100% ryzyka to tez moze byc jakis plan jesli tak postanowimy, choc oczywiscie to skrajny przypadek i kojarzy sie z hazardem

jednak hazard jest wtedy gdy "wizja" zysków przesłania cały plan tzn otwieramy pozycje bo wydaje nam sie ze zarobimy, czujemy lek ze stracimy ruch i wchodzimy dlatego ze kieruje nami rzadza zyskow a nie racjonalny sygnal transakcyjny

kwintesencja hazardu jest gra na odegranie sie, tzn ponieslismy strate, jesli mamy problem z jej akceptacja, wywoluje to u nas niekorzystne emocje ktore sa impulsem do handlu, gdy pozniej na spokjnie po ochlonieciu spojrzymy na trejdy pod wplywem tych emocji az cisnie sie pytanie w stylu: jak moglem tutaj otworzyc longa?

podsumowujac

inwestowanie:
1. plan
2. przestrzeganie planu

hazard
1. plan lub brak planu
2. gra pod wplywem emocji bez wzgledu na plan ustanowiony wczesniej

Awatar użytkownika
Sildra
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 820
Rejestracja: 13 sty 2011, 12:00

Nieprzeczytany post autor: Sildra »

Tyle mądrych głów w wątku, to i ja przycupnę.

Po pierwsze usystematyzowałbym pewne rzeczy. W kontekście forexu wymieniłbym następujące kategorie zachowań:

1. Hazard
2. Inwestowanie bezmyślne
3. Inwestowanie przemyślane

Ważne założenie: nie patrzymy od strony osiąganego na końcu wyniku. Oceniamy jedynie sposób zachowania przed wejściem na rynek.

Ad.1
Traktujemy grę na forexie jako ruletkę (albo czerwone, albo czarne). Wielu, naprawdę wielu początkujących i bardziej zaawansowanych graczy, pozwala sobie czasem na chwilę szaleństwa, czyli otwieranie transakcji na chybił trafił. Nie bierzemy pod uwagę niczego oprócz podejścia binarnego (0 albo 1). Abstrahujemy od innych perspektyw, typu: horyzont czasowy, płynność rynku, sytuacja makro i fundamental announcements etc. Zachowujemy się jak gracz w rosyjską ruletkę, który nie dba o to, ile naboi znajduje się w rewolwerze i jakie są zasady gry. Grunt to grać, bo można nieźle zarobić.

Ad.2
Lecimy w analizie sytuacji po ptakach nie mając wystarczającej wiedzy na temat tego, co aktualnie dzieje się na rynku. Bazujemy na kilku przesłankach mając nadzieję, że dobrze przygotowaliśmy się do wejścia na rynek. Po otwarciu transakcji spostrzegamy, że nie wzięliśmy pod uwagę dodatkowych aspektów lub wprost je zbagatelizowaliśmy. Nie mamy master planu odnośnie naszego zachowania na rynku, działamy emocjonalnie, niekiedy popełniając w afekcie totalne bzdury, które co gorsza widzimy później sami, gdy zejdą z nas emocje. Znów porównanie do rosyjskiej ruletki, tylko, że tym razem gracz pyta ile jest naboi, ale nie dba o statystykę umieralności, czy też ile razy rewolwer wypalił, zanim mu go wręczono.

Ad.3
Mamy bogatą wiedzę na temat rynku, potrafimy określić "kondycję rynku", wiemy kto i dlaczego steruje większymi ruchami cen. Mamy wyobraźnię, która pozwala nam na ocenę ryzyka wejścia na rynek, wiemy kiedy unikać rynku (fundamental announcements), wiemy na co możemy sobie pozwolić, a na co absolutnie nie. Zdarza się nam podwyższony puls i szum w głowie, ale trzymamy się zasad. To gracz, którego zaproszono do rosyjskiej ruletki, ale ten nie weźmie rewolweru do ręki zanim nie upewni się, że nie ma w nim już żadnych nabojów. Wypadki śmiertelne i tu się zdarzają, ale to nieszczęśliwe zbiegi okoliczności i kompletny niefart, który zdarza się raz na rok. Gdy w rewolwerze znajdują się naboje, grzecznie odkłada go na stół i mówi pas.


Ja twierdzę niezmiennie, że forex obnaża naszą dziecięcą stronę psychiki. Przez sami uczymy nasze dzieci, aby nie robiły nic bezmyślnie, żeby przemyślały swoje działanie, żeby nie wkładały rączek do ognia bo parzy. Cóż, wchodzimy na forex i zachowujemy się jak one, nie potrafimy odejść sami od telewizora dopóki ktoś za nas nam go nie zgasi, nie chcemy się uczyć, bo nauka jest nudna, nie uczymy się na błędach, tylko dziesięć razy bujamy się na krześle by w konsekwencji dziesięć razy lądować dupą na podłodze. Znamy to skądś?

Myślę, że hazard od inwestowania różni przede wszystkim świadomość konsekwencji. Hazard to pozostawienie decyzji w rękach losu, inwestowanie to świadomość, że może się nie udać, ale wiem o tym przed wejściem na rynek. Trzymając się tego w kasynie mogą przebywać wszystkie trzy wspomniane wyżej grupy ludzi:

a) hazardziści, co twierdzą przed wejściem do kasyna, że czują moc i kładą krążki na chybił trafił

b) bezmyślni gracze, którzy mają świadomość, że każdej grze towarzyszy statystyka, ale nie potrafią powiedzieć, jak zastosować ją do gry. Grają w ruletkę i zmieniają reguły gry (raz czerwone, raz czarne) w trakcie jej trwania

c) gracze wyrachowani, którzy znają statystykę na wskroś, wiedzą, ile razy trzeba zagrać, by osiągnąć pożądany efekt. Dostosowują ilość pieniędzy do warunków gry i z góry wiedzą, kiedy przestać.
Jeśli czegoś nie możesz albo Ci się nie chce - obejrzyj to koniecznie.....

Przeczytaj opis zanim zaczniesz:
http://www.youtube.com/watch?v=l6-bGtW83vA

David_Plavko
Gaduła
Gaduła
Posty: 132
Rejestracja: 27 sie 2011, 13:10

Nieprzeczytany post autor: David_Plavko »

szulczas pisze: mam np. system..... wejście BUY codziennie o 12.00. Przeoralismy ostatni rok/ dwa na historii i dajmy na to ze na 100 wejsc 51 jest trafnych (czyli jestesmy na + )

czy to jest:
- hazard
- inwestycja
- totolotek

???
To jest wyłącznie informacja, którą można wykorzystać do inwestycji w hazard.
Podam może dwie definicje za słownikiem języka polskiego:
hazard
1. gry lub zakłady pieniężne z nieodłącznym elementem losowości;
2. ryzykowne przedsięwzięcie; ryzyko;
3. archaicznie: przypadek, traf
inwestować
lokować środki finansowe (kapitał) w różnego rodzaju środki i aktywności gospodarcze w celu osiągnięcia korzyści

Tak więc "zabawa" w forex jest zarówno jednym jak i drugim. Nigdy nie mamy pewności czy rynek nie pójdzie w drugą stronę, więc występuje element losowości, lokujemy swoje środki w celu osiągnięcia korzyści wiec jest to także inwestycja.

Problem z definiowaniem występuje tylko i wyłącznie w naszych głowach. Możemy nazwać szambo perfumerią, perfumerię szambem, ale bądź co bądź są to tylko miejsca spełniające określone funkcję. Rozważałbym zatem raczej kwestię tego , co uczestnicy rynku forex chcą osiągnąć. Jaką funkcję ma dla nich spełniać rynek. Czy chcą "lokować środki finansowe" czy też "grać w zakłady pieniężne z elementem losowości". Ja chcę jednego i drugiego zarazem, zatem mogę świadomie powiedzieć że "inwestuję w hazard".

ODPOWIEDZ