Forex a podatki..

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
alinoe
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 923
Rejestracja: 22 wrz 2008, 21:30

Nieprzeczytany post autor: alinoe »

matka pisze:Do czego zmierzam: czy nie jest jepiej w obliczu takiego traktowania nas przez system poprostu mu podziekowac za wspolprace i zadeklarowac swoje dochody gdzie indziej ? To przeciez kilka klikniec mysza...
Dla potencjalnego podatnika napewno lepiej.
Moim zdaniem jednak osobom, którzy unikają płacenia podatków należy odbierać prawa wyborcze. Idąc na wybory wybieramy przedstawicieli, którzy dysponują budżetem zasilanym z naszych podatków. Nie widzę powodu, dla którego osoba, która nic nie wnosi do budżetu bo nie płaci podatków powinna mieć wpływ na to jak te pieniądze są wydawane poprzez głosowanie w wyborach czy też poprzez różne formy wyrażania własnej opinii przyzwalane przez demokrację np. protesty, manifestacje. Oczywiście nie dotyczy to osób, którzy nie płacą podatków nie z własnej winy.
Jest coś za coś - albo płacimy podatki i jesteśmy pełnoprawnym członkiem społeczeństwa albo nie płacimy i nic nam się nie należy.

Generalnie jestem przeciwny przeciwko zniesieniu podatku od dochodu uzyskiwanego na forexie. Powinno się natomiast wprowadzić kwotę wolną od podatku równej kwocie wolnej od podatku jaka istnieje w przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych. Tak jest chyba najsprawiedliwiej.

Awatar użytkownika
OzoEze
Gaduła
Gaduła
Posty: 247
Rejestracja: 11 lut 2008, 23:27

Nieprzeczytany post autor: OzoEze »

zz pisze:uważam że lepiej skoncentrować się na tym aby naciskać na polityków i decydentów aby wprowadzili rozwiązania prawne np.UK,Szwajcari czy Nowej Zelandi.
specjalisci od naciskow niech naciskaja – moja batalia bedzie dobrym argumentem, ze powinno sie tu troche pozamiatac – w koncu walcze o prawo do sprawiedliwego, godziwego i jasnego opodatkowana dochodow z forex – ja walcze wykorzystujac dostepne dla mnie legalne formy „nacisku” – walcze na papierze – na ulice nie wyjde, jajkami w premiera rzucac nie bede, opon tez nie podpale...
matka pisze:Mnie zastanawia jak to jest mozliwe, ze godzimy sie na tak ciezka i masowa forme terroru.
tak – to ma cechy terroru – w skrocie powiedzieli mi tak „zarobiles 4500,00 zl to zaplac 26.505,00 zl podatku, a jak uda ci sie w przeciagu pieciu nastepnych lat zarobic, to bedziesz mial do odliczenia od przyszlego dochodu 135.000,00 zl – a jak nie uda ci sie zarobic – to bedziesz na minusie ponad 20tys plus 19% od transakcji zakonczonych z zyskiem dokonanych w ciagu przyszlych pieciu lat” – w ten sposob organ skarbowy poinformowal i ostrzegl mnie, ze jesli w ciagu nastepnych pieciu lat nie sprawdze sie jako trader, to pusci mnie z torbami... (a tak z czystej ciekawosci niech kazdy z Was zsumuje sobie jedynie transakcje zakonczone z zyskiem i policzy 19% od tego... )
matka pisze:Trudno mi wyobrazic sobie, ze to co robi OzoEze nie ma wplywu na jego stan ducha, ze ta batalia splywa po nim i poza momentami samej konfrontacji czy przygotowywania pism o tym nie mysli.
jaby sprawa nie byla dla mnie dostatecznie wkur.....ca, to z pewnoscia nie zabrnabym tak gleboko...

matka pisze:Czy ktos oprocz OzoEze rozumie tresc tych pism z US ? Jak mozna w ogole myslec o poprawnym rozliczeniu sie z nimi przy tak masakrycznym chaosie ? Nie stronie od placenia podatkow ale sytuacja musi byc jasna a obciazanie podatnika obowiazkiem jej wyjasnienia przy jednoczesnym robieniu wszystkiego, zeby ja jeszcze bardziej skomplikowac w mojej ocenie jest przestępstwem.
Co do przestepstwa, to zaczynam sie zastanawiac, czy stanowisko skarbowki w mojej sprawie nie ma charakteru czynu z art. 286 § 1 k.k.
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
czyli innymi slowy czy nie usiluja wyludzic ode mnie kasy – no bo przeciez jasno mi napisali, ze jak zarobilem 4.500,00 to mam im zaplacic 26.505,00.

Przepisy sa blednie skonstruowane – nie precyzuja szczegolnego przypadku, jakim sa nasze transakcje, a skarbowka chce osiagnac korzysc majatkowa i chce doprowadzic mnie do niekorzystnego rozporzadzania moim mieniem za pomoca wykorzystywania tego bledu....

Nie wykluczam, ze jesli bezskutecznie wykorzystam wszelkie inne mozliwe srodki, to zloze do prokuratury zawiadomienie o usilowaniu popelnienia lub popelnieniu (jesli zweryfikuja moje pity i beda kazali mi zaplacic wg ich wyliczenia) przestepstwa z art. 286 § 1 k.k.
spekul pisze:Nic już nie rób, czekaj na oficjalne zarzuty na ile ich orżnąłeś,,<nic ich nie orżnąłeś>zapłaciłeś prawidłową kwote ,,,a dalsze przekomarzanie się czy to sie nazywa strata czy tratata nie ma sensu.........
ide za ciosem – teraz juz sie nie wycofam – nie mam wyjscia, bo teraz moga mnie naprawde niezle zalatwic – w zwiazku z powyzszym, od momentu jak jakis czas temu to do mnie dotarlo – przestalem zawierac transakcje na koncie real – innymi slowy – skarbowka grozac mi grabiezczym sposobem wyliczenia podatku uniemozliwia mi kontynuowanie dzialanosci inwestycyjnej – no bo sorry, jak sie okaze, ze mam placic 19% od transakcji zakonczonych z zyskiem i liczyc na dochod w przeciagu 5 kolejnych lat, aby koszty faktyczne (rzeczywista) staly sie kosztami podatkowymi (czyli strata z lat ubieglych odliczana od przyszlych dochodow) to aby w to sie bawic dalej powiniennem miec zagwarantowane, ze w ciagu nastepnych pieciu lat zarobie tyle, aby miec mozliwosc dokonac wyliczenia dochodu sprawiedliwego..... masakra....

spekul
Gaduła
Gaduła
Posty: 95
Rejestracja: 15 mar 2006, 17:26

Nieprzeczytany post autor: spekul »

OzoEze pisze:„zarobiles 4500,00 zl to zaplac 26.505,00 zl podatku,
Ozo nie w.....aj sie ,oni nie chcą od ciebie 26 505 ,00zeta podatku ,chcą tylko 19% od zarobku 4500,00 oni tylko nie chcą abyś to tak liczył,nie chcą abyś stratę nazywał kosztem,łamie im to odwieczny porządek ,gdzie każdą strate zawsze odlicza sie w ciągu 5 lat ,a koszt można natychmiast i w całości jeśli tylko pojawi sie zysk.Wygląda to troche jakbyś mówił do obrazu......nazwij to pozycją ujemną ,może zaskoczą.........sume pozycji dodatnich wpisujemy jako przychód.,suma pozycji ujemnych jako koszt, dopiero wynik daje zysk lub strate.Jeśli padnie pytanie dlaczego tak liczysz,odp..bo tylko tak można wyliczyć dokładnie podatek.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2009, 21:31 przez spekul, łącznie zmieniany 2 razy.
Zajmij dobrą pozycję.

ziemson
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 79
Rejestracja: 12 wrz 2008, 15:38

Nieprzeczytany post autor: ziemson »

spekul pisze:
OzoEze pisze:„zarobiles 4500,00 zl to zaplac 26.505,00 zl podatku,
Ozo nie w.....aj sie ,oni nie chcą od ciebie 26 505 ,00zeta podatku ,chcą tylko 19% od zarobku 4500,00 oni tylko nie chcą abyś to tak liczył,nie chcą abyś stratę nazywał kosztem,łamie im to odwieczny porządek ,gdzie każdą strate zawsze odlicza sie w ciągu 5 lat ,a koszt można natychmiast i w całości jeśli tylko pojawi sie zysk.Wygląda to troche jakbyś mówił do obrazu......nazwij to pozycją ujemną ,może zaskoczą.........sume pozycji dodatnich wpisujemy jako przychód.,suma pozycji ujemnych jako koszt, dopiero wynik daje zysk lub strate.Jeśli padnie pytanie dlaczego tak liczysz,odp..bo tylko tak można wyliczyć dokładnie podatek.
Mi tez sie od jakiegos czasu wydaje, ze US uzywa gry slow. Dla nich slowo "strata" oznacza wyłącznie stratę na koniec roku. Wyglada na to, ze slowo "strata" jest zarezerwoane do wlasnie takiego stanu. Spekul proponuje pozycje stratna nazwać ujemna... tylko czy cos takiego do nich trafi? Chyba nie ma takiego okreslenia w ustawie. A moze poprostu powinno sie mowic "wynik transakcji przeciwny do zamierzonego" :lol:

dawid444
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 1
Rejestracja: 25 sie 2009, 14:00

Nieprzeczytany post autor: dawid444 »

WItam kolegów :)
Chcę sobie założyć rachunek u brokera i zastanawiałem się jak rozliczyć się z Fiskusem. Myślałem, że logiczne i oczywiste jest takie rozliczanie się jak przedstwił to OzoEze, ale po przeczytaniu tej interpretacji na stronie Ministerstwa Finansów włosy normalnie stanęły mi dęba. Przecież to jest gorzej, niż kradzież! Przykładowo w przeciągu roku zarobię na transakcjach 10 000zł, a stracę 11 000 zł, suma summarum tracę 1000 zł, które musze jeszcze "wykartkować" ze swojego portfela, a cholerny Urząd Skarbowy bierze mi jeszcze 19% podatku z 10 000zł! Jedyna możliwość to nie mieć żadnych zamkniętych pozycji na minusie, ale to jest raczej nierealnie - musiałbym być jasnowidzem!
Pozdrawiam :)

Dodano po 34 minutach:

Aha, zapomniałem dopisać, że współczuję Ci OzoEze, że musisz tyle nerwów tracić. Zastanawiam się jak Oni moga Ci kazać od 4500,00 zl zapłacić 26.505,00 zl podatku i jeszcze bezczelnie argumentują, że to dlatego, że podatek to tylko od plusowych transakcji, przeciez to od razu widać, że tutaj jest coś nie halo, ale znaleźli przepisy i mają Ciebie gdzieś, faktycznie powinni odpowiadac z kodeksu karnego :evil:

Awatar użytkownika
OzoEze
Gaduła
Gaduła
Posty: 247
Rejestracja: 11 lut 2008, 23:27

Nieprzeczytany post autor: OzoEze »

dawid444 pisze:Przecież to jest gorzej, niż kradzież! Przykładowo w przeciągu roku zarobię na transakcjach 10 000zł, a stracę 11 000 zł, suma summarum tracę 1000 zł, które musze jeszcze "wykartkować" ze swojego portfela, a cholerny Urząd Skarbowy bierze mi jeszcze 19% podatku z 10 000zł!
Taki przyklad ze strata na dzialalnosci inwestycyjnej (strata 1000, a podatek 1900) jest o wiele bardziej wymowny, niz zaproponowany przeze mnie przyklad z dochodem.

dawid444 pisze:znaleźli przepisy i mają Ciebie gdzieś
wlasciwie to nie znalezli przepisow - zarzucilem im przeciez, ze strata jest w przepisach konkretnie zdefiniowana jako roznica kosztow i przychodow w sytuacji, gdy koszty przekrocza przychody - wobec tego wydatkow z tansakcji ujemnych nie mozna nazwac strata, gdyz nie spelniaja kryteriow tej definicji.... nie odniesli sie slowem do tego zarzutu (jak i do paru innych)..

najgorsze jest to, ze sad nie bedzie dokonywal oceny merytorycznej przypadku naszych transakcji tylko bedzie badal jedynie zgodnosc z prawem wydanej interpretacji indywidualnej...

Wydaje mi sie, ze 3 niezgodnosci z prawem uda mi sie wykazac:
- nie uznanie za koszty wydatkow ponoszonych w celu zachowania zrodla przychodu (art.22)
- uznanie za strate kwot nie spelniajacych kryteriow definicji straty (art. 9 pkt 2 zdanie 2)
- odniesienie sie organu do stanu innego niz stan faktyczny przedstawiony we wniosku (gdy nazywali kapital zdeponowany kapitalem zainwestowanym i gdy pisali o przerzucaniu na Skarb Panstwa calego ryzyka)

No i mamy jeszcze stanowisko zajete przez poznanski organ, ktory uznal za koszty ujemne wyniki naszych transakcji...

Najgorsze jest to, ze mam bardzo malo czasu (do 10 lub 11 wrzesnia musze zlozyc skarge do WSA). Dodatkowo jakos nie chce mi sie jej pisac...

Baton
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 432
Rejestracja: 13 lis 2006, 21:21

Nieprzeczytany post autor: Baton »

Odpowiedzcie mi prosze na jedno wg. mnie banalne pytanie:

Jak to robi XTB ze u niego strata jest kosztem?

Przeciez wysylaja Pita i tam jest czarno na bialym... czy ich obowiazuje inne prawo?

Awatar użytkownika
OzoEze
Gaduła
Gaduła
Posty: 247
Rejestracja: 11 lut 2008, 23:27

Nieprzeczytany post autor: OzoEze »

Baton pisze:Odpowiedzcie mi prosze na jedno wg. mnie banalne pytanie:

Jak to robi XTB ze u niego strata jest kosztem?

Przeciez wysylaja Pita i tam jest czarno na bialym... czy ich obowiazuje inne prawo?
niewykluczone, ze interpretacja sygn. ZD/406-14/PIT/06 wydana zostala dla nich (czy XTB mial siedzibe w Wielkopolsce na poczatku 2006?)

http://sip.mf.gov.pl/sip/index.php?rodzaj=1

mozliwe tez, ze nie wystapili o interpretacje i dokonuja ksiegowan zgodnie z wlasna (niepotwierdzona i niezaprzeczona przez organ skarbowy) interpretacja przepisow prawa podatkowego..

StudenTM84
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 07 maja 2009, 21:08

Nieprzeczytany post autor: StudenTM84 »

LoL! Nie czytałem waszych wcześniejszych postów bo szkoda mi czasu a każdy z nich jest wielkości referatu jednak analizując ostatnie wypowiedzi wydaje mi się, że troszkę "zabłądziliście" a ja razem z wami O_o (...)

Dobra, przeglądając szybko kilka postów wstecz dotarłem do tego zabawnego pisma z US! Niestety chyba wbrew poglądom większości tu zgromadzonych podzielam stanowisko urzędu!!! . Szybko analizując pismo (te cztery kartki) stwierdziłem, iż szanowny kolega ma problem z interpretacją pojęcia "koszt uzyskania przychodu" oraz straty!. Kolega chciałby, żeby strata, która pojawiła się np. pod koniec roku została uwzględniona do kosztu uzysyskania przychodu który powstał trochę wcześniej lub ostatecznie później... Problem sprowadza się do tego, że tak jak urząd napisał strata jest a raczej stanie się kosztem uzyskania przychodu jednak dopiero od przyszłego roku (można ją rozliczyć w ciągu 5 lat - jednak najszybciej w ciągu 2 lat, gdyż maksymalnie można w rzucić w koszty 50% straty!
Zauważ, że w brew pozorom zaklasyfikowanie straty do kosztu uzyskania przychodu to jest pewnego rodzaju przywilej, gdyż często (w sumie to zawsze) strata nie wiąże się bezpośrednio z uzyskaniem danego przychodu (np. gdy w maju uzyskamy dochód a późniem np. w czerwcu zanotujemy stratę... wówczas trudno twierdzić, że ta strata była kosztem osiągniętego przychodu, który wdodatku wystąpił wcześniej O_o)... Strata tylko pośrednio może być kosztem, gdyż jedyne co za tym przemawia to to, że wiąże się ona z ryzykiem działalności a więc także i z przyszłym (ostatecznie przeszłym) dochodem...
Tak było jest i będzie nie tylko na rynku forex ale także (a może przede wszystkim) w złykłej przedsiebiorczości - gdy kowalski handluje złomem i mu w jakimś roku nie wyjdzie to stratę z danego roku będzie mógł sobie rozliczyć (pomniejszyć przyszły dochód) w kolejnych 5 latach. I trochę mnie bawi to, że odwołujesz się od tego twierdząc, że jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku możesz nie mieć przychodu i nigdy sobie nie rozliczysz tej straty... i dlatego chcesz być wyjątkiem w śród reszty (tak jak urząd to zauważył )... Nikt Ci nie kazał grać na foreksie - pomijając fakt, że chyba sie podpisuje jakiś świstek o zapoznaniu się z istniejącym ryzykiem, który szczególnie tu występuje aż nadmiernie ...

Dodano po 1 godzinach 5 minutach:

natomiast jeśli chodzi o tą interpretację z sygnaturą: "ZD/406-14/PIT/06" to przeczytałem tylko jej fragmenty i mimo, iż na wstępie rzeczywiście stwierdza się, że Ujemne wyniki netto transakcji należy uznać za koszty (trochę jest tu namieszane) to później jest odwrotna sytuacja - również mamy do czynienia z podobnymi wnioskami:
Reasumując:
1.Dodatnie wyniki netto transakcji, zwiększające saldo konta prowadzonego przez brokera należy uznać za przychody.
2.Ujemne wyniki netto transakcji, zmniejszające saldo konta prowadzonego przez brokera, nie stanowią kosztów uzyskania przychodów...
dlatego powodzenia z odwoływaniem się O_o
Pozdrawiam
Pewnych rzeczy nie można odkryć;
lecz tego nie stwierdzisz odgadywaniem ani snuciem domysłów;
nie, musisz być cierpliwy i przeprowadzić doświadczenia,
aż odkryjesz, że nie możesz czegoś poznać.
Mark Twain :)

ziemson
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 79
Rejestracja: 12 wrz 2008, 15:38

Nieprzeczytany post autor: ziemson »

StudenTM84 pisze:Kolega chciałby, żeby strata, która pojawiła się np. pod koniec roku została uwzględniona do kosztu uzysyskania przychodu który powstał trochę wcześniej lub ostatecznie później...
Myślę, że kolega OzoEze wcale tego nie chce :) Poruszany tu problem wcale nie dotyczy straty na koniec roku (nie bezposrednio). Problem z jakim sie tu borykamy to (moze to napisze wprost) co wpisac w kratki 21 i 22 w pit38. Nie chodzi tu tez o odpowiedz, jaka udzelaja "doradcy" w stulu ze w poz 21 wpisujemy przychod, a w poz. 22 koszt uzyskania przychodu. Ten bełkot jest powtarzany w wielu fachowych artykulach przez tak samo fachowych doradcow. Sedno problemu sprowadza sie do tego, ze chcielibysmy by obliczona roznica pomiedzy przychodem a koszetem uzyskania przychodu w pit38, byla identyczna jak suma wszystkich naszych transakcji w ciagu roku na forexie. I teraz tu potrzeba madrego, ktory nie dosc, zeby powiedzial jak to zrobic, to jeszcze powolal sie na jakis przepis.

Jesli wiec kolega StudenTM84 przypadkiem zna odpowiedz na to pytanie, to może zechce sie nia podzielic? Kto wie, moze dzieki temu temat "Forex a podatki..." zostanie przeniesiony do dzialu dyskusje czasowe ;) Czego sobie, i wszystkim zycze :)

ODPOWIEDZ