Ewolucja Tradera - moja historia

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
Awatar użytkownika
adamkaluza
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1049
Rejestracja: 16 kwie 2011, 11:59

Nieprzeczytany post autor: adamkaluza »

Zakończmy może na tym temat gry btbftr. Przedstawił tutaj swoją metodę i jaka droga go zaprowadziła do tego jak gra teraz. Jeśli się na tej metodzie przejedzie to mam nadzieję wyciągnie wnioski. Jeśli nadal będziesz prawie codziennie wypłacał to bardzo się z tego cieszę i tego Ci życzę :)

Temat dotyczy drogi jaką każdy z nas przechodzi. Ewolucji, zmian i co miało wpływ na te zmiany. Czekam w dalszym ciągu na Wasze historie :) Co sprawiło że odmienił się nasz punkt widzenia na zarabianie na fx? Jakaś książka, nowa strategia, czy może wypowiedz kogoś na forum?
Pomyśl co powinna zrobić cena żeby zabrać ci pieniądze. Ona to zrobi!

JAREK67
Maniak
Maniak
Posty: 2143
Rejestracja: 13 lip 2006, 11:21

Nieprzeczytany post autor: JAREK67 »

adamkaluza pisze:Temat dotyczy drogi jaką każdy z nas przechodzi. Ewolucji, zmian i co miało wpływ na te zmiany. Czekam w dalszym ciągu na Wasze historie Smile
Przy tak wysoko postawionej poprzeczce to wstyd się wychylać z kilkuletnim poszukiwaniem różnych dróg. Dzisiaj liczy się szybko i dużo. Kto by tam tracił czas na ewolucję? :wink:

Awatar użytkownika
adamkaluza
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1049
Rejestracja: 16 kwie 2011, 11:59

Nieprzeczytany post autor: adamkaluza »

Ja mimo wszystko Was namawiam :) Domyślam się że Ci którzy przeszli tą drogę nie bardzo mają ochotę na pisanie o tak "banalnych" sprawach. Jednak Wy też kiedyś zaczynaliście, więc wiecie jak to jest. Pewnie teraz z uśmiechem na ustach patrzycie na to co inni (min. ja) wypisują na forum :)

Może ja napiszę coś więcej od siebie :) Z kilku ostatnich miesięcy pamiętam dwie ważniejsze chwile, które zapaliły mi jakąś żarówkę ( w jeszcze ciemnym pokoju :) )
Pierwsza chwila to wypowiedz jednego użytkownika forum w dziale dla początkujących, było to coś takiego - "kiedy ty wchodzisz na rynek, profesjonaliści właśnie wychodzą z niego z zyskiem". Oczywiste niby, ale jednak dało do myślenia. Wtedy przemyślałem sobie wejścia w mojej strategii, uświadomiłem że dobre wejście to pierwszy krok aby być na lepszej pozycji w porównaniu do przypadkowego wejścia. Ja wiem, to przecież oczywiste, jednak nie koniecznie dla kogoś kto gra bez planu, wchodzi bo rośnie/spada i okazuje się że wszedł w rynek na szczycie/w dołku. Być może ktoś napisze że wchodzi jak spada leci z prądem i wychodzi z zyskiem. Tak też można, więc proszę się nie kłócić ze mną że nie mam racji :P To wszystko zależy od strategii działania. Faktem jest że dobre wejście to korzystna podstawa udanego trejdu :)
Teraz kolejna rzecz po której miałem małe oświecenie. Książka "FOREX - wyłącz emocje, włącz zyski. Przewodnik świadomego inwestora" Mikołaja Rylskiego. Te wszystkie demony, złość na rynek zamiast szukanie błędów w sobie, strach, chciwość, konsekwencja... Myślę że warto przeczytać. Są różne systemy którymi da się zarabiać, ale konsekwencja w działaniu jest tylko jedna. Wtedy postanowiłem że bardzo się przyłożę do tego aby jak najdokładniej spełniać warunki planu jaki sobie założyłem, nawet jeśli to ma oznaczać stratny trejd itp. Być konsekwentnym. I co? Zaliczyłem mój pierwszy miesiąc na "plus". Kiedyś na forum przeczytałem świetną wypowiedź. Ktoś napisał że jego system mniej więcej raz na pięć trejdów daje zysk. Więc on dzieli sobie ten zysk na te pięć części i kiedy przegrywa mówi sobie że właśnie wygrał 1/5 swojego zysku :)
Może ja tutaj nie powinienem opisywać moich przemyśleń, bo jeszcze mam trochę do przeewoluowania. Nie chciałem tego robić, bo są tutaj osoby które dużo mądrzejsze rzeczy mają do powiedzenia. Tym wpisem może uda mi się zachęcić kogoś do opisania swoich punktów zwrotnych w karierze tradera :) Mam nadzieję że kiedyś też będę miał okazję opisać moją pełną drogę ewolucji tradera :)

Pozdrawiam wszystkich :)
Pomyśl co powinna zrobić cena żeby zabrać ci pieniądze. Ona to zrobi!

Awatar użytkownika
gvizdek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 20 lis 2012, 10:34

Re:

Nieprzeczytany post autor: gvizdek »

brother pisze: Zaczniesz dobrze zarabiać, gdy przestaniesz być chciwy na pipsy

To bardzo mądre :roll:

Awatar użytkownika
Robert
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 82
Rejestracja: 20 lis 2012, 20:31

Re:

Nieprzeczytany post autor: Robert »

adamkaluza pisze:Ja mimo wszystko Was namawiam :) Domyślam się że Ci którzy przeszli tą drogę nie bardzo mają ochotę na pisanie o tak "banalnych" sprawach. Jednak Wy też kiedyś zaczynaliście, więc wiecie jak to jest. Pewnie teraz z uśmiechem na ustach patrzycie na to co inni (min. ja) wypisują na forum :)

Może ja napiszę coś więcej od siebie :) Z kilku ostatnich miesięcy pamiętam dwie ważniejsze chwile, które zapaliły mi jakąś żarówkę ( w jeszcze ciemnym pokoju :) )
Pierwsza chwila to wypowiedz jednego użytkownika forum w dziale dla początkujących, było to coś takiego - "kiedy ty wchodzisz na rynek, profesjonaliści właśnie wychodzą z niego z zyskiem". Oczywiste niby, ale jednak dało do myślenia. Wtedy przemyślałem sobie wejścia w mojej strategii, uświadomiłem że dobre wejście to pierwszy krok aby być na lepszej pozycji w porównaniu do przypadkowego wejścia. Ja wiem, to przecież oczywiste, jednak nie koniecznie dla kogoś kto gra bez planu, wchodzi bo rośnie/spada i okazuje się że wszedł w rynek na szczycie/w dołku. Być może ktoś napisze że wchodzi jak spada leci z prądem i wychodzi z zyskiem. Tak też można, więc proszę się nie kłócić ze mną że nie mam racji :P To wszystko zależy od strategii działania. Faktem jest że dobre wejście to korzystna podstawa udanego trejdu :)
Teraz kolejna rzecz po której miałem małe oświecenie. Książka "FOREX - wyłącz emocje, włącz zyski. Przewodnik świadomego inwestora" Mikołaja Rylskiego. Te wszystkie demony, złość na rynek zamiast szukanie błędów w sobie, strach, chciwość, konsekwencja... Myślę że warto przeczytać. Są różne systemy którymi da się zarabiać, ale konsekwencja w działaniu jest tylko jedna. Wtedy postanowiłem że bardzo się przyłożę do tego aby jak najdokładniej spełniać warunki planu jaki sobie założyłem, nawet jeśli to ma oznaczać stratny trejd itp. Być konsekwentnym. I co? Zaliczyłem mój pierwszy miesiąc na "plus". Kiedyś na forum przeczytałem świetną wypowiedź. Ktoś napisał że jego system mniej więcej raz na pięć trejdów daje zysk. Więc on dzieli sobie ten zysk na te pięć części i kiedy przegrywa mówi sobie że właśnie wygrał 1/5 swojego zysku :)
Może ja tutaj nie powinienem opisywać moich przemyśleń, bo jeszcze mam trochę do przeewoluowania. Nie chciałem tego robić, bo są tutaj osoby które dużo mądrzejsze rzeczy mają do powiedzenia. Tym wpisem może uda mi się zachęcić kogoś do opisania swoich punktów zwrotnych w karierze tradera :) Mam nadzieję że kiedyś też będę miał okazję opisać moją pełną drogę ewolucji tradera :)

Pozdrawiam wszystkich :)
Fajny tekst. Ja też jestem gdzieś w środku tej ewolucji. To nie jest proste, ale uwazam, że trzeba jakoś zapanować nad emocjami. Kilka razy miałem tak, że wchodziłem w takiej niezgodzie ze swiom systemem bo coś tam widziałem na wykresie. I zazwyczaj były to wejscia złe. Jedna świeczka ładnie wyglada więc już, już... Najgorsze jest moim zdaniem to, że często robimy coś wbrew temu co widzimy. Z inwestowaniem na rynku jest tak jak z biegiem na setkę. Jeszcze sygnału nie ma a ty już rwiesz... Łatwo spalić start. Innym problemem jest strach.
Czy na forexie można zarobić. Można ale najpierw trzeba zapanować nad sobą. Możemy wiedzieć wszystko, miec wszystkie pojęcia w jednym palcu ale to może nie mieć żadnej wartości. Z inwestowaniem jest jak z nałogiem. Alkoholik pije coraz więcej i nie ma pojęcia, że jest alkoholikiem. Wszyscy to widzą. Dzień w dzień w sklepie i browarek. Staje się stałym klientem i myśli, że to fajne. Nawet przechodzi na ty ze sprzedawcą. Z inwestorem jest podobnie. Przegrywasz i grasz, przegrywasz i dalej grasz itd... i może widzisz problem ale nie w sobie. Nie potrafisz odejść i stanąć z boku. Poleciłeć książkę Rylskiego (chętnie przeczytam) a ja polecam Zawód Inwestor Giełdowy Eldera lub Sun Tzu Sztuka Wojny.
Co do czytania forum to ostatnio zbyt wiele czytałem o tym jak grają lub myslą inni. To nieco rozwaliło mi system i zdecydowałem się, że trzeba to ograniczyć. Nie ma złotych środków. W inwestowaniu jest tak, że każdy powinien sam uczyć się trzymac miecz i nim walczyć. Nikt nie zrobi tego za nas. Pozdrawiam
Zawsze mam cele nad którymi pracuję - musisz do czegoś dążyć (Kevin Keegen)

Awatar użytkownika
Robert
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 82
Rejestracja: 20 lis 2012, 20:31

Re:

Nieprzeczytany post autor: Robert »

btbftr pisze:
brother pisze:No i to co napisał o danych to strzelanie, bo rynek ma zazwyczaj zdyskontowane takie dane(instytucje wiedzą to czego detal dowiaduje się opóźnieniem).
Jako ktoś gra na danych z forexfactory, to rzeczywiście masz racje. Pisałem wcześniej, ale może przeoczyłeś. ZAZWYCZAJ GRAM NA KOREKTACH PO DANYCH. prawie zawsze ustrzelisz 10 pips na korekcie, dlatego stawiam SL, bo jak wiesz rynek jest nieobliczalny.


"Znawcy" :) gram jak gram i od dłuższego czasu mi wychodzi. Zaczniesz dobrze zarabiać, gdy przestaniesz być chciwy na pipsy- taka radę kiedyś dostałem od kogoś kto żyje z forex, żyje bardzo dobrze.

Pozdrawiam
Z jedną sprawą mogę się zgodzic. Patrząc na swoją psychikę łatwiej mi zagrac na wiecej lotów, skasować np 10 pipsów (a nawet mniej) i zamknąć zlecenie niż wyjść z tymi samymi pipsami ale grając np. na 0,1 do 1 lota. To jest coś z czym walczę i wiem o czym ty piszesz. Grasz ryzykownie, ale powodzenia :lol:
Zawsze mam cele nad którymi pracuję - musisz do czegoś dążyć (Kevin Keegen)

ODPOWIEDZ