Jestem tu na forum od około roku (chociaz głownie czytam, napisałem chyba jeden post

Na forex jestem już jakiś czas, mniejsza o to ile, początki jak możecie się domyślić były słabe

Na ogół jestem cierpliwy, ale na forex jakoś nie potrafię być cierpliwy, często jak próbuję nie otwierać pozycji po cenie rynkowej tylko limit, to od razu myślę, że cena mi odjedzie i w ogóle nie zarobię. Poza tym ja wolałbym inwestować w troszkę dłuższym terminie niż 1 dzień - patrzę głównie na świece 30min, 1h, 4h i wyższe, jednak nie do końca mi to wychodzi. A chciałbym móc po prostu zostawić pozycję na dłużej i powstrzymać się od jej zmiany - ze względu też na to, że często nie mogę jej doglądać w ciągu dnia "na spokojnie" i potem podejmuję błędne decyzje.
Może opowiem na przykładzie. Powiedzmy że na początku tego tygodnia zainteresowało mnie wejście w ropę (Brent), była powyżej 51$, miałem target powiedzmy 48,7$ (czyli dziś by wszedł). Jednak po poniedziałkowym zjeździe, kiedy zaczeła się cofka ceny w górę, to nie potrafiłem utrzymać pozycji i zamknąłem ją, potem wchodząc ponownie w ropę, ponownie zamykając pozycje i tak kilkakrotnie.
W efekcie zamiast zarobić na ruchu 51->48,7 (a byłby to ładny pieniądz), wyszedłem ledwo na plus. Jak Wy sobie radzicie z takimi sytuacjami? Nawet jeśli ustawiam SL na BE, to potem cały czas myślę o tym, że mi po prostu wyrzuci SL i pojedzie z powrotem w dobra stronę, a mi pozostanie niesmak.
Dzisiaj miałem podobną sytuację na GBPUSD. Miałem pozycję short po danych z USA, bardzo ładnie pozycja zarobiona, zamknąłem jej większą część, resztę zostawiłem i odszedłem od komputera stwierdziłem, że dzis już kierunek się nie zmieni. No i pewnie wiecie że później się mocno zdziwiłem

To jeszcze nie byłoby takim problemem, tylko że po takiej nagłej zmianie na rynku zacząłem otwierać pozycje na różnych instrumentach (wspominałem wyżej, że mam wrażenie że cena mi odjedzie).. I w efekcie czegoś takiego zawsze tracę. Potem trafionymi pozycjami odrabiam to z lekką nadwyżką a potem znowu robię coś głupiego i trochę się czuję, jakbym się kręcił w kółko (słowem: widzę, że często mam rację co do ogólnego ruchu, ale nie wiem, jakoś nie ufam sobie i potem zmieniam decyzje, jestem niekonsekwentny). I tu również pytanie jak się od czegoś takiego powstrzymać? Od myślenia w stylu "Straciłem zysk na GBPUSD w wysokości X pipsów, które uznalem wcześniej za pewne, więc muszę odrobić to na innej pozycji."). Efekt jest taki że bardzo udany dzień (do godziny ~17) kończę na minimalnym ale jednak minusie.

Jakie macie rady na te problemy? Chciałem robić coś takiego, że raz dziennie doglądam pozycji i wtedy też ustawiam nowe zlecenia limit (ew. stop) na kolejny dzień, a potem w ciągu dnia w ogóle nie patrzę co się z nimi dzieje. Ale nie wychodzi mi to, głównie z tego względu że już kilka razy się naciąłem że mimo że dobrze przewidziałem ruch, to potem następuje korekta albo nawet większy odwrót i bez mojej interwencji cały zysk zostaje wspomnieniem. Albo omija mnie wtedy jakiś naprawdę klarowny setup.
Myślałem, żeby może tutaj na forum założyć dziennik. Może wizualizacja swoich pozycji oraz ich werbalne uzasadnianie pomoże mi lepiej nimi zarządzać.
Sorry za przydługi post
