DayTrading: Czwartek 02.07.2015

[c.ajto]

E/D na dolnej bandzie trójkąta, A/U również w pobliżu dolnej TL i mocnego wsparcia, N/U kolejny raz szoruje po dolnym ograniczeniu kanału...


@shogomad - jesteś laikiem (każdy nim był na początku), ale twoja niewiedza bije to po oczach.

[shogomad]

Nie sądze. Niby czemu ? tzn co rozumiesz ,przez sporą gotówkę, bo kilkaset zł to chyba nie jest jakiś kosmiczny majątek ?

Ty chyba żartujesz, albo jesteś nieźle oderwany od rzeczywistości. Z kilkoma stówami, albo paroma tysiącami czułbyś się bezpiecznie mając rodzine na utrzymaniu zarabiając na foreksie ?

Dla mnie do takiego życia, to minimum depo u brokera ~100.000 zł i przynajmniej 100-200.000 zł na koncie w banku i do tego umiejętności pozwalające zarabiać minimum 10% na miesiąc w odniesieniu do całego roku.

Nie mając takiego zabezpieczenia, to rzucanie innych źródeł utrzymania na rzecz giełdy, jest delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne.

Pare stów czy tysiecy nie daje poczucia bezpieczeństwa dla rodziny o którym piszesz, to chyba oczywiste. Paredziesiąt k już daje. Kwoty które wymieniłeś sugerują ,że grasz na duzych TF'ach małym lotem - wtedy w istocie takie kosmiczne pieniądze są potrzebne by czuć sie pewnie. Ale to nie jedyne rodzaje tradingu. Sam gram na 1m na DAX i jakoś nie czuje potrzeby, by trzymać u broka wiecej niż 1k zł. Przy takiej grze te 100 czy 200 k o których piszesz leżało by odłogiem.

[Mpapiez]

Pare stów czy tysiecy nie daje poczucia bezpieczeństwa dla rodziny o którym piszesz, to chyba oczywiste. Paredziesiąt k już daje. Kwoty które wymieniłeś sugerują ,że grasz na duzych TF'ach małym lotem - wtedy w istocie takie kosmiczne pieniądze są potrzebne by czuć sie pewnie. Ale to nie jedyne rodzaje tradingu. Sam gram na 1m na DAX i jakoś nie czuje potrzeby, by trzymać u broka wiecej niż 1k zł. Przy takiej grze te 100 czy 200 k o których piszesz leżało by odłogiem.

Możliwe że dla Ciebie M15 do H4 to duże interwały.
Co do mnie, to ja się bawie i jaką kwotą to wszyscy widzą.
Dużych pieniędzy do broka nie wpłace, bo po prostu brak mi jeszcze umiejętności.

Co do grania, to wg mnie na M1 to jest totalna sieczka, chociaż podziwiam cie jeżeli się na tym odnajdujesz.

Tak czy owak, sporo na giełdzie przeszedłem i wciąż się czuje żółtodziobem, ale życie mi na tyle zrewidowało poglądy, ze teraz mój cel to 20/30% na miesiąc, a nie zostanie milionerem.

Ty brzmisz jak byś tyle robił w ciągu kilku dni .
Życie uczy pokory.

[Mat2314]

E/D na dolnej bandzie trójkąta, A/U również w pobliżu dolnej TL i mocnego wsparcia, N/U kolejny raz szoruje po dolnym ograniczeniu kanału...

.

Kiwosz jak dla mnie dzisiaj spadnie do wsparcia na 0,655. Potem, może od jutra, lekka korekta do posiedzenia banku centralnego, a co dalej, to już kwestia ich decyzji.

[shogomad]

@shogomad - uważasz, że mając kilkaset złotych na grę na FX można "spokojnie" siedzieć w domu z rodziną, mało tego, jeszcze ją z tego utrzymać

Tak nie uważam. Ale kilkaset złotych wystarczy , by zrobić z nich kilkatysięcy , a z tych kilku tysi - kilkadziesiat w dalszej perspektywie. Mając bankroll kilkadziesiąt tysięcy można już spokojnie utrzymać rodzine, jak się traduje te kilka h dziennie na m1-m5 a nie zagrywa raz na kilka h po 15 minutowej analizie polegającej na lekturze tematu DT na kosmicznych FT.

Mały kapitał początkowy powoduje ,że większe ryzyko jest akceptowalne i to pozwala szybciej zebrać konkretną kwotę na zachowawczą , konserwatywną gre. dlatego tak łatwo jest codziennie zrobić 100% depo majac na nim 100 zł, ale ciężko mając na nim 100k zł.

czyli utrzymujesz się tylko z tego?

shogomad, to zyjesz z forex?
Zdaje sie to takie proste, ale trzeba mieć sporo odłożone, żeby móc sobie spokojnie pykać i zarabiać. Jak tego nie masz to często podejmujesz złe decyzje bo dochodzi do tego duży stres.

Niewiem czy tak to można nazwać, od roku nie mam "normalnej" pracy. Jestem w fazie akumulacji kapitału o której wspominałem, by nie spędzać tyle czasu przy kreskach co teraz (co najmniej 8h dziennie). Ale wszystko idzie zgodnie z planem i przy akceptacji pewnego poziomu zarobków można już tylko ograniczać czas poświęcany na gre albo zwiększać zarobki kosztem utrzymywania ryzyka jak ktoś lubi i jest chciwy. Zresztą to nie istotne co robie bo to nie o mnie tutaj. Każdy z was ma kalkulator i może policzyć tak jak ja

A) 1lot na DAX * 70 pipsów daje ~300 zł zysku ( w zależności od spreadu i broka) przy lewarze 1:100 - w ciagu dnia są dziesiątki okazji by to zrobić w 1-3 tradach

B) sensowny SL ok 10 pipsowy na 1M kosztuje nas ok ~50 zł a mysle ,że każdy co do fx podchodzi conaj mniej śrendnio poważnie bedzie miał kierunkową skuteczność na poziomie 60-70% ( bo jak mniej to niech rzuca lepiej monetą )

C) 500 zł kapitału początkowego pozwala z takimi parametrami na robienie tych kilku stówek dziennie.

Przyznaje, robienie kilkudziesięciu tradów dziennie jest męczące ( mój rekord to ok 90 ale sporo dni miałem po 60-70 ). ale kilka to nie jest jakiś spory wysiłek. Nie wiekszy niż praca na etacie 8h na dobe. A praca na etacie nie ma lewara i skalowalności wiec stąd mój wniosek że fx jest lepszy niż jakikolwiek etat.

-- Dodano: 02 lip 2015, 09:26 --

Możliwe że dla Ciebie M15 do H4 to duże interwały.
Co do mnie, to ja się bawie i jaką kwotą to wszyscy widzą.
Dużych pieniędzy do broka nie wpłace, bo po prostu brak mi jeszcze umiejętności.

Co do grania, to wg mnie na M1 to jest totalna sieczka, chociaż podziwiam cie jeżeli się na tym odnajdujesz.

Tak czy owak, sporo na giełdzie przeszedłem i wciąż się czuje żółtodziobem, ale życie mi na tyle zrewidowało poglądy, ze teraz mój cel to 20/30% na miesiąc, a nie zostanie milionerem.

Ty brzmisz jak byś tyle robił w ciągu kilku dni .
Życie uczy pokory.

Mnie też życie i forex nauczyły pokory. To co przeszedłem życiowo,giełdowo i biznesowy wystarczyło by na kilka osób

M1 to żadna sieczka, odzwierciedla to samo co M5 ,H4 czy D1...do tego super precyzyjnie. Zasady PA na M1 sa takie same jak na H1. Tego nie moge zrozumieć, czemu wszędzie taka awersja do małych interwałów. Jedyna róznica to mniej czasu na decyzje ( zmojego punktu widzenia), ale też robiąc szybkie trady liczone w minutach nie trezba go aż tak dużo by wypatrzyć swój setup.

No i nie traktuje tego w istocie jako hobby czy zabawy tylko mam "powazne zamiary"

[Mpapiez]

@shogomad

Niezły z Ciebie magik.
Chcesz nam powiedzieć że na DAX styka ci 10 pips SL (Co już jest niezła abstrakcją biorąc pod uwage 2 pipsowy spread), i średnio bierzesz co najmniej 20+ pipsów TP ...

I jeszcze na luzie sobie robisz 200-300 zł (40-60%) dziennie majać 500 zł depo od 12 miesięcy.

Przy czymś takim, to Ty milionerem w ciągu 2-3 lat zostaniesz.


Ps. Może pokażesz nam statystyki twojego konta ? (bez kwot).

[Lolo]

Czy na DAX ktos zapina elki?
Wyglada w tej chwili na up.

[wrongWay]

kilka tys. i kilka godz. dziennie - lepiej zainwestować w siebie , a do końca życia pewne zyski . FX nie zostało stworzone do zarabiania , to tylko kantor wymiany walut

[pik]

Jeżeli ktoś jest w stanie otwierać z sukcesem pozycje na DAX przy SL 10 punktów, to już powinien być miliarderem ;-)

Forex jest dobrym źródłem dochodu, który często przekracza zwykłe zarobki, ale nawet mając milion na koncie nie rzucałbym stałej pracy. Nie wiem ile doświadczenia i jak dobrą psychikę trzeba mieć, żeby spokojnie z tego żyć, ale ja na pewno na takie rozwiązanie bym się nie porwał.

Czy na DAX ktos zapina elki?
Wyglada w tej chwili na up.

Ja na razie otwieram eSki. Myślę, że dzisiaj może iść w górę, ale ja już ustawiam się na poniedziałek. Stawiam, że podbiją DAX'a, żeby miał z czego spaść w przyszłym tygodniu.

[Deveey]

Czy na DAX ktos zapina elki?
Wyglada w tej chwili na up.

Co do dax, to jak dla mnie wkracza on w ważną strefę gdzię ostanio (m30) 3 razy się odbil, ja osobiście będę czekał na sygnał do shortów