Można przeczytać mnóstwo książek dotyczących tradingu, od literatury dotyczącej analizy technicznej, po psychologię tradingu. Można opracować najbardziej rozważne MM. Z wielkościami pozycji dopasowanymi do danego instrumentu, ze SL i TP dopasowanymi do ATR. Z wielkością depozytu nie pozwalającą na wyzerowanie dotychczasowych zysków w jeden dzień. Można mieć najbardziej na świecie dopracowane kryteria wejścia i wyjścia.
To wszystko będzie daremne, jeśli nie utrzymam dyscypliny w dłuższym terminie.
Kiedyś czytałem, że jest mnóstwo traderów, którzy zarabiają nieraz miesiącami, a nawet latami. Niestety przychodzi strata, która jest nieproporcjonalnie wysoka w stosunku do dotychczasowych zysków. Potrafią stracić cały dotychczasowy zysk, większość zysku, lub wyjść na minus, a w skrajnych przypadkach skończyć z długami. Nieśmiało zaryzykuję stwierdzenie, że tacy traderzy stanowią niemały odsetek ogółu. Niby są oni już poziom wyzej, niż ci, którzy w większości zagrań tracą. Ale co z tego, skoro końcowy efekt podobny?
Może aż tyle z tego, że ten pierwszy typ tradera potrafi zarabiać, a co za tym idzie - odrobić straty. Właśnie w tym nadzieja.
Mam już mały szkic modyfikacji swojej strategii:
Rozszerzam trading do gry na dwóch kontach real równocześnie (w przyszłości będą to cztery konta). Każde konto będzie służyć do innej zagrywki. Dzięki temu uzyskam więcej szans na sukces w jednym momencie, niż gdybym tradował tylko na jednym koncie. Przede wszystkim rozproszę też swoją uwagę i nie będę obserwował ciągle jednnego instrumentu. Jest to ważne dlatego, że dotychczas wiele pochopnych decyzji podejmowałem z powodu zbyt długiej obserwacji ruchu cen w czasie rzeczywistym. Szczególnie chodzi o decyzje zbyt szybkiej realizacji zysku lub zwiększenia SL. A przede wszystkim decyzje ponownego otwarcia takiej samej pozycji po osiągnięciu BE lub SL - to one przyczyniły się do mojego drawdownu.
Początkowo, jedno konto będzie mi służyło do gry z wąsko ustawionym SL (kryteria są jeszcze do doprecyzowania, w zależności od instrumentu i wolumenu), TP będzie na poziomie około 1.5 SL, czyli R/R ratio 1:1.5. Generalnie realistyczne założenia, gdzie wartości TP/SL oscylują w granicach 50-80 ptk. Istotne w tym koncie będzie to, aby zysk wynosił 10% wartości rachunku. Przy tym ryzyko w jednej transakcji wynosić będzie około 7.5% depozytu. Zacznę od depozytu 500-1000zł. Z tego konta będę regularnie wypłacał zyski, jednak nie od razu.
Drugie konto to będzie konto gamblingowe. Pozycje maksymalnie zlewarowane - jeżeli będę miał na 0.2 lota, to otwieram 0.2 lota. Jeżeli widzę silny trend to realizuję zysk i otwieram większą pozycję. TP niesprecyzowany. SL nieustawiony - przy lewarze 100 powinien wynosić około 80-120 pipsów. Automatyczne stop out brokera - ale dopuszczam zamknięcie pozycji wcześniej. Takie zachowanie bywa w wielu przypadkach wskazane, ale generalnie mam tutaj prawo stracić 50% depozytu w jednej transakcji. Kasę wypłacam sporadycznie, nastawiony jestem na mało realistyczne, ale prawdopodobne cele. Takie w stylu: 10 razy podwoję konto i zarobię milion złotych. Tutaj również zaczynam od max. 1000zł.
Zarówno na jednym jak i drugim koncie przesuwam SL na BE wówczas, gdy jestem już 20-30 pipsów do przodu.
JAK SKOSZĘ SL/BE TO NIE OTWIERAM NOWEJ POZYCJI OD RAZU - W CIĄGU ROKU MAMY AŻ PRAWIE 300 DNI HANDLU!
NA DWÓCH KONTACH DAJE TO NIEMAL 600 SZANS NA WYGRANĄ (gdybym otwierał na każdym koncie średnio jedną transakcję dziennie).
Zero gridu. To grid jest przyczyną większości moich dotychczasowych strat na rynku. Może nie chodzi o liczbę strat, ale ich wartość. To wartość strat wynikających z gridu jest najbardziej dotkliwa.
Dopłacam tylko do zyskownych transakcji, ale ustawiam wtedy SL = BE.
A tymczasem odrobiłem niewielką część strat z ubiegłęgo tygodnia:
2021-09-06 at 23-15-42.png
Zamiast trzymać, zrealizowałem zysk i odwróciłem pozycję. Za wcześnie to zrobiłem, ale nie zaliczyłem SL, choć poziom depozytu był już poniżej 60%. Obecnie jest to 74.05% - tak więc sprawa otwarta. DAX potrafi robić bardzo dziwne rzeczy w godzinach nocnych. Nie trzyma tak kursu jak skurczybyk NASDAQ. Co prawda szczęście mi nie sprzyja, ale zła passa nie musi trwać wiecznie.
Dotychczasowe konto będzie kontem gamblingowym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.