Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brokerów

Oferta brokererów rynku walutowego Forex oraz opinie użytkowników na ich temat.
semafor

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: semafor »

bolek_i_lolek pisze:Sęk w tym, że to nie jest głos tylko jakiegoś tam redaktora, ale większości ekonomistów, analityków, a nawet Szwajcarskich przedsiębiorstw (eksporterów) które poczuły się oszukane przez własny Bank centralny.
Czy większości to nie mam pewności, ale generalnie takie głosy pojawiają się w mediach, czytanych przez amatorów szybkich zysków - tych którzy najbardziej ucierpieli na decyzji SNB. Po prostu wychodzą na przeciw swoim czytelnikom.
bolek_i_lolek pisze:I mylisz się co do tego, że BC "nie musi się tłumaczyć". ZAWSZE się tłumaczy. Każdy BC po podjęciu decyzji o stopach czy innych instrumentach które są w gestii BC się tłumaczy.
Nieprawda. Fundamentem systemów finansowych jest wysoka autonomia Banków Centralnych.
bolek_i_lolek pisze:Nie może więc robić co mu się podoba - ma konkretne cele. A jeśli robi coś co może istotnie wpływać na gospodarkę nie tylko szwajcarską ale i europejską, powinien robić to ostrożnie i chociaż w komunikacji z innymi bankami centralnymi czy MFW (inwestorów możemy na chwilę pominąć).
Skąd pewność, że ta decyzja nie była właśnie obroną gospodarki szwajcarskiej? Największy wpływ miała ona na portfele amatorów szybki zysków. To, co czytamy w mediach jest stałym i starym mechanizmem w takich sytuacjach. Dawniej o spadki oskarżano ludzi stosujących "krótką sprzedaż", dzisiaj szuka się winnych wśród decydentów i brokerów. Być może są wśród nich ludzie nieuczciwi ale odpowiedzialność za własne decyzje ponosi każdy sam, nawet jeśli dochodzi do bankructwa w wyniku nieprzewidzianego zdarzenia. Jeśli ktoś wykaże, że broker był nieuczciwy to ma prawo do zadośćuczynienia. Na razie jest dużo gadania a mało działania. Jeśli uważasz, że SNB złamał prawo swoją decyzją możesz tę sprawę poruszyć w odpowiednim trybunale.

ADASKO2012
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 425
Rejestracja: 20 gru 2012, 21:19

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: ADASKO2012 »

bsony pisze:
semafor pisze:
Większość osób podejrzewa, że brokerzy są przeciwko nim a jednak z nimi współpracują, nie sądzisz że to formo schizofrenii? Ja w tym dniu nie straciłem ale był to wyłącznie przypadek, że nie zauważyłem nic ciekawego do zagrania. Ja bardzo dużą wagę przywiązuje do wyboru partnera w biznesie, płacę mu więcej za transakcję ale w zamian mogę oczekiwać solidności.

Jestem na rynku forex obecny już od dość długiego czasu, zdążyłem podpisać umowę z trzema brokerami, praktykowałem u każdego z nich. Każdy z nich otaczał mnie ojcowską opieką, brałem udział w szkleniach, webinarach, dostawałem sygnały tu kup, tam sprzedaj i korzystałem z tego z bezgranicznym zaufaniem.
Jak to w życiu bywa, z czasem moja wiedza o prawach rządzących na forexie zaczęła się pogłębiać. Zacząłem zauważać, że w niektórych sytuacjach sygnały kupna bądź sprzedaży wysyłane są na siłę, że pomimo stagnacji na danej parze namawiany jestem do zajęcia pozycji ( bo kurs wystrzeli ). Wielokrotnie kurs szedł, ale w drugą stronę, mnie zamykało, ja traciłem ale przekaz dalej dostawałem - ponawiamy naszą rekomendację.
Prawda jest brutalna, na tych wszystkich transakcjach zarobił broker przytulając moją prowizję , broker nigdy nie będzie przeciwko mnie, zawsze będzie ze mną chętnie współpracował, w jego interesie jest żebym zawarł jak najwięcej transakcji.
Tak też zacząłem czynić, zawierałem coraz więcej transakcji, po kilkanaście, kilkadziesiąt dziennie.
I zauważyłem kolejną prawidłowość, moje zlecenia sl nie są realizowane po cenie, którą ja ustaliłem, odbiegają o kilka pkt, kilka pipsów. Myślę sobie - co jest ustawiam sl na zero a ciągle tracę. Miał być tani broker a wychodzi na to, że koszt zawarcia transakcji wynosi kilka pipsów, o wiele taniej było u drogiego MM.
Moje refleksje są takie, broker będzie zawsze będzie o mnie dbał, bo dba się o dawce.
Jest tu kilku naganiaczy na forum ,ktorzy promuja ECN-y ale tak jak napisales ,sa poslizgi tez na zamknieciu zlecenia kilka pipsow.Wiec np.na eurusd promuja sie ,ze maja spread od-03 do ilustam pipsow.A tak naprawde srednio wyjdzie spread od 2 pipsow do kilkudziesieciu na eurusd szok[nigdy nie wiesz ile}!!!Wiec najlepszy broker to jest STP z ujawnionymi warunkami gry{takie polaczenie MM z ECN].

bolek_i_lolek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 64
Rejestracja: 17 sty 2015, 13:58

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: bolek_i_lolek »

semafor pisze: Czy większości to nie mam pewności, ale generalnie takie głosy pojawiają się w mediach, czytanych przez amatorów szybkich zysków - tych którzy najbardziej ucierpieli na decyzji SNB. Po prostu wychodzą na przeciw swoim czytelnikom.
Pff... Sorki, nie będę dyskutował z takim poziomem argumentacji.
semafor pisze: Nieprawda. Fundamentem systemów finansowych jest wysoka autonomia Banków Centralnych.
Nikt nie kwestionuje autonomii BC, tylko sposób jego komunikacji z rynkiem w tym przypadku. W ogóle nie rozumiesz co do Ciebie piszę.
semafor pisze: Skąd pewność, że ta decyzja nie była właśnie obroną gospodarki szwajcarskiej?
To się dopiero okaże w przyszłych danych makro. Na razie, 15 stycznia giełda szwajcarka straciła około 10% w jeden dzień. Zatem inwestorzy (w odróżnieniu od Ciebie) jakoś nie poznali się na mądrości decyzji SNB.
semafor pisze: Jeśli uważasz, że SNB złamał prawo swoją decyzją możesz tę sprawę poruszyć w odpowiednim trybunale.
Stary, a Ty ciągle swoją piosenkę. Nikt nie twierdzi że SNB złamał prawo. Chodzi o sposób jaki zakomunikował swoją decyzję rynkowi. Wciąż nie rozumiesz o co mi chodzi, więc dalsza dyskusja jest bezcelowa. Twoja racja jest "najtwojsza". Więc OK - masz we wszystkim rację. Giełdowa prasa to brukowce, ekonomiści to cieniasy, FED bez sensu postępuje dając rynkowi wskazówki dot. przyszłej polityki, itd. itd.
Owszem, sam odpowiadam za swoje zyski czy straty. Ale SNB zachował się w tej sytuacji co najmniej nieszablonowo. Większość brokerów też zachowała się w porządku (nawet hejtowane wszędzie XTB). Szkoda że akurat nie mój.

semafor

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: semafor »

bolek_i_lolek pisze: Nikt nie kwestionuje autonomii BC, tylko sposób jego komunikacji z rynkiem w tym przypadku. W ogóle nie rozumiesz co do Ciebie piszę.
Przeczytaj uważnie jeszcze raz opinie pojawiające się na forum, główne zarzuty to:

- pochopna decyzja
- złe zakomunikowanie

Czyli co poniektórzy roszczą sobie prawo do pouczania SNB. Zapytam jeszcze raz: jak byście sobie wyobrazili oznajmienie nagłej decyzji? Rozumiem, że bank szwajcarii miał topić rezerwy na obrone słabego Euro, żebyście mogli spokojnie zamknąć pozycję? Jeśli jest inaczej, to chciałbym przeczytać ten punkt widzenia.
bolek_i_lolek pisze:To się dopiero okaże w przyszłych danych makro. Na razie, 15 stycznia giełda szwajcarka straciła około 10% w jeden dzień. Zatem inwestorzy (w odróżnieniu od Ciebie) jakoś nie poznali się na mądrości decyzji SNB.
Straciła, bo prawdopodobnie szukała poziomu równowagi po uwolnieniu CHF. Spadki nie są złe, zawsze powodują uzdrowienie rynków, które są przewartościowane. Są tragedią dla ludzi, któzy kupują w euforii razem z tłumem.
bolek_i_lolek pisze:Giełdowa prasa to brukowce, ekonomiści to cieniasy, FED bez sensu postępuje dając rynkowi wskazówki dot. przyszłej polityki, itd. itd.
Dobrzy analitycy nie piszą za grosze do gazet. Jeżeli znasz gazetę, która zawiera sensowne treści to chętnie ją zacznę kupować. Ekonomiści są różni, natomiast duża częśc z nich jest oderwana od rzeczywistości wraz z swoimi teoriami. Poszukaj trochę informacji o wyczynach owych ekonomistów na rynkach, dodam że ich straty można wpisywać w rekordy Guinessa.

Porónywanie FED do SNB nie ma sensu bo są to dwie różne sytuacje. FED ma dużo czasu a w moim przekonaniu SNB musiał podjąć decyzję szybko. Z Twojego postu wynika, że znasz lepsze rozwiązanie na oznajmnienie decyzji w krótkim czasie, bardzo chętnie je poznam.

bolek_i_lolek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 64
Rejestracja: 17 sty 2015, 13:58

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: bolek_i_lolek »

semafor pisze: Porónywanie FED do SNB nie ma sensu bo są to dwie różne sytuacje. FED ma dużo czasu a w moim przekonaniu SNB musiał podjąć decyzję szybko. Z Twojego postu wynika, że znasz lepsze rozwiązanie na oznajmnienie decyzji w krótkim czasie, bardzo chętnie je poznam.
A proszę bardzo. Chociażby przestać powtarzać z uporem maniaka że obrona 1.20 jest ich najwyższym priorytetem (nawet 2 dni przed ogłoszeniem tej decyzji). Owszem, może i SNB dużo czasu nie miał, ale to że EBC rozpocznie QE i SNB znajdzie się pod większą presją było wiadomo przynajmniej kilka tygodni przed. Więc również "nadludzie" z SNB, którzy wg Ciebie są nieomylni (w odróżnieniu od ekonomistów, analityków czy zarządzająćych funduszami inwestycyjnymi) musieli to wiedzieć.

mac
Gaduła
Gaduła
Posty: 231
Rejestracja: 02 lip 2014, 17:49

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: mac »

To się dopiero okaże w przyszłych danych makro. Na razie, 15 stycznia giełda szwajcarka straciła około 10% w jeden dzień. Zatem inwestorzy (w odróżnieniu od Ciebie) jakoś nie poznali się na mądrości decyzji SNB.


jesli gielda traci tzn jest odplywa inwestorow , wiec , kasa w kieszen , dobra kasa

ps fed nie nic wposlnego z polityka pieniezna usa fed jest od drukowania piniedzy i tyle , a jak wiadomo dolar srtracil pokrycie w zlocie i jest jedynie waluta umowna , wiec zadne banki juz nie wchodza w gre, chyba ze amber gold heheheh :d
"IT'S NOT WHAT YOU TRADE, IT'S HOW YOU TRADE IT! " - TheRumpledOne

semafor

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: semafor »

bolek_i_lolek pisze:A proszę bardzo. Chociażby przestać powtarzać z uporem maniaka że obrona 1.20 jest ich najwyższym priorytetem (nawet 2 dni przed ogłoszeniem tej decyzji). Owszem, może i SNB dużo czasu nie miał, ale to że EBC rozpocznie QE i SNB znajdzie się pod większą presją było wiadomo przynajmniej kilka tygodni przed. Więc również "nadludzie" z SNB, którzy wg Ciebie są nieomylni (w odróżnieniu od ekonomistów, analityków czy zarządzająćych funduszami inwestycyjnymi) musieli to wiedzieć.
Kiedy amatorzy szybkich zysków radośnie sprzedawali CHF, kto był drugą stroną transakcji? Ludzie, którzy chwilę pomyśleli i nie robili tego, co wszyscy. To, że kiedyś linia obrony zostanie zniesiona było oczywiste. To przed czym ta linia chroniła też przecież wszyscy wiedzieli - przed nadmiernym popytem na CHF. Mówiąc obrazowo: sytuacja na CHF była taka, że ogromny popyt wciskał cenę, która opierala się na betonie. Według mnie nie było szansy, żeby frank stracił na wartośći w obliczu niemożliwego do zaspokojenia popytu. Członkowie SNB mogli mówić tak a nie inaczej, mogli kłamać, zatajać itd. Moim zdaniem podstawową zasadą w spekulacji jest samodzielność w podejmowaniu decyzji. Jeżeli sugerujesz się tym, co inni twierdzą; co powie jeden szef; jakiś analityk czy polityk to niestety takim podejściem kariery w spekulacji nie zrobisz.

Dlaczego zatem masz pretensje, że SNB mówił inaczej, skoro sam doszedłeś do innych (prawdopodobnie prawidłowych) wniosków:
bolek_i_lolek pisze: ale to że EBC rozpocznie QE i SNB znajdzie się pod większą presją było wiadomo przynajmniej kilka tygodni przed.
Mogłeś kilka tygodni wcześniej zająć pozycję długą na CHF i teraz liczyć ogromne zyski.

Dadas

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: Dadas »

Widzę, że przelewacie z pustego w próżne.

Żeby być dobrym w każdym zawodzie, to potrzeba najpierw zdobyć wiedzę.
Potem jeszcze więcej wiedzy poprzez doświadczenie.
Stopień potrzebnej wiedzy i doświadczenia zależy od rodzaju stanowiska.
Nie można zostać dyrektorem firmy z kapitałem zakładowym w zakresie
bilionów dolarów ukończywszy szkołę podstawową, ani średnią, ani nawet kończąc studia magisterskie.

Handel na Forex, Giełdzie, czy na innych instrumentach finansowych to jest biznes, a nie zabawa.
Jest to biznes w zakresie bilionów dolarów dziennie.
Gdy bierze się za taki biznes osoba, która nie skończyła fakultetów menadżerskich, ekonomicznych,
politycznych, lub w inny sposób nie zagłębiła się w tajniki tych dziedzin, nie może liczyć na sukces.

Argumentacja, że tacy lub inni analitycy bardzo poważnych firm także nie przewidzieli czegoś nie
stanowi żadnego usprawiedliwienia, ani nie świadczy o tym, że ci ludzie, tylko dlatego, że pracują
w takiej firmie, to musza być mądrzejsi lub bardziej zorientowani niż jakaś indywidualna osoba,
która sobie po cichu robi swoje w zaciszu swojego domu.

EURCHF był regulowany przez SNB.
To już jest wystarczający powód, żeby trzymać się z dala od tego instrumentu.
O ile mogę sobie wyobrazić logikę osoby z małą wiedzą, że skoro instrument jest regulowany, to
kupowanie EURCHF na dołkach gwarantuje, że SNB pchnie go w górę, to nie zmienia faktu,
że SNB nie ma żadnego obowiązku ostrzegania kogokolwiek o swoich zamierzonych decyzjach,
ani że osoba tradująca z tym założeniem po prostu nie ma pojęcia czym ryzykuje, dopóki
nie doświadczy tego na własnej skórze.

Postawa brokerów, o której ten wątek ma pisać, nie ma z tym zupełnie nic wspólnego.
Broker jest tylko pośrednikiem, dostawcą usługi, która umożliwia praktycznie każdemu trading.
Broker raczej nie ukrywa, że trading to nie jest zabawa i wiąże się z ogromnym ryzykiem.
Broker także nie nakazuje słuchać się czyichkolwiek sygnałów, ani sugestii.
Mój broker także prowadzi cykle szkoleń, ale zawsze prowadzący powtarza, żeby nikt się nie
sugerował tym, co mówi, i żeby każdy sam podejmował decyzje inwestycyjne.

Żale wylewane przez wszystkich tych, którzy stracili przez ten pechowy czwartek, lub w każdej
innej sytuacji, nie mają nic wspólnego z tym, czy innym brokerem, a wynikają albo po prostu
z błędnej decyzji, albo z braku wiedzy i/lub doświadczenia.

Tym wszystkim, od których broker żąda zwrotu powstałego debetu proponuję takie rozwiązanie:
Zamiast tracić czas na babranie się w przeszłości, nie płacić.
W tym czasie zrobić wszystko, żeby nauczyć się zarabiać.
I zarobić u innego brokera.

Być może wtedy -10K stanie się kwestią +10K w jednej transakcji.
I sytuacja z przeszłości będzie pozytywnym doświadczeniem, dzięki któremu
nauczyliśmy się zarabiać i zarobiliśmy.

openinvestment
Gaduła
Gaduła
Posty: 120
Rejestracja: 26 kwie 2014, 13:24

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: openinvestment »

Dadas pisze:
Tym wszystkim, od których broker żąda zwrotu powstałego debetu proponuję takie rozwiązanie:
Zamiast tracić czas na babranie się w przeszłości, nie płacić.
W tym czasie zrobić wszystko, żeby nauczyć się zarabiać.
I zarobić u innego brokera.

Być może wtedy -10K stanie się kwestią +10K w jednej transakcji.
I sytuacja z przeszłości będzie pozytywnym doświadczeniem, dzięki któremu
nauczyliśmy się zarabiać i zarobiliśmy.
Taka sama gadka jak brokera. Skompromitowales się naganiaczu.

Od oszustów stronić. Zrywać z byciem ofiarą szybko, nie dawać się wyzyskiwać kolejny raz. To jest rada i prawidłowa nauka z błędów.

Dadas

Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok

Nieprzeczytany post autor: Dadas »

openinvestment pisze:
Dadas pisze:
Tym wszystkim, od których broker żąda zwrotu powstałego debetu proponuję takie rozwiązanie:
Zamiast tracić czas na babranie się w przeszłości, nie płacić.
W tym czasie zrobić wszystko, żeby nauczyć się zarabiać.
I zarobić u innego brokera.

Być może wtedy -10K stanie się kwestią +10K w jednej transakcji.
I sytuacja z przeszłości będzie pozytywnym doświadczeniem, dzięki któremu
nauczyliśmy się zarabiać i zarobiliśmy.
Taka sama gadka jak brokera. Skompromitowales się naganiaczu.

Od oszustów stronić. Zrywać z byciem ofiarą szybko, nie dawać się wyzyskiwać kolejny raz. To jest rada i prawidłowa nauka z błędów.
Sprostowanie:

Nie jestem przedstawicielem żadnego brokera, ani nie jestem brokerem.
Jestem taką osobą, co sobie siedzi w zaciszu swojego domu i ma zdrowy rozsądek, i żyje teraźniejszością.

A twoje podejście, to typowe podejście osoby o mentalności ofiary, która widzi jedynie oszustów,i
która nie potrafi wziąć odpowiedzialności za wyniki osiągane w swoim życiu.

ODPOWIEDZ