Stforex pisze:Nieźle. U mnie po okresach dobrych zysków pojawiały się okresy większych strat. Tak, jakby rynek raz był dla mnie hojny, a raz przekorny. Problem polegał na tym, że wraz z zyskami zwiększałem pozycję i to powodowało ostry relatywny DD. Gdy zaliczałem kilka dużych strat psychika nie wytrzymywała i paliłem konto do ziemi chcąc się odrobić. Mam nadzieję, że nie wpadniesz w taki korkociąg. Powodzenia Overall.
Hej

U mnie bywalo tak samo, straty jesli sie pojawialy to zawsze przerastaly zyski i to w znacznie szybszym tempie. Czlowiek harowal na te profity i nagle cos sie dzialo w glowie po czym zaczyna grac inaczej, odwazniej, zapomina o SL, zwieksza pozycje i jest klops.
W taki korkąciąg prawie dzis wpadlem bo na rynku nie pojawil się żaden z moich sygnałow a ja wszedlem w pozycje i oczywiscie SL, pozniej kolejny z zemsty czyli tzw efekt revenge


Ustalilem sobie wartosc na 0.50 lota i tego chce sie trzymac powiedzmy do jakichs 15 moze 20 tys najlepiej i dopiero zwiekszyc do 1 lota.
Patrze sobie wlasnie jak yen leci i pewnie ominie mnie dzisiaj z ponad 1-2 tysiące zl profitu ale trudno, ciesze sie ze i tak pomimo wlasnej glupoty wyszedlem na plus.
pozdro.
No wlasnie, w koncu weekend. Mozna odpocząć i nie ma czego żałować bo okazje są każdego dnia.mike_05 pisze:No właśnie. Zalecana ostrożność i ograniczone zaufanie do samego siebie. Po dobrym dniu, oczekujemy, że następne będą równie dobre. Oczywiście mama na myśli grę decyzyjną, nie automatyczną. Następny dzień często odda to, co poprzedni przyniósł. Przyczyną często jest przerwanie ciągu myślowego i podświadomego postrzegania rynku. Po sukcesach rzędu 5,10,15% dziennego urobku, zalecana jest przerwa. Nawet jak rynek robi figury, których potem by się żałowało.
