broker po esma

Oferta brokererów rynku walutowego Forex oraz opinie użytkowników na ich temat.
Pawel121212
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 3
Rejestracja: 19 lip 2018, 18:04

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: Pawel121212 »

Założyłem konto w dukasie, uznałem, że nie ma co ryzykować i kombinować. W ramach ciekawostki napiszę tutaj, że od 3 lat utrzymuje się ze spekulacji, mieszkam w mieszkaniu kupionym za zyski ze spekulacji, jeżdżę samochodem kupionym za pieniądze zarobione ze spekulacji, na giełdach działam od 12 lat BEZ PRZERWY, przeczytałem ponad 100 książek mających związek z inwestycjami i spekulacją - od podręczników do ekonomii, po książki z tematyki finansów behawioralnych i psychologii tłumu, kończąc na książkach stricte związanych z finansami i giełdami. Niestety - spełniam tylko 1 kryterium - okazuje się, że jestem KLIENTEM NIEPROFESJONALNYM. Do drugiego punktu - wymaganego 500k euro - brakuje mi 1/4. Ale hej, student po ekonomii odbędzie roczny staż w biurze maklerskim cieciując na telefonie, pobawi się na giełdzie od czasu do czasu (kryterium wolumenowe) wychodząc może być nawet i ze stratą - I TAKI KTOŚ zostanie zaklasyfikowany jako klient profesjonalny. To ma być poważne?

Powoli bo powoli, ale z eurokołchozu trzeba będzie się powoli ewakuować nim nie jest za późno (bo jeszcze parę lat i mogą wprowadzić zakaz opuszczania granic UE). 8)

kokosy
Gaduła
Gaduła
Posty: 214
Rejestracja: 16 lip 2018, 12:27

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: kokosy »

Ludzie piszcie tu u kogo i jak łatwo można przejść na pro. Gdzie wystarczy na gębę, a gdzie drążą temat. Ja np. nie mam historii rachunku, bo miałem długą przerwę. Jak będzie trzeba, to mógłbym spreparować jakieś świadectwo pracy czy cuś. Przecież ta cała esma to jest pic na wodę. Tak jak wielki ban na bukmacherkę w Polsce. No nie wierzę, że wszyscy zostaliście z nową dźwignią albo przenieśliście się poza EU.
Muszę odpisać do TMilla, ale nie za bardzo wiem co. Pracowałem w banku i mam 500k na koncie?

brg
Gaduła
Gaduła
Posty: 256
Rejestracja: 06 lut 2007, 18:58

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: brg »

Ale co tu dużo mówić - jak sam nie potrafisz naściemniać i pytasz ludzi na forum co napisać to tego konta pro nie dostaniesz u żadnego brokera. U broków też pracują ludzie. Ludzie, którzy wyczuwają gdy rozmawiają z kimś mającym pojęcie o rynku czy z kimś, kto pojęcie ma zerowe i nie ma jak go podciągać pod profesjonalistę, nawet jak się chce.

Baton
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 432
Rejestracja: 13 lis 2006, 21:21

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: Baton »

brg pisze:Ale co tu dużo mówić - jak sam nie potrafisz naściemniać i pytasz ludzi na forum co napisać to tego konta pro nie dostaniesz u żadnego brokera. U broków też pracują ludzie. Ludzie, którzy wyczuwają gdy rozmawiają z kimś mającym pojęcie o rynku czy z kimś, kto pojęcie ma zerowe i nie ma jak go podciągać pod profesjonalistę, nawet jak się chce.
Dobre :lol:
Jak ktoś nie potrafi naściemniać to nie powinien być pro ;-)

kokosy
Gaduła
Gaduła
Posty: 214
Rejestracja: 16 lip 2018, 12:27

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: kokosy »

brg, ja se mogę napisać, że mam 500k na kontach i pracowałem w bankach - tylko co z tego, jak grzecznie poproszą o jakieś dowody. Nie chciałem/chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji. No i chciałem wiedzieć, czy jeśli gdzieś naprawdę to weryfikują, to jak z tym sobie "radzicie". No, chyba że wszyscy tutaj to eksmaklerzy z kontami w Szwajcarii...to sorry.

Nie wiem co ma do tego "pojęcie o rynku" Znam gościa który zarabiał(teraz nie wiem co z nim) na kontraktach na GPW i zaręczam, że nie miał żadnego pojęcia o rynku. Nie wiedział co to LOP, fixing, nie interesowała go giełda w USA - patrzył se tylko na wykresy i MACD :D
Dla mnie podstawowa pojęcie o rynku to jakie depo jest mi potrzebne do zarobienia określonej kasy/pips plus najważniejsze informacje ekonomiczne.

Awatar użytkownika
T-REX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 857
Rejestracja: 23 cze 2010, 23:33

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: T-REX »

Baton pisze: Dobre :lol:
Jak ktoś nie potrafi naściemniać to nie powinien być pro ;-)
Tak ci się tylko wydaje, jak brok za rok - dwa, będzie miał przez twoją ściemę podkładkę na to by na legalu wydmuchać cię na kasę, to poczujesz tylko pieczenie w odbycie. Bo na pewno skorzysta z okazji. A prawo jak zwykle będzie po jego stronie...
Prawdziwa głupota zawsze pokona sztuczną inteligencję

Forex-trader
Gaduła
Gaduła
Posty: 187
Rejestracja: 13 lis 2017, 10:24

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: Forex-trader »

wy tak na serio? :lol: kolejny sie boi, ze mu zyski cofna jak naklamie?? najpierw to te zyski trzeba miec a jak od 5 lat tracisz z duzym lewarem to nie licz, ze z wiekszym nagle uda ci sie trzaskac hajs. mysle, ze twoj odbyt moze spac spokojnie 8) kto wie - moze faktycznie esma pomogla.

tak bardziej powaznie ..... to brokera obowiazkiem jest weryfikacja czy klient moze stac sie profesjonalista. jak sie na to zgodza to biora za to odpowiedzialnosc. weryfikacja dokumentow po roku?? jak? na jakiej podstawie stwierdza ze "akurat te sa sfalszowane"???

aktywa mogly sie zmienic po tygodniu, swiadectwo pracy moglo splonac w pozarze, a historia transakcji mogla zostac usunieta razem z kontem.

brg ma racje. jak macie takie problemy i obawy to 'klient profesjonalny' moze faktycznie nie jest dla was.

brg
Gaduła
Gaduła
Posty: 256
Rejestracja: 06 lut 2007, 18:58

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: brg »

Baton pisze: Dobre :lol:
Jak ktoś nie potrafi naściemniać to nie powinien być pro ;-)
Nie do końca mi o to chodziło. Brokera obowiązują przepisy. Co więcej, są one mocno ogólne i wg mojej wiedzy, nie ma żadnych konkretnych, standaryzowanych procedur uznawania, na podstawie czego można komuś zaakceptować 1 rok doświadczenia w branży. Tak jak pisałem, u brokerów też pracują ludzie z którymi się rozmawia i zapewne mają dostateczną wiedzę i doświadczenie, żeby po krótkiej rozmowie ocenić, czy ktoś się nadaje czy nie.

Żeby nie być gołosłownym - procedurę tę przechodziłem u kilku brokerów, głównie regulowanych w UK. U części nie inwestowałem już od bardzo dawna. Jeden zaakceptował mnie od ręki, ale tam w ostatnim czasie inwestuję więc mnie znają. Drugi przez miesiąc się do mnie nie odezwał po czym dzień po wpłacie 30k dostałem maila, że jestem już profesjonalistą. Kolejnych paru po uprzejmej wymianie kilku maili, gdzie opisałem swoje doświadczenie zawodowe i przesłałem statementy za ostatnie kwartały zaakceptowało mnie bez konieczności przesyłania jakichkolwiek potwierdzeń, wyciągów itd. Dodam, że nie zawierałem tam żadnych transakcji od lat a konta mam puste.

Tylko jeden brok z UK poprosił mnie o przesłanie umowy o pracę lub "confirmation letter" od pracodawcy potwierdzającego, że mam opisywane doświadczenie.

Stoję na swoim stanowisku - skoro mamy przepisy takie, jakie mamy, trzeba się do nich stosować. Jeśli ktoś nie jest w stanie przekonująco odpowiedzieć na parę naprawdę nietrudnych pytań, nie spełnia wymogów na klienta profesjonalnego.

Odnośnie anulowania zysków przez brokerów po latach to ja nie wiem, kto taką teorię wymyślił. Broker akceptuje klientów na profesjonalistów na podstawie czegoś. Skoro brok uznał, że ktoś jest pro, to jest pro. Bardziej prawdopodobny wydaje mi się scenariusz jak w przypadku łowców frajerów. Ktoś zadeklaruje, że jest pro, podstaw nie będzie miał do tego żadnych (jak kokosy :D ), ale jakoś to przepchnie a potem będzie lament i płacz, że dźwignia duża i straciłem pieniądze i że czemu dali taką dużą jak ja nie umiem.

kokosy
Gaduła
Gaduła
Posty: 214
Rejestracja: 16 lip 2018, 12:27

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: kokosy »

brg pisze:Ktoś zadeklaruje, że jest pro, podstaw nie będzie miał do tego żadnych (jak kokosy :D ), ale jakoś to przepchnie a potem będzie lament i płacz, że dźwignia duża i straciłem pieniądze i że czemu dali taką dużą jak ja nie umiem.
A jakie to podstawy?
Jeśli ktoś nie jest w stanie przekonująco odpowiedzieć na parę naprawdę nietrudnych pytań, nie spełnia wymogów na klienta profesjonalnego
To te? I to wystarczy żeby się nie spłukać? No fakt, ja niestety nie potrafię tak przekonująco fantazjować.

Nie wiem skąd przekonanie, że mniejsza dźwignia uchroni przed lamentem i spłukaniem? Jak komuś to nie idzie to i tak się spłucze, tylko wolniej. Jakbyś przeczytał mój pierwszy post, to byś wiedział, że nie jestem totalnym nowicjuszem - pt. wow forex, miliony - akurat teraz wróciłem do zabawy. Co prawda nie wpłacam do broka 30k, ale potrzebuję tego statusu pro bo granie tak małą dźwignią jest dla mnie bez sensu.
Tak czy siak, fajnie że napisałeś coś więcej - i na takie informacje osobiście liczyłem.
Inna sprawa, że mam wrażenie, że niektórzy z was uważają, że to rzeczywiście niektórym się nie należy status pro, bo grają małymi pieniędzmi, bo nie znają rynku itp. - taki podział na lepszych i gorszych. Dziwne.


He, he i zapytam serio.
Może ktoś z was ma konto demo co najmniej rok(bo o realne nawet nie zapytam) i mógłby wygenerować z niego statement(można wyedytować/usunąć nazwisko, chyba że i tak nieprawdziwe). Przerobiłbym go na swoje dane, żeby mieć podkładkę.

Awatar użytkownika
Mustafa
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 769
Rejestracja: 20 lip 2010, 10:54

Re: broker po esma

Nieprzeczytany post autor: Mustafa »

raposo pisze:
Mustafa pisze:
Pawel121212 pisze:Witam,

Miałbym pytanie. Dajmy ten tego, że ktoś skłamie w kwestii tych podpunktów które trzeba spełnić aby zostać zaklasyfikowany jako klient profesjonalny. Nie tylko skłamie, ale i częściowo sfałszuje dokumenty które przekaże brokerowi celem udowodnienia, że mówi prawdę. Załóżmy tutaj, że broker to zaakceptuje i zostaniemy profesjonalnymi klientami.

Ktoś to może skontrolować? Sprawdzić? Kto i jakie może ponieść konsekwencje?

Dyskutujemy czysto hipotetycznie.
np. zarobisz za dużo i Broker nie wypłaci kasy, bo nie spełniasz kryteriów a skoro poświadczyłeś nieprawdę to możesz im skoczyć dodatkowo w przypadku fałszowania jest na to stosowny paragraf.
Przy takim scenariuszu można by ubiegać się też o umorzenie strat, których przecież być nie powinno... :D Może czasem by się opłaciło...? ;)
Było już coś takiego jak umorzenie a raczej anulowanie zysków. Pewien znany broker po czarnym czwartku uznał, że anuluje zyskowne transakcje swoich klientów (a stratnych jakoś nie anulowano). Nie widzę problemu żeby historia nie mogłaby się powtórzyć.
Nie chodzi o to czy masz rację czy nie, tylko o to, co robisz kiedy masz rację lub jak się zachowujesz jeżeli racji nie masz.

ODPOWIEDZ